Wymiana regulatora napięcia
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
No to sie wyjaśniło i teraz jesteśmy zgodni że tych diod jest 9, a w takim wypadku stan instalacji poza połączeniem alternatora z akumulatorem (plus i minus) nie ma wpływu na ładowanie. Pooldi jeżeli to, moim zdaniem zbyt niskie ładowanie nie przeszkadza Ci poza świadomością że jest z nim coś nie tak, a jednocześnie nie masz problemów z odpalaniem to może pojeździsz parę dni i poczekasz aby szczotki sie ułożyły i dokonasz ponownych pomiarów. Tak z ciekawości sprawdziłem u siebie. Bezpośrednio na alternatorze mam 14,1, a na baterii 13,7 - 13,8 ale to wina kabli łączących akumulator a alternatorem. Sprawdziłem, że ten spadek napięcia jest na przewodzie +. Ze światłami i dmuchawą jest 13,5 - 13,6 na baterii więc jak naprawie przewód to wszystko będzie OK czyli ok. 14V. Jeśli dysponujesz starym uszkodzonym regulatorem napięcia ( byle by szczotki były w miarę) i masz możliwość wykombinowania mechanicznego regulatora np. ze starego Poloneza, F 125 lub Żuka typ RC2/12D lub podobnego i chcesz sie pobawić to można zbudować z tego regulator z możliwością regulacji napięcia . 15 - 18 lat temu tak sie naprawiało bo części było droższe i trudniej dostępne. Teraz to robi się to tylko dla wiedzy, wprawy i zabawy lub gdy wszystkie inne pomysły zawiodą.
Ostatnio zmieniony pn maja 19, 2008 00:00 przez Jarowo, łącznie zmieniany 1 raz.
JaroW
Z czystej ciekawości kupiłem nowy miernik, no i zmierzyłem sobie starym miernikiem napięcie i potem nowym różnica była n apomiarze jakieś 0.5-0.6 v.Najmniej się spodziewałem po mierniku, że mi nawala.No ale dlaczego mi rozładowuje?.Poborów lewych prądu nie ma. Polutuje końcówki na kablach i zobacze co to da.
A tak wogóle ten mój miernik mnie zaskoczył, najmnie się tego spodziewałem.
A tak wogóle ten mój miernik mnie zaskoczył, najmnie się tego spodziewałem.
Nawet najmniejsza kałuża odbija niebo
Rozumiem ze jak dodasz tą różnice do tego co było to robi sie już lepiej, oczywiście jeżeli chodzi o wartość napięcia. Jednak dalej pozostaję pytanie : Za słabe ładowanie w stosunku do potrzeb czy coś zżera prąd, lub po prostu czas baterii minął?
Pisałeś, że bateria Ci się nie doładowuje, czy to oznacza, że są problemy z odpaleniem rano, lub w ciągu dnia?
Mierzyłeś pobór prądu przez samochód w stanie w jakim go zostawiasz na noc?
Czy nie masz jakiegoś ponad normatywnego oświetlenia np H4 100W, lub potężnej końcówki mocy audio, która cały czas jest pod napięciem?
Czy bateria nie jest za duża w stosunku do mocy alternatora?
Czy na obydwu alternatora masz nie doładowana (słabą) baterię? Spotkałem na swojej drodze alternator, który raz na jakiś czas wykańczał baterię. Po dłuższym okresie postoju silnik był zimny a on ciepły i oczywiście bateria słabiutka.
Jeśli masz alarm to może on bo czasami im tez potrafi się pochrzanić i biorą za duży prąd.
Pisałeś także że jeździsz na krótkich odcinkach ale aby to robiło problem to musiały by być tak krótkie że nie warto wsiadać do auta i do tego pokonywane na wolnych obrotach ze światłami z ogrzewaniem wnętrza i szyby tylnej, a nie wydaje mi sie że jest tak naprawdę.
Pisałeś, że bateria Ci się nie doładowuje, czy to oznacza, że są problemy z odpaleniem rano, lub w ciągu dnia?
Mierzyłeś pobór prądu przez samochód w stanie w jakim go zostawiasz na noc?
Czy nie masz jakiegoś ponad normatywnego oświetlenia np H4 100W, lub potężnej końcówki mocy audio, która cały czas jest pod napięciem?
Czy bateria nie jest za duża w stosunku do mocy alternatora?
Czy na obydwu alternatora masz nie doładowana (słabą) baterię? Spotkałem na swojej drodze alternator, który raz na jakiś czas wykańczał baterię. Po dłuższym okresie postoju silnik był zimny a on ciepły i oczywiście bateria słabiutka.
Jeśli masz alarm to może on bo czasami im tez potrafi się pochrzanić i biorą za duży prąd.
Pisałeś także że jeździsz na krótkich odcinkach ale aby to robiło problem to musiały by być tak krótkie że nie warto wsiadać do auta i do tego pokonywane na wolnych obrotach ze światłami z ogrzewaniem wnętrza i szyby tylnej, a nie wydaje mi sie że jest tak naprawdę.
