[Only Diesel] Prosze o rade, pomoc, sugestie-Golf 1.6 TD
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 20
- Rejestracja: pn lis 22, 2004 00:16
- Lokalizacja: Wawa
[Only Diesel] Prosze o rade, pomoc, sugestie-Golf 1.6 TD
Witam.
Odrazu zaznacze, ze prosze tylko o rady osob, ktore z dieslem przeszly wiele i wiedza o czym pisza. Zwiazane jest to z tym ze przeczytalem juz kilkadziesiat postow "specjalistow" od diesla no i naprawde nie wiedzialem czy plakac czy sie smiac.
Problem jest nastepujacy: Silniczek JR w wersji gofika II z 84 roku (z tego roku juz prawie nic nie ma w tym samochodzie Silnik jest po prawdziwej generalce. Wymienione doslownie wszystko, lacznie z nowa glowica. Z tym nie ma zadnego problemu wszystko dziala przejechane juz ponad 12000 tysiecy i niestety padla pompa wtryskowa Ale pompa jest juz po całkowitej regenracji, noweczka mozna powiedziec. I od momentu gdy mam zregenerowana pompre zalozona na silniku pojawil sie problem i to dosc niebezpeiczny problem. Otoz w momencie szybkiego przyspieszanie dzieje sie rzecz niezwykla otoz, dzieje sie cos takiego jak w samochodzie na gaz, gdy zabraknie gazu, silnik nie wkreca sie na obroty, wrecz hamuje. Zeby bylo smieszniej pojawia sie to na drugim biegu przy okolo 40-50 km/h i na 3 przy okolo 80 km/h. Najsmieszniejsze jest to ze wystarczy wcisnac sprzeglo i puscic a silnik zaczyna znowu ciagnac i ciagnie juz do konca.
Myslalem ze to cos ze sprzeglem, ale wczesniej nic nie bylo a jak wyzej napisalem wszystko juz zostalo wymienione, sprzeglo nowe, wczesniej nie bylo problemow. Po zregenerowaniu tej pompy zaczelo sie to dziac. Odrazu ucinam sugestie na temat turbiny, takze po regenracji i takze nic sie z nia takiego nie dzialo od 12000. Prosze o jakies sugestie, byc moze ktos z Was spotkal sie juz z taka usterka.
Przychodzi mi na mysl jedna rzecz, byc moze podczas regeneracji pompy za mocno zostala dokrecona listwa w pompie i zawiesza otwarcie zaworkow w pompie. Pompa byla regenerowana w bardzo dobrym warsztacie wiec zadnej maniany napewno nie zrobili (moi znajomi).
Prosze o wszelkie madre sugestie, bo bardzo mnie to martwi. Wsadzilem juz w niunie tyle pieniazkow ze moglbym za to 3 takie kupic ale mam ogromny sentyment do tego samochodziku i chcialbym sie pozbyc juz tego problemu, dodam, ze jest on dosc niebezpieczny - ostatnio wyprzedzalem samochod na trasie i zgadnijcie jak czlowiek reaguje gdy nagle w polowe drugiego samochodu zaczyna sie taka sytuacja a z drugiej strony leci rozpedzony tir - nikomu nie zycze.
Ps. Remont silnika i wszystkie prace w samochodzie wykonuje sam na warsztacie, wiec troszke sie na tym znam, dlatego prosze o rady osob ktore takze posiadaja dosc znaczna wiedze w dziedzinie diesli.
Pozdrawiam.
Odrazu zaznacze, ze prosze tylko o rady osob, ktore z dieslem przeszly wiele i wiedza o czym pisza. Zwiazane jest to z tym ze przeczytalem juz kilkadziesiat postow "specjalistow" od diesla no i naprawde nie wiedzialem czy plakac czy sie smiac.
Problem jest nastepujacy: Silniczek JR w wersji gofika II z 84 roku (z tego roku juz prawie nic nie ma w tym samochodzie Silnik jest po prawdziwej generalce. Wymienione doslownie wszystko, lacznie z nowa glowica. Z tym nie ma zadnego problemu wszystko dziala przejechane juz ponad 12000 tysiecy i niestety padla pompa wtryskowa Ale pompa jest juz po całkowitej regenracji, noweczka mozna powiedziec. I od momentu gdy mam zregenerowana pompre zalozona na silniku pojawil sie problem i to dosc niebezpeiczny problem. Otoz w momencie szybkiego przyspieszanie dzieje sie rzecz niezwykla otoz, dzieje sie cos takiego jak w samochodzie na gaz, gdy zabraknie gazu, silnik nie wkreca sie na obroty, wrecz hamuje. Zeby bylo smieszniej pojawia sie to na drugim biegu przy okolo 40-50 km/h i na 3 przy okolo 80 km/h. Najsmieszniejsze jest to ze wystarczy wcisnac sprzeglo i puscic a silnik zaczyna znowu ciagnac i ciagnie juz do konca.
Myslalem ze to cos ze sprzeglem, ale wczesniej nic nie bylo a jak wyzej napisalem wszystko juz zostalo wymienione, sprzeglo nowe, wczesniej nie bylo problemow. Po zregenerowaniu tej pompy zaczelo sie to dziac. Odrazu ucinam sugestie na temat turbiny, takze po regenracji i takze nic sie z nia takiego nie dzialo od 12000. Prosze o jakies sugestie, byc moze ktos z Was spotkal sie juz z taka usterka.
Przychodzi mi na mysl jedna rzecz, byc moze podczas regeneracji pompy za mocno zostala dokrecona listwa w pompie i zawiesza otwarcie zaworkow w pompie. Pompa byla regenerowana w bardzo dobrym warsztacie wiec zadnej maniany napewno nie zrobili (moi znajomi).
Prosze o wszelkie madre sugestie, bo bardzo mnie to martwi. Wsadzilem juz w niunie tyle pieniazkow ze moglbym za to 3 takie kupic ale mam ogromny sentyment do tego samochodziku i chcialbym sie pozbyc juz tego problemu, dodam, ze jest on dosc niebezpieczny - ostatnio wyprzedzalem samochod na trasie i zgadnijcie jak czlowiek reaguje gdy nagle w polowe drugiego samochodu zaczyna sie taka sytuacja a z drugiej strony leci rozpedzony tir - nikomu nie zycze.
Ps. Remont silnika i wszystkie prace w samochodzie wykonuje sam na warsztacie, wiec troszke sie na tym znam, dlatego prosze o rady osob ktore takze posiadaja dosc znaczna wiedze w dziedzinie diesli.
Pozdrawiam.
też jestem mechanikiem i też jestem przywiązany do swojej audi 1,6td/86r.mam ją już 10 lat i wszystko robię sam .typowym dieslowcem nie jestem ale jeśli nikt nie kwapi się to spróbuję coś zasugerować.podaj mu zasilanie z pominięciem zbiornika paliwa i się przejedz,po drugie sprawdz manometrem ciśnienie turbiny w czasie jazdy-zegar do kabiny i jazda /trzeci bieg i kita/może coś pokaże w momencie zadławienia.
-
- Nowicjusz
- Posty: 20
- Rejestracja: pn lis 22, 2004 00:16
- Lokalizacja: Wawa
-
- Nowicjusz
- Posty: 20
- Rejestracja: pn lis 22, 2004 00:16
- Lokalizacja: Wawa
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 377 gości