VW Jetta 1.6TD nie odpala
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
VW Jetta 1.6TD nie odpala
Witam
Jestem użytkownikem w/w cacka powstałego w 88 roku. Od pewnego czasu mam problemy z odpaleniem mojego wechikułu. Ostatni nie dowizół mnie do roboty a było 5 stopni ciepła. Jak już zapali to idzie jak burza. Aku i świece wymieniałem pół roku temu. Leję olej SHELL Helix Plus 10W40. Ostatnio zaglądnąłem do rozrusznika i wymieniłem plasikową przekładnię planetarną (pękła na pół) i przy okazji tulejki (aż dziw że jeszcze kręcił,ale nie zapalił). Przy rozgrzanym silniku zapala nagle po około 3-4 sekundach dobrego kręcenia (jaby nagle dostawał paliwo). Przy zimnym po 3-4 sekundach kręcenia zaczyna kopcić, ale naprawdę kopcić (czarne chmury nad Jett'ą), i jeszcze 5-7 sekund kręcenia i albo zapali albo pada aku i po ptokach. Drugiej już próby nie mam. Aku już tak nie zakręci jak za pierwszym razem.
CO JEST GRANE???
Mój sposób odpalenia zimnego silnika jest następujący: Podgrzewam świece 2x, przy trzecim podgrzaniu czekam aż przekaźnik od świec się wyłączy, żeby nie obciążać aku i dopiero kręcę. Gdy zaczyna załapywać dodaję lekko gazu i wyciągam cięgno zmiany kąta zapłonu. Po około 45-60 sek silnik sam wskakuje na właściwe swoje obroty. Zauważyłem, że gdy cięgno wyciągnę na początku to rozruznik słabiej kręci (większe sprężanie czy co?)
Czy coś robie nie tak??? Poprawcie mnie proszę. Może jest jakiś lepszy sposób rozruchu starego diesla.
Zastanawiam się nad podgrzewaczem silnika ( ale jak odpalę go po 8 h gdy chcę wrócić zimą z roboty) lub jakimś starterem w sprey'u do diesla.. Polećcie mi coś
Proszę doradźcie coś. Nie stać mnie na zmianę auta lub na remont silnika. Może zmienić już świece (mam teraz jakieś włoskie) (najlepiej na jakie?),może już tamte padyły, kupię jeszcze filtr powietrza i paliwa, może jeszcze jakieś uszlachetniacze. Na to mnie jeszcze stać.
Proszę poradźcie mi coś
Pozdrawiam Jarek
Jestem użytkownikem w/w cacka powstałego w 88 roku. Od pewnego czasu mam problemy z odpaleniem mojego wechikułu. Ostatni nie dowizół mnie do roboty a było 5 stopni ciepła. Jak już zapali to idzie jak burza. Aku i świece wymieniałem pół roku temu. Leję olej SHELL Helix Plus 10W40. Ostatnio zaglądnąłem do rozrusznika i wymieniłem plasikową przekładnię planetarną (pękła na pół) i przy okazji tulejki (aż dziw że jeszcze kręcił,ale nie zapalił). Przy rozgrzanym silniku zapala nagle po około 3-4 sekundach dobrego kręcenia (jaby nagle dostawał paliwo). Przy zimnym po 3-4 sekundach kręcenia zaczyna kopcić, ale naprawdę kopcić (czarne chmury nad Jett'ą), i jeszcze 5-7 sekund kręcenia i albo zapali albo pada aku i po ptokach. Drugiej już próby nie mam. Aku już tak nie zakręci jak za pierwszym razem.
CO JEST GRANE???
Mój sposób odpalenia zimnego silnika jest następujący: Podgrzewam świece 2x, przy trzecim podgrzaniu czekam aż przekaźnik od świec się wyłączy, żeby nie obciążać aku i dopiero kręcę. Gdy zaczyna załapywać dodaję lekko gazu i wyciągam cięgno zmiany kąta zapłonu. Po około 45-60 sek silnik sam wskakuje na właściwe swoje obroty. Zauważyłem, że gdy cięgno wyciągnę na początku to rozruznik słabiej kręci (większe sprężanie czy co?)