JaroW
Nie można wykluczyć także baterii, ale z kiepskim ładowaniem możesz mieć problem z reklamacją, jeżeli bateria jest na gwarancji. W karcie gwarancyjnej jest zapis, że ta nie obejmuje uszkodzeń spowodowanych napięciem ładowania poniżej 13,9 przy pełnym obciążeniu. To oczywista bzdura bo większość aut nie spełnia tego warunku (moje także). Poprzedni mój post zawiera sugestie gdzie jeszcze bym szukał powodu padania baterii i na tym pomysły jak tobie pomóc na odległość powoli się kończą, ale zawsze pozostaje to:
...Jeśli dysponujesz starym uszkodzonym regulatorem napięcia ( byle by szczotki były w miarę) i masz możliwość wykombinowania mechanicznego regulatora np. ze starego Poloneza, F 125 lub Żuka typ RC2/12D lub podobnego i chcesz sie pobawić to można zbudować z tego regulator z możliwością regulacji napięcia . 15 - 18 lat temu tak sie naprawiało bo części było droższe i trudniej dostępne. Teraz to robi się to tylko dla wiedzy, wprawy i zabawy lub gdy wszystkie inne pomysły zawiodą...
Jak by co to będę zaglądał na ten wątek. Pozdrawiam
...Jeśli dysponujesz starym uszkodzonym regulatorem napięcia ( byle by szczotki były w miarę) i masz możliwość wykombinowania mechanicznego regulatora np. ze starego Poloneza, F 125 lub Żuka typ RC2/12D lub podobnego i chcesz sie pobawić to można zbudować z tego regulator z możliwością regulacji napięcia . 15 - 18 lat temu tak sie naprawiało bo części było droższe i trudniej dostępne. Teraz to robi się to tylko dla wiedzy, wprawy i zabawy lub gdy wszystkie inne pomysły zawiodą...
Jak by co to będę zaglądał na ten wątek. Pozdrawiam
JaroW
Miałem jakiś czas temu (pół roku) dramatyczny problem z ładowaniem, mianowić kabel od masy stracił przewodność, zamieniłem go na dwa plecione płaskie przewody takie jak np. są maluchu między silnikiem a karoserią. Jeździłem z takim leciutkim ładowaniem jakiś czas ale baterię doładowywałem. Nie wiem czy brak ładowania mógł "załatwić" jakoś baterię. Jedynie sprawdzenie aku to pewnie oddanie go na gwarancję i wtedy się przekonam czy to może być aku.
Nawet najmniejsza kałuża odbija niebo
witam panowie widze ze jest tu dyskusja na temat elektryki ja mam maly problem na wolnych obrotach jak jest wszystko wylaczone swieci mi ladowanie kolega mi pomierzyl ladowanie i an akumularorku i wyszlo 13,85 a mowi ze powino byc 14.26 co to moze byc za przyczyna dodam tylko ze na elektryce sie wogle nieznam.mk 2 16 td.
Pobawiłem się dziś miernikem bo polutowałem kable. Oto efekty mojej zabawy: Pomiar napięcia na alternatorze miał dwa wyniki, otóż przyłożyłem miernik do śruby od kabla ładowania i do obudowy alternatora od strony regulatora napięcia: pomiar 14,2V drugi pomiar to przyłożenie ujemnego kabla miernik do obudowy alternatora od strony paska klinowego wynik pomiaru 13,7V. Wniosek taki z tego że chyba coś z masą alternatora nie tak bo na aku jest jakieś 13.7V. Zrpbiłem drugi kabelek od obudowy z części z pierwszego pomiaru do bloku silnika efekt na aku nieco lepszy jakieś 13.9V, Spróbuje chyba masę bezpośrednio od altka do aku pociągnąć i wtedy pomierze, spodziewam się efektów
Nawet najmniejsza kałuża odbija niebo
-->mene22 Wszystko co pomiędzy 14 a 14,4V jest OK. To świecenie kontrolki i jednocześnie niepełne ładowanie może być przyczyna uszkodzonej jednej z diod wzbudzenia, ale zanim cokolwiek zrobisz to zmierz napięcia: pomiędzy masą a śrubą prądową alternatora - powinno być napięcie powinno jak na baterii, pomiędzy masą a zaciskiem przewodu idącego do kontrolki ładowania - powinno być także zbliżone do napięcia akumulatora, ale skoro kontrolka ładowania świeci to może być mniej i na koniec pomiędzy śrubą prądową i zaciskiem przewodu idącego do kontrolki ładowania - powinno być 0, ale może być niewiele ponad w (+) lub (-) to zależy jak podłączysz miernik.
Jeżeli będzie tyle ile wynosi różnica pomiaru 1 minus pomiar 2 to wskazuje na diody. Sprawdź jeszcze czy nie na innego napięcia na alternatorze i akumulatorze.
