płyn w chłodnicy
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- ultradźwięk
- Ma gadane
- Posty: 163
- Rejestracja: pt cze 24, 2005 20:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
No nikt tu nie pisze jak ten płyn spuścić. No więc ja napiszę że zawsze odpinam dolny wąż od chłodnicy i wąż od temostatu. Odkręcam korek od zbiorniczka. Wszystko wtedy ścieka jak należy.
Jak ktoś ściągnie tylko wąż od chłodnicy to połowa płynu zostaje w bloku. Włączenie ogrzewania oczywiście nie ma znaczenia przy odpowietrzaniu. Zawsze zapalam silnik po wlaniu płynu i zostawiam włączony przy otwartym korku, dolewam plynu aż do max w trakcie odpowietrzania. Parę minut na to wystarczy. Robiłem to tak samo w Jettcie 1,8 i Vento 2,0.
Jak ktoś ściągnie tylko wąż od chłodnicy to połowa płynu zostaje w bloku. Włączenie ogrzewania oczywiście nie ma znaczenia przy odpowietrzaniu. Zawsze zapalam silnik po wlaniu płynu i zostawiam włączony przy otwartym korku, dolewam plynu aż do max w trakcie odpowietrzania. Parę minut na to wystarczy. Robiłem to tak samo w Jettcie 1,8 i Vento 2,0.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- ultradźwięk
- Ma gadane
- Posty: 163
- Rejestracja: pt cze 24, 2005 20:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
wymiary podalem w przyblizeniu, nie demontowalem chlodnicy do pomiarow, a jesli chodzi o te 3,5l, to juz zwariowalem tyle mi wylecialo po otworzeniu sie termostatu i oczywiscie po wlaczeniu ogrzewania do wypuszczenia plynu, na pewno gdzies stary plyn zostal ale to chyba nie jest niebezpieczne skoro po sprawdzeniu domowymi sposobami tak naprawde mogl jeszcze byc w ukladzie?
a apropos chlodnicy to nie bylo w 1,6 tej odpowiadajacej moim pomiarom 430X322 ?
pozdrawiam
a apropos chlodnicy to nie bylo w 1,6 tej odpowiadajacej moim pomiarom 430X322 ?
pozdrawiam
- tomyart
- Gadatliwa bestia
- Posty: 677
- Rejestracja: ndz wrz 11, 2005 16:50
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Ja też kiedyś myślałem że cza odpowietrzyć i odpowietrzałem, wymiana płynu + odpowietrzenie z pól dnia mi to zajmowało najlepsze było "odpowietrzanie"(min. przy otwartym korku) gotowało się a na wskaźniku 70C. Normalnie cuda się działy, już nawet (w akcie desperacji) chciałem specjalną instalacje do odpowietrzania zbudować.Aż wreszcie poszedłem po rozum do głowy i teraz zalewam płyn zakręcam korek (czekam aż się wentylator włączy) potem dolewam trochę i jest git. (i musi być git)Paweł Marek pisze:No nikt tu nie pisze jak ten płyn spuścić. No więc ja napiszę że zawsze odpinam dolny wąż od chłodnicy i wąż od temostatu. Odkręcam korek od zbiorniczka. Wszystko wtedy ścieka jak należy.
Jak ktoś ściągnie tylko wąż od chłodnicy to połowa płynu zostaje w bloku. Włączenie ogrzewania oczywiście nie ma znaczenia przy odpowietrzaniu. Zawsze zapalam silnik po wlaniu płynu i zostawiam włączony przy otwartym korku, dolewam plynu aż do max w trakcie odpowietrzania. Parę minut na to wystarczy. Robiłem to tak samo w Jettcie 1,8 i Vento 2,0.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony wt lis 08, 2005 00:07 przez tomyart, łącznie zmieniany 1 raz.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
- Forester
- Gadatliwa bestia
- Posty: 503
- Rejestracja: czw sty 27, 2005 23:45
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
ja przy wymianie odpiolem waz dolny ten co idzie od chlodnicy i dmuchalem w 2 przewody przy nagrzewnicy (lpg) i w zbiorniczek wyrownawczy. uznalem ze wydmuchalem wszytsko jak przestalo bulgotac. moze to nie fachowy sposob ale udalo mi sie wydmuchac 4L
POZDRO !!
----------------------------------------------------
>>>EUROPE EDITION --- ZAGAZOWANY<<<
----------------------------------------------------
>>>EUROPE EDITION --- ZAGAZOWANY<<<
Ha ha naprawde wszystko - Ja odwaliłem chyba największą partyzantke.Paweł Marek pisze:Każdy ma metodę. Na szczęście Golfiki wszystko znoszą Pozdrawiam.
Golf 3 1.9 tdi 90 KM
Zdjąłem wąż na dole chłodnicy ten co idzie od termostatu, i wyleciało mi góra 3 litry płynu, i zamiast poczytac co tu pisze na forum to zacząłem kombinować. Chciałem zdjąć wężyk taki cienszy (co idzie nad tym grubszym od termostatu), ale nie umiałem sobie dać rady, bo jest tam troche mało miejsca, wiec załączyłem silnik, i podgrzałem go do 90 stopni, gdzie termostat mi sie otworzył i puścił reszte płynu (wentylatory sie nie załączyły - temperatura nie podniosła sie powyzej 90 stopni). Przepłukałem jeszcze układ gorącą wodą, i wyłączyłem silnik, następnie zaczekałem aż silnik ostygnie.
Wlałem do zbiorniczka wyrównawczego płyn Dynagel 2000 (łącznie z tym co po odpowietrzeniu 6.5 litra czyli ok.) ( wcześniej był ten czerwony G12)
Potem sprawdziłem jeszcze czy wszystko działa, i nie ma żadnych problemów, jest ok - nagrzewnica grzeje, klima działa.
Widze ze tutaj fachowcy piszą zeby do spuszczania odkręcać termostat, i pewnie sami sobie specjalnie roboty nie wymyslają, proszę mi napisać co mogłem zepsuć albo uszkodzic robiąc w ten sposób, lub czy rzeczywiście miałem szczeście ze nic nie zepsułem np. pompy
Gdy załączyłem silnik już po spuszczeniu płynu z chłodnicy ale jeszcze przed spuszczeniem z bloku silnika, to gdy temperatura miała prawie 90 stopni, i otwarł sie termostat i wylał reszte płynu, to silnik miałem załączony jeszcze około jednej minuty (płukanie).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 161 gości