Czy coś robie nie tak??? Poprawcie mnie proszę. Może jest jakiś lepszy sposób rozruchu starego diesla.
Zastanawiam się nad podgrzewaczem silnika ( ale jak odpalę go po 8 h gdy chcę wrócić zimą z roboty) lub jakimś starterem w sprey'u do diesla.. Polećcie mi coś
Proszę doradźcie coś. Nie stać mnie na zmianę auta lub na remont silnika. Może zmienić już świece (mam teraz jakieś włoskie) (najlepiej na jakie?),może już tamte padyły, kupię jeszcze filtr powietrza i paliwa, może jeszcze jakieś uszlachetniacze. Na to mnie jeszcze stać.
Proszę poradźcie mi coś
Pozdrawiam Jarek
-
- Nowicjusz
- Posty: 29
- Rejestracja: wt sie 02, 2005 09:58
- Lokalizacja: Lipsk
- Kontakt:
Wymieniłem wszyskie świece (jedna była upalona) i zmieniłem taktykę odpalania tzn. Włączam stacyjkę, czekam aż przekaźnik od świec puści, potem jeszcze 10 sekund i kręcę.
Jest jakby lepiej, w pięć sekund zimny zaskakuje ale było dzisiaj 17 stopni. Nawet nie chcę myśleć o minusie. Kupiłem jeszcze filtry paliwa i powietrza, ale odpuściłem sobie wymianę bo tamte radczej są wporzo. Zostały mi do wymiany wtryski i aku. Wezmę jutro kamerkę i po prostu nagram moment uruchomienia mojego cuda zimnego i ciepłego. Zobaczycie, usłyszycie i coś doradzicie. Będzie to taka naprawa (diagnoza) na odległość.
Nie wiem ile klatek filmu się zmieści w 256KB zipie ale spróbuję coś upchnąć.
Wszystkim wielkie dzieki za uwagi. Na pewno jeszcze komuś na forum te informacje się przydadzą.
Pozdrawiam wszystkich i do jutra
Jest jakby lepiej, w pięć sekund zimny zaskakuje ale było dzisiaj 17 stopni. Nawet nie chcę myśleć o minusie. Kupiłem jeszcze filtry paliwa i powietrza, ale odpuściłem sobie wymianę bo tamte radczej są wporzo. Zostały mi do wymiany wtryski i aku. Wezmę jutro kamerkę i po prostu nagram moment uruchomienia mojego cuda zimnego i ciepłego. Zobaczycie, usłyszycie i coś doradzicie. Będzie to taka naprawa (diagnoza) na odległość.
Nie wiem ile klatek filmu się zmieści w 256KB zipie ale spróbuję coś upchnąć.
Wszystkim wielkie dzieki za uwagi. Na pewno jeszcze komuś na forum te informacje się przydadzą.
Pozdrawiam wszystkich i do jutra
- Michael G60
- Forum Master
- Posty: 1332
- Rejestracja: ndz wrz 05, 2004 15:19
- Lokalizacja: (RBR...)
- Kontakt:
Witam nagrałem filmiki 1-start na zimno a 2 na goroąco. Może ie mam się czego czepiac a może aku do wymiany doradźcie cos.
[ Dodano: Wto Wrz 27, 2005 16:35 ]
A to start ciepłego silnika
[ Dodano: Wto Wrz 27, 2005 16:58 ]
Jeszcze raz uruchomienie na zimno ale tylko same audio, bo z obrazem za cholere nie wchodzi. Może coś jeszcze doradzicie. Wszelkie sugestie mile widziane. Kompresji nie chcę mierzyć bo i tak mnie cie stać na remont. więc może jakieś spraje do diesli albo pada aku?
