Problem z niedziałającymi kierunkowskazami.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Zico63b
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4241
- Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Nie ma mowy - to horrendalna cena. W ostateczności można (w razie trudności z kostką) iść na szrot i uciąć takie kostki z pozostawieniem 30 cm kabli i dolutowanie ich do wiązki w samochodzie, można nawet kupić kostki w serwisie, można dolutować do lamp kawałki kabli i połączyć z samochodem kostkami z Fiata 126 za kilka zł.
Trzeba wybrać się do innego elektryka i z np. bratem, mężem - to, niestety robi różnicę w cenie.
A jak daleko do Bielska jest od "Z głębi duszy" - może coś by się pomogło golfowi...
Numery zaznaczone niebieskim punktem "4"? Mają numer 893 971 636 i kosztują ok. 1,60 EURO i są w serwisach.
Trzeba wybrać się do innego elektryka i z np. bratem, mężem - to, niestety robi różnicę w cenie.
A jak daleko do Bielska jest od "Z głębi duszy" - może coś by się pomogło golfowi...
Numery zaznaczone niebieskim punktem "4"? Mają numer 893 971 636 i kosztują ok. 1,60 EURO i są w serwisach.
Ostatnio zmieniony śr wrz 03, 2008 16:46 przez Zico63b, łącznie zmieniany 1 raz.
Poza instalacją car audio nie ingerowałęm w elektrykę w samochodzie, czy żeby dostać się do tego złącza wielostykowego (szczerze to nawet nie wiem co to jest) trzeba odkręcić kierownicę ? bo mówiąc o tym przełączniku kierunkowskazów to rozumiem, że trzeba ją ściągnąć i przy manetkach pogrzebać. trafiłem coś ?Zico63b pisze:okrągłe złącze wielostykowe koło chłodnicy polecałbym uwadze Kolegi. Przy braku całej jednej strony - także wtyki z tyłu skrzynki bezpieczników, przełącznik kierunkowskazów i wtyk do niego
- Zico63b
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4241
- Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
To złącze jest obok chłodnicy pod maską, wystarczy maskę podnieść i ono tam będzie a do przełącznika na kierownicy można dojść po rozkręceniu obudowy, bez zdejmowania kierownicy można poprawić włożenie kostki - do wymiany potrzebne zdjęcie kierow.
Tego pod maską trzeba szukać:
A w tym złączu kolor czarno-zielony.
Tego pod maską trzeba szukać:
A w tym złączu kolor czarno-zielony.
Ostatnio zmieniony śr wrz 03, 2008 17:19 przez Zico63b, łącznie zmieniany 1 raz.
Zico niestety daleko , napisałam kilka PW do osób z Pruszkowa i trudno im było polecić kogoś, lub PW pozostały bez odpowiedzi. A auto sprawne (i bezpieczne) jest mi potrzebne.Zico63b pisze:A jak daleko do Bielska jest od "Z głębi duszy" - może coś by się pomogło golfowi...
Ostatecznie nie zdecydowałam się na podłączenie elektryki pod hak (podobnież cena jest wysoka, bo są dwie tylko firmy w Poznaniu i Wrocławiu, ktore mają takie centralki - o ile dobrze pamiętam nazwę to "KANA"" CANA" ?? ) - jak była przed spaleniem) bo mnie w tej chwili nie stać, po prostu zwyczajnie wstawiono nowe kable, wiązki, i poszła też "masa". Kosztowało 1/4 tego, co kosztowałaby elektryka z podł. do haka również.
Przepraszam, na pewno widzicie, że ze mnie ciemna masa no coż ... człowiek, na wszystkim się nie znać nie może, ważne że znam się na tym, z czego żyję
Witam
Od jakiegoś miesiąca zaczęły się moje problemy z kierunkami tzn.
Przy włączonym zapłonie co pewien czas zaczyna pstrykać przekażnik kierunków. Dzieje się to samoistnie (przy wyłączonym kierunku oczywiście). Kierunki nie migają tylko sam przekaźnik pstryka. Wystarczy czasem poruszyć lekko manetką by przestało ale za zwyczaj po chwili dłużej lub krótszej znów zaczyna. Pstryka dość szybko (tak jak na spalonej żarówce). Po przeczytaniu paru postów zrobiłem według zaleceń tzn wymontowałem manetki i starannie przeczyściłem. Po ponownym podłączeniu przez chwile było dobrze aż skubaniec znowu zaczął pstrykać. Czy czeka mnie wymiana manetek czy jest jakieś inne rozwiązanie.
Z gówy THX za pomoc.
Od jakiegoś miesiąca zaczęły się moje problemy z kierunkami tzn.
Przy włączonym zapłonie co pewien czas zaczyna pstrykać przekażnik kierunków. Dzieje się to samoistnie (przy wyłączonym kierunku oczywiście). Kierunki nie migają tylko sam przekaźnik pstryka. Wystarczy czasem poruszyć lekko manetką by przestało ale za zwyczaj po chwili dłużej lub krótszej znów zaczyna. Pstryka dość szybko (tak jak na spalonej żarówce). Po przeczytaniu paru postów zrobiłem według zaleceń tzn wymontowałem manetki i starannie przeczyściłem. Po ponownym podłączeniu przez chwile było dobrze aż skubaniec znowu zaczął pstrykać. Czy czeka mnie wymiana manetek czy jest jakieś inne rozwiązanie.
Z gówy THX za pomoc.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 325 gości