nierówne obroty na zimnym silniku AKL
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 13
- Rejestracja: sob sie 23, 2008 08:17
- Lokalizacja: CHEŁMEK
nierówne obroty na zimnym silniku AKL
mam problem rano jak odpalam silnik to obroty ustawiają się na poziomie 1800 i po chwili spadają na 500. jak się zagrzeje to jest około 900. wyczyściłem przepustnice i ją zaadoptowałem wymieniłem świece kable czujnik temp. przewód powietrza między przepływomierzem a przepustnicą sprawdziłem serwo wymieniłem wszystkie wężyki podciśnieniowe i sonde lambda, nowa cewka + moduł i skończyły mi sie już pomysły. Może ktoś się spotkał z takimi objawami i mi pomoże????????????
Ostatnio zmieniony pn sie 25, 2008 13:36 przez przemek_0810, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowicjusz
- Posty: 13
- Rejestracja: sob sie 23, 2008 08:17
- Lokalizacja: CHEŁMEK
-
- Nowicjusz
- Posty: 13
- Rejestracja: sob sie 23, 2008 08:17
- Lokalizacja: CHEŁMEK
-
- Mały gagatek
- Posty: 120
- Rejestracja: wt kwie 08, 2008 12:43
- Lokalizacja: gliwice
witam mam podobny problem rano jak odpale to szarpie silnikiem choc wskazowka obrotomierza trzyma rowno nikt nie moze dojsc co to jest wymienilem kable swiece czujnik temp cieczy termostat i nowa sonda i nic nie mam juz nerowo pomozcie.przemek_0810 pisze:Cewka nowa razem z modułem pali idealnie tylko coś go boli jak odpali. Silnik 1.6 akl
[ Dodano: 02 Wrz 2008 21:23 ]
czy ktoś wie za co jest odpowiedzialne podciśnienie między kolektorem ssącym a przewodem powietrza przychodzący zaraz koło odmy??????????????
jak sie zagrzeje to idealnie chodzi tylko na zimnym tak jakby nie dostawal czasem paliwa ni jeden cylinder. a jak na cieplym odpinam kable z cewki to na jednym prawie wcale nie reaguje dopiero jak dodam gazu to stysze jz jednak nie chodzi tak jak powinien ale na wolnych obrotach to nie czuc ze sie kabel odpięło.
Ostatnio zmieniony wt lut 23, 2010 00:02 przez dawidczyzu, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Nowicjusz
- Posty: 13
- Rejestracja: sob sie 23, 2008 08:17
- Lokalizacja: CHEŁMEK
2 lata sie meczyłem i wkońcu zauważyłem w oleju mleko czyli standardowo wymieniłem uszczelke pod głowicą przejechałem 5 km i po nocy zaświecia sie kontrolka od płynu, więc zrzuciłem głowice bo pomyślałem że coś skopałem przy dokręcaniu a tu niespodzianka wszystko ok więc zaczęłem sie przyglądać i wynalazłem pęknięcie na tuleji długości ok 7 mm więc udało mi sie kupić silnik kpl za 300 wrzuciłem swoją głowice po remoncie i chodzi jak szwajcarski zegareczek (ta tuleje dawała w du__pe ponad 2 lata i żaden mechanik sie nie kapnął co może być grane)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 358 gości