[ Dodano: Wto Wrz 27, 2005 17:02 ]
Coś niechce się przesłać
[ Dodano: Wto Wrz 27, 2005 16:35 ]
A to start ciepłego silnika
[ Dodano: Wto Wrz 27, 2005 16:58 ]
Jeszcze raz uruchomienie na zimno ale tylko same audio, bo z obrazem za cholere nie wchodzi. Może coś jeszcze doradzicie. Wszelkie sugestie mile widziane. Kompresji nie chcę mierzyć bo i tak mnie cie stać na remont. więc może jakieś spraje do diesli albo pada aku?
[ Dodano: Wto Wrz 27, 2005 17:02 ]
Coś niechce się przesłać
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Michael G60
- Forum Master
- Posty: 1332
- Rejestracja: ndz wrz 05, 2004 15:19
- Lokalizacja: (RBR...)
- Kontakt:
A tam zaraz remont, dużo pomogły by nowe pierścienie...kamell pisze:Witam nagrałem filmiki 1-start na zimno a 2 na goroąco. Może ie mam się czego czepiac a może aku do wymiany doradźcie cos.
[ Dodano: Wto Wrz 27, 2005 16:35 ]
A to start ciepłego silnika
[ Dodano: Wto Wrz 27, 2005 16:58 ]
Jeszcze raz uruchomienie na zimno ale tylko same audio, bo z obrazem za cholere nie wchodzi. Może coś jeszcze doradzicie. Wszelkie sugestie mile widziane. Kompresji nie chcę mierzyć bo i tak mnie cie stać na remont. więc może jakieś spraje do diesli albo pada aku?
[ Dodano: Wto Wrz 27, 2005 17:02 ]
Coś niechce się przesłać
!!!...5 września 2020: 15 lat mojej obecności na forum VW GOLF...!!!
mi to wyglada na pare przypadłosci
1.cofanie sie sie paliwa
2.słabe swiece zarowe
3.spieprzony bezpiecznik albo przekaznik od swiec zarowych
4.wyciagasz ssanie jak odpalasz??nawet jak jest ciepło czy nie
wymieniales cos ostatnio i jak długo to sie dzieje od zimy czy wczesniej
woda/płyn ci sie niegotuje??
1.cofanie sie sie paliwa
2.słabe swiece zarowe
3.spieprzony bezpiecznik albo przekaznik od swiec zarowych
4.wyciagasz ssanie jak odpalasz??nawet jak jest ciepło czy nie
wymieniales cos ostatnio i jak długo to sie dzieje od zimy czy wczesniej
woda/płyn ci sie niegotuje??
kamell
Powiem że nie wygląda to rewelacyjnie,aczkolwiek pozostało jeszcze dużo do sprawdzenia.
Jest duże prawdopodobieństwo zapowietrzania się pompy jak napisał Krzylu.
Przeczytaj moją wypowiedż z tego tematu:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=575
Sprawa druga to "kręcenie" ,moim zdaniem za wolne.
U mnie rozrusznik kręci dużo szybciej.
Powiem że nie wygląda to rewelacyjnie,aczkolwiek pozostało jeszcze dużo do sprawdzenia.
Jest duże prawdopodobieństwo zapowietrzania się pompy jak napisał Krzylu.
Przeczytaj moją wypowiedż z tego tematu:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=575
Sprawa druga to "kręcenie" ,moim zdaniem za wolne.
U mnie rozrusznik kręci dużo szybciej.
Witam
Na wstępie dzięki wszystkim za rady. Każdą biorę pod uwagę.
Co do odpalania to odpalam już teraz bez "ssania". Włączam je dopiero jak już odpali. Ze ssaniem jeszcze wolniej kręci i wtedy już nawet nie zakopci (nie mam pojęcia zwiększa to kompresję czy co ???) Kąt zapłonu sprawdzałem jest idealny.
Codziennie dojeżdżam moją jettką do pracy (Wrocek 70km w jedną stronę), w sumie mam już 380 000 km na liczniku i przez te kilka lat autko mnie tylko kilka razy zawiodło w najgorsze mrozy (nie mam garażu ale zostawiałem na ładowaniu przez całą noc).
