RP sam zwieksza obroty
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Wlasnie walcze z tym samym problemem ... zajrzyj i zobacz jak mi idzie :/ http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=23695 ... moze jakies wnioski wyciagniesz ... bo ja mam dosc!
- daaroo
- Forum Master
- Posty: 1784
- Rejestracja: ndz paź 24, 2004 01:33
- Lokalizacja: Skarzysko/Krakow
- Kontakt:
jak nie pomaga wymiana kompa to trzeba szukac w samym osprzecie, sproboj pojezdzic z odpietym silniczkiem krokowym kilka dni(na zimnym silniku bedziesz prawdopodobnie musial przytrzymac na gazie zeby nie zgasl, lub moze pracowac na skraju zgasniecia)>Jak w tym czasie obroty nie beda skakac to myslalbym o wymianie potencjometra przepustnicy
mialem ten sam problem waz wkacu roskrecilem wtrysk i okazalo sie ze po prwej stronie na wtrysku jest jakis czujniczek ktory sie styka ze uchem od linki gazu jak puszcza sie gaz to on go wciska i w tym momencie mam wolne obroty a mi to nie odbijalo i nalozylem na ucho gazu blaszke sma robilem i kobinowalem co by tu zrobic z tymi obrotami i teraz jak na razie po zalozeniu tego nie mam problemu aha dodam ze uszczelnilem wszystkie wezyki pod cisnieniem to bardzo wazne .. sory za tak nie jasna wypowiedz ale jeste na kacu :):) ale teraz mam jeszcze jedne problem MFA nie dziala i w miejscu tego okienka wyswietla mi sie tylko czas co moze byc i obrotomiez tez mi nie dziala a z reszta jest ok prosze o innfo dzieki nara pozdro for alll
VW I WSZYTKO JASNE
slonko u Ciebie to bedzie silniczek biegu jalowego, po odlaczeniu potencjometru masz taki efekt z tego wzgledu ze nie ma informacji do ECU o polozeniu w jakim sie znajduje przepustnica a tym samym nie ma regulacji obrotow przez silniczek bo niby jak ma sterowac jak nie wie gdzie sie znajduje w danym momencie przepustnica i ustala jedno polozenie i to wszystko, dlatego po odlaczeniu potencjometru obroty sie stabilizuja. podlacz potencjometr odpal auto i jak masz obrotka to zwroc uwage na obroty. wcisnij gaz tak gdzies na 4 tys.obr i posc obroty powinny spadac do ok 2,5 tys pozniej powinny przez krotka chwilke sie ustabilizowac i dalej zejsc do jalowych. jesli bedzie padniety silniczek to albo zostaja na ok 3 tys albo od razu padaja na 400-500 bez tego krotkiego przyciecia na poziomie 2,5 tys. ja u ciebie stawiam na silniczek.
a
Witam. mialem kiedys mk 2 1.6 zagazowanego i mialem dokladnie ten sam problem nie moglem dojsc do tego co bylo nie tak dodatkowo przy zakrecaniu w prawo gasl, przy lewym zakrecie obroty wzrastaly i oczywiscie nieraz wzrastajace obroty do okolo 3000 na luzie . wiec wimienilem taka gumowo-metalowa PODKLADKE POD GAZNIK(lub wtrysk ) okazalo sie ze byla peknieta , dostawal lewe powietrze i glupial. Koszt tej czesci okolo 50 pln. pozdrawiam.
Jak już pisałem w innym poście winą są styki w silniczku krokowym (biegu jałowego) taka już przypadłość tego 1.8RP
U mnie obiawy były identyczne z obrotami.Wymiana silniczka pomogła. Jedyne co zrobili mi w warsztacie (montowałem sam silniczek) to popsikali styki jakimś preparatem ulepszjącym styczność. Nie jest to konieczne ale psiknęli.
Teraz jest ok.
Rozbieranie silniczka nie ma sensu bo w środku poza silniczkiem jak w zabawkach nie ma nic. Cała wina leży w tej wtyczce.
Jak już będziesz tam dotykał się do silniczka krokowego to sprawdź Sobie czy nie jest oberwana podstawa gaźnika. Taka gumowa podkładka między kolektorem a gaźnikiem (układem wtryskowym jak kto woli). Bo czasami nierówna praca się stąd bierze że łapie lewe powietrze.
Druga sprawa z tyłu w obudowie plastikowej nakręcanej na gaźnik (to do czego podłączona jest rura od filtra powietrza) są dwa przewody podciśnienia. Też sprawdź czy są podpięte. Takie malutkie wężyki. Jeden chyba łączy sterownik ciepłego powietrza od kolektora do filtra a drugi dolną część gaźnika. Mogę się mylić. W razie czego mogę podesłać zdjęcia jakby cos tam było nie tak.
Jak to jest wszystko ok to obroty powinny w miarę równo się utrzymywać.
U mnie obiawy były identyczne z obrotami.Wymiana silniczka pomogła. Jedyne co zrobili mi w warsztacie (montowałem sam silniczek) to popsikali styki jakimś preparatem ulepszjącym styczność. Nie jest to konieczne ale psiknęli.
Teraz jest ok.
Rozbieranie silniczka nie ma sensu bo w środku poza silniczkiem jak w zabawkach nie ma nic. Cała wina leży w tej wtyczce.
Jak już będziesz tam dotykał się do silniczka krokowego to sprawdź Sobie czy nie jest oberwana podstawa gaźnika. Taka gumowa podkładka między kolektorem a gaźnikiem (układem wtryskowym jak kto woli). Bo czasami nierówna praca się stąd bierze że łapie lewe powietrze.
Druga sprawa z tyłu w obudowie plastikowej nakręcanej na gaźnik (to do czego podłączona jest rura od filtra powietrza) są dwa przewody podciśnienia. Też sprawdź czy są podpięte. Takie malutkie wężyki. Jeden chyba łączy sterownik ciepłego powietrza od kolektora do filtra a drugi dolną część gaźnika. Mogę się mylić. W razie czego mogę podesłać zdjęcia jakby cos tam było nie tak.
Jak to jest wszystko ok to obroty powinny w miarę równo się utrzymywać.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 349 gości