nagrzewające sie hamulce
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
nagrzewające sie hamulce
vwitam, mam problem z hamulcami w moim mk2, jak sa zimne jest ok, po przejechaniu paru kilometrów nagrzewaja sie całe przednie koła, kiedy przejedziemy jeszcze więcej, coś ok 10km, czuć jakby hamulce przyhamowywały,czuć to an światłach itp
dodam ze klocki nie sa zagrube bo je juz spiłowywałem, a tłoczki w zaciskach( te 2 tulejki) nie sa zapieczone, chodza jak powinny
prosze o pomoc bo juz nie mam pojecia co z tym zrobić.........
dodam ze klocki nie sa zagrube bo je juz spiłowywałem, a tłoczki w zaciskach( te 2 tulejki) nie sa zapieczone, chodza jak powinny
prosze o pomoc bo juz nie mam pojecia co z tym zrobić.........
- Maćkooo
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2032
- Rejestracja: pn cze 25, 2007 11:39
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Heya
Zrób tak :
podnieś przednie koła po kolei i sprawdz jak mocno da sie zakrecic kołem z nałozoną felgą. Np u mnie koło wykonywało ok. 2-3 pełnych obrotów. Zapewne masz zapieczone hamulce z przodu. Co do odpowietrznika to z przednim jest większy kłopot. Tylnych jak wiadomo nie rozwierca się tylko kupuje nowy cylinderek. Z przednimi z kupnem jest gorzej. Ja na twoim miejscu próbowałbym 2 sposobów. Albo czymś spróbować odkręcić gwint pozostały we wnętrzu co jest trudne, albo poprostu rozwiercić pozostałość. Generalnie zapieczonego gwintu , bez łebka praktycznie nie da się odkręcić.
Zrób tak :
podnieś przednie koła po kolei i sprawdz jak mocno da sie zakrecic kołem z nałozoną felgą. Np u mnie koło wykonywało ok. 2-3 pełnych obrotów. Zapewne masz zapieczone hamulce z przodu. Co do odpowietrznika to z przednim jest większy kłopot. Tylnych jak wiadomo nie rozwierca się tylko kupuje nowy cylinderek. Z przednimi z kupnem jest gorzej. Ja na twoim miejscu próbowałbym 2 sposobów. Albo czymś spróbować odkręcić gwint pozostały we wnętrzu co jest trudne, albo poprostu rozwiercić pozostałość. Generalnie zapieczonego gwintu , bez łebka praktycznie nie da się odkręcić.
Pomagają Tobie , pomagaj innym - pisz jak rozwiązałeś swój problem.
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
wymieniłem prawy zacisk z tym urwanym odpowietrznikiem, odpowietrzyłem wszystko jak należy i dalej to samo, znaczy prawe koło grzeje sie minimalnie mniej ale jednak
nie ruszałem tych przewodów bo zauważyłem ze trzeba je wymienic razem z tymi miedzianymi od pompy, poniewaz gwinty sa urwane i nie da sie raczej odkrecic samych przewodów, a pozatym zastanawiałem sie czy by to cos faktycznie pomogło...
zaczął sie sezon wakacyjny a ja nie moge nawet gdziekolwiek dalej podjechać
pomoże ktoś...
nie ruszałem tych przewodów bo zauważyłem ze trzeba je wymienic razem z tymi miedzianymi od pompy, poniewaz gwinty sa urwane i nie da sie raczej odkrecic samych przewodów, a pozatym zastanawiałem sie czy by to cos faktycznie pomogło...
zaczął sie sezon wakacyjny a ja nie moge nawet gdziekolwiek dalej podjechać
pomoże ktoś...
- t-tas
- Gadatliwa bestia
- Posty: 720
- Rejestracja: pt wrz 23, 2005 23:48
- Lokalizacja: Brzezia Łąka-Wrocław
- Kontakt:
wymiana przewodów elastycznych może pomóc bo z wiekiem jakby zmniejsza się średnica wewnętrzna przewodu- nie pamiętam tylko na jakiej zasadzie się tak dzieje
ogólnie sprawa wygląda tak, że jak naciskasz pedał hamulca powstaje ciśnienie na tyle wysokie, że płyn jest w stanie się przecisnąć do zacisku, za powrót płynu z zacisku do pompy czyli też minimalne odsunięcie się klocków od tarcz odpowiada minimalny luz na łożyskach i minimalne bicie tarczy(zjawiska te występują, ale wartości ich są tak małe, że nie mówi się o tym), luzy i bicia są tak małe, że przy sprawnym układzie powodują odsunięcie się klocków od tarczy i minimalne schowanie się tłoczyska w zacisku, ale jeśli przewody mają sporo zmniejszony prześwit, luzy te i bicia nie są w stanie pokonać oporów przeciśnięcia płynu do pompy
ogólnie sprawa wygląda tak, że jak naciskasz pedał hamulca powstaje ciśnienie na tyle wysokie, że płyn jest w stanie się przecisnąć do zacisku, za powrót płynu z zacisku do pompy czyli też minimalne odsunięcie się klocków od tarcz odpowiada minimalny luz na łożyskach i minimalne bicie tarczy(zjawiska te występują, ale wartości ich są tak małe, że nie mówi się o tym), luzy i bicia są tak małe, że przy sprawnym układzie powodują odsunięcie się klocków od tarczy i minimalne schowanie się tłoczyska w zacisku, ale jeśli przewody mają sporo zmniejszony prześwit, luzy te i bicia nie są w stanie pokonać oporów przeciśnięcia płynu do pompy
mk1- wycofany ze służby- stoi jak ikarusy w kącie zajezdni
PASSAT- silnik- dół PF, reszta 2E powered by BLOS - nadal w służbie
PASSAT- silnik- dół PF, reszta 2E powered by BLOS - nadal w służbie
- Maćkooo
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2032
- Rejestracja: pn cze 25, 2007 11:39
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Jeśli na bank to nie klocki czy zapieczony zacisk to coś mi się przypomniało. Myslę jeszcze o pompie hamulcowej i pamiętam że kiedys czytałem o jakichś wentylach czy czyms takim co wychodzi z pompy. Niby cos tam sie moze zatykac. Nie pamietam dokładnie czy to nie chodzi o wentyle przy wyjsciu kazdej z metalowych rurek od hamulców przy pompie. Nawet nie jestem pewien czy to w golfach mk2 jest czy to było do mk3 ale czytałem kiedys takie cos. Moze poszukaj na forum. Jak znajde to dam znac.