Spróbuję szarpnąć się jeszcze na nowy aku (może szybciej zakręci), chociaż ten ma tylko pół roku (75 Ah), ale rozrusznik mi pierdyknął (plastikowa przekładnia planetarna) i jakiś czas nieźle go hełtałem (aku też pewnie nieźle dostał). Nadmienię,że rozrusznik naprawiałem sam. Wymieniłem jeszcze tulejki oprócz tej w bloku, nawaliłem do niego kupę smaru tak, że z początku nie mógł się rozbujać ale kręci więc chyba go nie spier....łem.
Kupię teraz Exide 65 Ah. W instrukcji pisze, że wystarczy 63 Ah. Co mnie jeszcze niepokoi to mam duży spadek napięcia (10,2V jest na ostatniej świecy, na aku mam wtedy 11,7 V) czyli gdzieś mi ucieka 1,5V na odcinku aku - przekaźnik - bezpiecznik - listwa prądowa świec. To chyba sporo. Świece mam nówki (febi).
Druga sprawa to bąbel, który powstaje po wyłączeniu silnika. Wychodzi z pompy i staje przy filtrze paliwa. Ma z 1,5 cm. A gdy gaszę na "ssaniu" jest wiele większy. Czy jest tam w pompie jakiś zaworek odpowietrzający (lub blokujący cofanie paliwa) do wymiany czy co? Jak się tego pozbyć ?
Boję się tej zimy jak cholera. A do roboty zasuwać muszę autkiem bo nie mam innego dojazdu do Wrocka z mojej Mieściny.
Z niecierpliwością na Wasze sugestie i pozdrawiam
Jarek
Na wstępie dzięki wszystkim za rady. Każdą biorę pod uwagę.
Co do odpalania to odpalam już teraz bez "ssania". Włączam je dopiero jak już odpali. Ze ssaniem jeszcze wolniej kręci i wtedy już nawet nie zakopci (nie mam pojęcia zwiększa to kompresję czy co ???) Kąt zapłonu sprawdzałem jest idealny.
Codziennie dojeżdżam moją jettką do pracy (Wrocek 70km w jedną stronę), w sumie mam już 380 000 km na liczniku i przez te kilka lat autko mnie tylko kilka razy zawiodło w najgorsze mrozy (nie mam garażu ale zostawiałem na ładowaniu przez całą noc).
Spróbuję szarpnąć się jeszcze na nowy aku (może szybciej zakręci), chociaż ten ma tylko pół roku (75 Ah), ale rozrusznik mi pierdyknął (plastikowa przekładnia planetarna) i jakiś czas nieźle go hełtałem (aku też pewnie nieźle dostał). Nadmienię,że rozrusznik naprawiałem sam. Wymieniłem jeszcze tulejki oprócz tej w bloku, nawaliłem do niego kupę smaru tak, że z początku nie mógł się rozbujać ale kręci więc chyba go nie spier....łem.
Kupię teraz Exide 65 Ah. W instrukcji pisze, że wystarczy 63 Ah. Co mnie jeszcze niepokoi to mam duży spadek napięcia (10,2V jest na ostatniej świecy, na aku mam wtedy 11,7 V) czyli gdzieś mi ucieka 1,5V na odcinku aku - przekaźnik - bezpiecznik - listwa prądowa świec. To chyba sporo. Świece mam nówki (febi).
Druga sprawa to bąbel, który powstaje po wyłączeniu silnika. Wychodzi z pompy i staje przy filtrze paliwa. Ma z 1,5 cm. A gdy gaszę na "ssaniu" jest wiele większy. Czy jest tam w pompie jakiś zaworek odpowietrzający (lub blokujący cofanie paliwa) do wymiany czy co? Jak się tego pozbyć ?
Boję się tej zimy jak cholera. A do roboty zasuwać muszę autkiem bo nie mam innego dojazdu do Wrocka z mojej Mieściny.
Z niecierpliwością na Wasze sugestie i pozdrawiam
Jarek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 368 gości