Termowyłącznik to może będzie trzymał. Ale przerywacze zapłonu firmy ESP starczały czasem na jedna przejeżdzkę do pierwszego zgaszenia. Miałem takie 3 przypadki. Stopka przerywacza zamiast z bakielitu był z badziewiarskiego plastiku i się topił.
Co firmy, to niezawiodłem się na Febi. Ich termowłacznik kosztuje niewiele więcej