Przeciez nie powiedziałem ze paliwo było chrzczone czy że było beee.aw69 pisze:a z tymi doświadczeniami o paliwach to dramatyzujesz
[ Dodano: Pon Paź 24, 2005 17:36 ]
Chyba troche poniosła cię mania reklamy typu VERVA V POWER BP ULTIMATE....Jak masz chęć to zapraszam cię kiedyś do mnie na małą dyskusję na temat paliw w Polsce troszeczkę zmyję ci sen z powiek i mit o paliwach typu super power racing 99 oktanów Pozdrawiam po raz kolejny i nie podniecaj sie tak bo troszeczke wyobraźnia cie poniosła
[ Dodano: Pon Paź 24, 2005 20:15 ]
Mam mało propozycje dla Ciebie!
Jesli przyjedziesz za tydzien na krywlany tankuje Ci golfa na mojej stacji do pełna jesli auto faktycznie bedzie jechalo tak słabo chociaz w pólowie co pisałes to masz paliwko gratis! Jesli jedank nie to płacisz za paliwo i tankujesz do pełna mojego golfa! Ok?!
Poprostu bardzo się wystraszyłem że coś się dzieje.
Moja wypowiedź nie brzmiała że "coś poczułem " , ale że naprawdę zaczeło coś się dziać niedobrego.
Silnik kręcił się tylko do 4 tys. a potem tylko nerwowo szarpał. Możesz mi to wyjaśnic.
Przez chwilę wpadłem w panikę i tyle.
Ciekawe jak ty byś zareagował jakbyś 3 miech czekał na auto, zapłacił kupę kasy,
a w drodze powrotnej pomyślałbyś że już go zepsułeś. Poprostu załamka.
Po chwili zastanowienia stawiałbym na to że w tym paliwie poprostu nie było 98 oktanów.
Nie wiem czy było tam 97 czy 50 i w to już nie wnikam.
Pan Tomasz ostrzegał mnie zebym nie tankował mniej niż 98 bo mogą się dziać dziwne rzeczy,
i właśnie się działy dziwne rzeczy. KONIEC.
Pozwolisz że potraktuje twoja propozycje bardzo powaznie,
i z przyjemnościa dam ci szansę zrechabilitowania się, bo w sumie nic się nie stało.
[ Dodano: Wto Paź 25, 2005 08:29 ]
Ale z drugiej strony ta propozycja jest troszke bez sensu.
Za tydzień to już zupełnie co innego może być w tym dustrybutorze.
Apropo, jaką masz pewność że paliwo jakie ty kupujesz hurtem ma 98 a nie naprzykład 97oktanów??????????
[ Dodano: Wto Paź 25, 2005 08:45 ]
Ps.
Nie było moim zamiarem kogokolwiek oczerniać.
Wystraszyłem sie i tyle, każdy by się wydygał na moim miejscu.
Wiec proszę niech nikt tu mi nie piszę ze dramatyzuję, bo nie jest na moim miejscu.
Nie stało sie nic, wiec tą przygodę trza potraktować jako naukę na przyszłość i wyciągnąć z niej wnioski.
Mowa tu o obu zainteresowanych stronach.
Peace