płyn w chłodnicy

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
kadet
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 428
Rejestracja: pt mar 25, 2005 19:11
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Post autor: kadet » sob lis 05, 2005 23:12

cholera ja chyba cos pominalem. Spuscilem dzis stary plyn a nowego wlazlo mi moze ze 2 litry.Jeszcze troche pojezdze i zobacze jak sie ma stan plynu...



Awatar użytkownika
ultradźwięk
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 163
Rejestracja: pt cze 24, 2005 20:46
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: ultradźwięk » pn lis 07, 2005 23:18

wymiary chlodnicy to ok35X45cm i weszlo 3,5 l .
pozdrawiam



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » pn lis 07, 2005 23:35

No nikt tu nie pisze jak ten płyn spuścić. No więc ja napiszę że zawsze odpinam dolny wąż od chłodnicy i wąż od temostatu. Odkręcam korek od zbiorniczka. Wszystko wtedy ścieka jak należy.
Jak ktoś ściągnie tylko wąż od chłodnicy to połowa płynu zostaje w bloku. Włączenie ogrzewania oczywiście nie ma znaczenia przy odpowietrzaniu. Zawsze zapalam silnik po wlaniu płynu i zostawiam włączony przy otwartym korku, dolewam plynu aż do max w trakcie odpowietrzania. Parę minut na to wystarczy. Robiłem to tak samo w Jettcie 1,8 i Vento 2,0.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
Adamtd
VW Baron
VW Baron
Posty: 3346
Rejestracja: pt maja 06, 2005 13:37
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post autor: Adamtd » pn lis 07, 2005 23:39

ultradźwięk pisze:wymiary chlodnicy to ok35X45cm i weszlo 3,5 l .
pozdrawiam
możesz mieć 525x322 lub 430x322 (wymiary zewnętrzne) ale nawet jak masz tą mniejszą chłodnicę, a nie powinienieś bo to od 1,4 to i tak 3,5 litra to zamało



Awatar użytkownika
ultradźwięk
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 163
Rejestracja: pt cze 24, 2005 20:46
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: ultradźwięk » pn lis 07, 2005 23:51

wymiary podalem w przyblizeniu, nie demontowalem chlodnicy do pomiarow, a jesli chodzi o te 3,5l, to juz zwariowalem tyle mi wylecialo po otworzeniu sie termostatu i oczywiscie po wlaczeniu ogrzewania do wypuszczenia plynu, na pewno gdzies stary plyn zostal ale to chyba nie jest niebezpieczne skoro po sprawdzeniu domowymi sposobami tak naprawde mogl jeszcze byc w ukladzie?
a apropos chlodnicy to nie bylo w 1,6 tej odpowiadajacej moim pomiarom 430X322 ?

pozdrawiam



Awatar użytkownika
tomyart
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 677
Rejestracja: ndz wrz 11, 2005 16:50
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: tomyart » wt lis 08, 2005 00:04

Paweł Marek pisze:No nikt tu nie pisze jak ten płyn spuścić. No więc ja napiszę że zawsze odpinam dolny wąż od chłodnicy i wąż od temostatu. Odkręcam korek od zbiorniczka. Wszystko wtedy ścieka jak należy.
Jak ktoś ściągnie tylko wąż od chłodnicy to połowa płynu zostaje w bloku. Włączenie ogrzewania oczywiście nie ma znaczenia przy odpowietrzaniu. Zawsze zapalam silnik po wlaniu płynu i zostawiam włączony przy otwartym korku, dolewam plynu aż do max w trakcie odpowietrzania. Parę minut na to wystarczy. Robiłem to tak samo w Jettcie 1,8 i Vento 2,0.
Ja też kiedyś myślałem że cza odpowietrzyć i odpowietrzałem, wymiana płynu + odpowietrzenie z pól dnia mi to zajmowało :goof: najlepsze było "odpowietrzanie"(min. przy otwartym korku) gotowało się a na wskaźniku 70C. Normalnie cuda się działy, już nawet (w akcie desperacji) chciałem specjalną instalacje do odpowietrzania zbudować.Aż wreszcie poszedłem po rozum do głowy i teraz zalewam płyn zakręcam korek (czekam aż się wentylator włączy) potem dolewam trochę i jest git. (i musi być git)
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony wt lis 08, 2005 00:07 przez tomyart, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » wt lis 08, 2005 00:07

Każdy ma metodę. Na szczęście Golfiki wszystko znoszą :) Pozdrawiam.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
Forester
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 503
Rejestracja: czw sty 27, 2005 23:45
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Forester » wt lis 08, 2005 18:56

ja przy wymianie odpiolem waz dolny ten co idzie od chlodnicy i dmuchalem w 2 przewody przy nagrzewnicy (lpg) i w zbiorniczek wyrownawczy. uznalem ze wydmuchalem wszytsko jak przestalo bulgotac. moze to nie fachowy sposob ale udalo mi sie wydmuchac 4L :grin:


POZDRO !!
----------------------------------------------------
>>>EUROPE EDITION --- ZAGAZOWANY<<<

TOMEK-K
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: sob lis 05, 2005 19:50
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: TOMEK-K » czw lis 10, 2005 02:44

Paweł Marek pisze:Każdy ma metodę. Na szczęście Golfiki wszystko znoszą :) Pozdrawiam.
Ha ha naprawde wszystko - Ja odwaliłem chyba największą partyzantke.
Golf 3 1.9 tdi 90 KM
Zdjąłem wąż na dole chłodnicy ten co idzie od termostatu, i wyleciało mi góra 3 litry płynu, i zamiast poczytac co tu pisze na forum to zacząłem kombinować. Chciałem zdjąć wężyk taki cienszy (co idzie nad tym grubszym od termostatu), ale nie umiałem sobie dać rady, bo jest tam troche mało miejsca, wiec załączyłem silnik, i podgrzałem go do 90 stopni, gdzie termostat mi sie otworzył i puścił reszte płynu (wentylatory sie nie załączyły - temperatura nie podniosła sie powyzej 90 stopni). Przepłukałem jeszcze układ gorącą wodą, i wyłączyłem silnik, następnie zaczekałem aż silnik ostygnie.
Wlałem do zbiorniczka wyrównawczego płyn Dynagel 2000 (łącznie z tym co po odpowietrzeniu 6.5 litra czyli ok.) ( wcześniej był ten czerwony G12)
Potem sprawdziłem jeszcze czy wszystko działa, i nie ma żadnych problemów, jest ok - nagrzewnica grzeje, klima działa.
Widze ze tutaj fachowcy piszą zeby do spuszczania odkręcać termostat, i pewnie sami sobie specjalnie roboty nie wymyslają, proszę mi napisać co mogłem zepsuć albo uszkodzic robiąc w ten sposób, lub czy rzeczywiście miałem szczeście ze nic nie zepsułem np. pompy
Gdy załączyłem silnik już po spuszczeniu płynu z chłodnicy ale jeszcze przed spuszczeniem z bloku silnika, to gdy temperatura miała prawie 90 stopni, i otwarł sie termostat i wylał reszte płynu, to silnik miałem załączony jeszcze około jednej minuty (płukanie).



majkel
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: pt sie 27, 2004 22:52
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: majkel » czw lis 10, 2005 12:40

wentylatory się nie właczyły bo nie było płynu w chłodnicy. Tam jest termowłącznik który się nie włączył. W najgorszym wypadku zagotowałeś silnik ale jesli się nic nie dzieje to ok.Temp tez pokazywał własciwą bo nie miał płynu i ie miął skąd go wziąść czyli brał temp z powietrza



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 63 gości