-->Pooldi Faktycznie wygląda że (+) jest OK, a masa daje w kość. W tej obudowie od strony regulatora masz diody, a napięcie jest tam wyższe bo ta cześć obudowy jest bezpośrednio przez nie zasilana. Dobrze kombinujesz tzn. połącz tą cześć obudowy w miarę grubym przewodem z klemą (-) akumulatora. powinno być OK. Załaduj porządnie baterię i spróbuj jak ta długo wytrzyma .
Jeżeli będzie tyle ile wynosi różnica pomiaru 1 minus pomiar 2 to wskazuje na diody. Sprawdź jeszcze czy nie na innego napięcia na alternatorze i akumulatorze.
-->Pooldi Faktycznie wygląda że (+) jest OK, a masa daje w kość. W tej obudowie od strony regulatora masz diody, a napięcie jest tam wyższe bo ta cześć obudowy jest bezpośrednio przez nie zasilana. Dobrze kombinujesz tzn. połącz tą cześć obudowy w miarę grubym przewodem z klemą (-) akumulatora. powinno być OK. Załaduj porządnie baterię i spróbuj jak ta długo wytrzyma .
Ostatnio zmieniony czw maja 22, 2008 00:26 przez Jarowo, łącznie zmieniany 1 raz.
JaroW
A jak jest różnica napięcia między śrubą prądową alternatora a śrubą wzbudzenia jakieś 0.2V to coś może znaczyć? Na śrubie od ładowania 14.1 V , a na śrubie od kontrolki 14.3V.
Co to oznacza? Wszystko ok czy coś z diodami?
Co to oznacza? Wszystko ok czy coś z diodami?
Ostatnio zmieniony pt maja 23, 2008 13:31 przez Pooldi, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet najmniejsza kałuża odbija niebo
Zacznę od tego, że dzięki tobie zrobiłem porządek u siebie. Zrobiło mi sie głupio,że ty walczysz do końca a ja ... tak sobie jeżdżę. Po naprawie mam 14,1-14,2 bez świateł, a na światłach 13,9 - 14. Wystarczyło poprawić połączenie plusowe pomiędzy alternatorem a baterią. Tak więc dzięki za motywacje. A co do pytania to ta różnica może być spowodowana tym że diody wzbudzania i diody prądowe są różne i mogą mieć różny spadek napięcia na złączu. Te 0,2 V może być właśnie tego powodem i nie powinno być powodem do niepokoju. Powodem do niepokoju jest różnica napięcia taka, która w pojazdach wyposażonych w żarówkę jako kontrolkę ładowania jej żarzenie tj 1-2V, czasem więcej, bo to może świadczyć o uszkodzeniu diod lub o kiepskim stanie instalacji. Po sposobie zachowania się żarówki można było wstępnie przyczynę usterki. Używanie diod zamiast żarówek do sygnalizacji braku ładowania moim zdaniem nie było w VW dobrym rozwiązaniem. Żarówka jest tu zdecydowanie lepsza.
Ostatnio zmieniony sob maja 24, 2008 10:14 przez Jarowo, łącznie zmieniany 1 raz.
JaroW
Założę jeszcze drugi alternator Bosha i pomierze sobie nowym miernikiem. Nie wiem czy luzy poosiowe wirnika nie mają czasem wpływu na napięcie ładowania bo takie mam w Valeo.
[ Dodano: 24 Maj 2008 14:34 ]
No i załozyłem ,pomierzyłem. Bosh jest lepszy pod względem masy(ma wszędzie jednakowe napięcie)ale ma takie samo ładownie. I tu się zastanawiam czy nie zmienić tego regulatora z 14V na 14,5V w boshowskim altku.
[ Dodano: 24 Maj 2008 14:34 ]
No i załozyłem ,pomierzyłem. Bosh jest lepszy pod względem masy(ma wszędzie jednakowe napięcie)ale ma takie samo ładownie. I tu się zastanawiam czy nie zmienić tego regulatora z 14V na 14,5V w boshowskim altku.
Nawet najmniejsza kałuża odbija niebo
Możesz spróbować z tym regulatorem bo robota z tym żadna. Moim zdaniem najlepiej jak w alternatorze jest regulator oryginalny lub jego dokładny zamiennik. Stosowanie zamienników uniwersalnych, w których najważniejsze jest to, że pasują mechanicznie i są do instalacji 12V może nie przynieść oczekiwanych efektów (zdarza się, że identycznie wyglądające alternatory mają dosyć różne moce i aby uzyskać określoną moc może być potrzebne puszczenie przez wirnik większego prądu, a co za tym idzie zwiększenie napięcia na szczotkach wirnika). Ładowanie co prawda będzie, ale nie zawsze dokładnie takie jakie jest pożądane. Co do alternatorów to ja jakoś wolę Boscha, a te z mk2 są szczególnie łatwe w naprawach, solidnego wyglądu i raczej niezawodne. W kwestii luzów to trudno powiedzieć, ale by miały wpływ na ładowanie to musiały by być naprawdę duże i do tego połączone z uszkodzeniem pierścieni na wirniku.
JaroW
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 359 gości