Ostatnio zmieniony czw lip 17, 2008 23:51 przez Maćkooo, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomagają Tobie , pomagaj innym - pisz jak rozwiązałeś swój problem.
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
- Maćkooo
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2032
- Rejestracja: pn cze 25, 2007 11:39
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Nie sądzę. Servo ma za zadanie wspomagać działenie hamulców. Jesli sie zepsuje poprostu pedał bedzie twardszy.anaba255 pisze:Moze z serwo jest cos nie tak.
Pomagają Tobie , pomagaj innym - pisz jak rozwiązałeś swój problem.
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
- Maćkooo
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2032
- Rejestracja: pn cze 25, 2007 11:39
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Heh wystarczy nie odpalać auta i masz taką sytuację że servo nie działa. Sam zobacz , pedał bedzie twardy, a hamowanie kłopotliwsze.anaba255 pisze:odepnij przewod od serwa i sprubuj sie przejechac.
Pomagają Tobie , pomagaj innym - pisz jak rozwiązałeś swój problem.
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
Najczęściej widywałem zarośnięte zaciski - wtedy nie odbijały jak trzeba, hamulce słabsze (gorące klocki i tarcze), moc truchleje, zużycie 30...50% większe. Takie rzeczy to normalka u Poloneza, czy fiata.
Z serwem może być trochę racja - coś o tym wiem, w końcu z fabryczki gdzie robię wychodzi ich codzień ponad 2 tysiące. Może cały czas być zadziałane, mimo że podczas lekkiego nacisku na hamulec w zasadzie nie powinno być efektu wspomagania. Efekt jak przy lekko naciśniętym hamulcu, pod nogą się tego nie poczuje, klocki lekko dociśnięte do tarczy. Takie serwa trafiają się na produkcji, ale nie wiem od czego to zależy - tutaj od razu sa złomowane przy niewłaściwej ch-ce i nie trafiają na rynek.
Zapytałbym technologa o co z tym biega, ale jest niedziela (trzaskam nadliczbowy dyżurek Co za chciwość...) i żadnego w zakładzie nie ma. Warto sprawdzić, czy to nie wina serwa, ale trzeba uważać żeby się nie rozbić (jak pisze Maćkooo - twardy pedał hamulca).
Winna może być również sama pompa hamulcowa (tłok mmusi się cofnąć do pewnej pozycji, żeby było mozliwe wycofanie hydrolu z układu), ale uszkodzenie jest raczej bardzo mało prawdopodobne.
Z serwem może być trochę racja - coś o tym wiem, w końcu z fabryczki gdzie robię wychodzi ich codzień ponad 2 tysiące. Może cały czas być zadziałane, mimo że podczas lekkiego nacisku na hamulec w zasadzie nie powinno być efektu wspomagania. Efekt jak przy lekko naciśniętym hamulcu, pod nogą się tego nie poczuje, klocki lekko dociśnięte do tarczy. Takie serwa trafiają się na produkcji, ale nie wiem od czego to zależy - tutaj od razu sa złomowane przy niewłaściwej ch-ce i nie trafiają na rynek.
Zapytałbym technologa o co z tym biega, ale jest niedziela (trzaskam nadliczbowy dyżurek Co za chciwość...) i żadnego w zakładzie nie ma. Warto sprawdzić, czy to nie wina serwa, ale trzeba uważać żeby się nie rozbić (jak pisze Maćkooo - twardy pedał hamulca).
Winna może być również sama pompa hamulcowa (tłok mmusi się cofnąć do pewnej pozycji, żeby było mozliwe wycofanie hydrolu z układu), ale uszkodzenie jest raczej bardzo mało prawdopodobne.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 278 gości