Ile trwa docieranie klocków hamulcowych?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Ile trwa docieranie klocków hamulcowych?
Ile trwa docieranie klocków hamulcowych?
Czy po dotarciu bedą reagowały jak żylety na lekkie wciśnięcie pedału hamulca ?
Czy po dotarciu bedą reagowały jak żylety na lekkie wciśnięcie pedału hamulca ?
jesli hamulce po zmianie klocków nie działaja jaknalezy to raczje nie jest wina niedotartch klocków. równo dochodzą do tarczy?(nie ma takich rdzawych rantów). płyn też był wymieniany? może układ jest zapowietrzony.
nowe świerze fotki wnętrza - radio,vento tunel,zegary, nakładki alu od audi tt, polerka wydechu
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=1986712#1986712
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=1986712#1986712
wszystko zależy od tego jak bardzo zużyte są tarcze przy dobrych tarczach kilka do kilkunastu przyhamowań powinno wystarczyć przy bardziej zużytych proporcjonalnie więcej. Hamulce po dotarciu powinny być brzytwa bynajmniej wielu moich znajomych którzy mieli okazję się przejechać IV zawsze chwalą hamulce.
kupilem i załozyłem taki zestaw tarcz wentylowanych i nacinanych:
http://www.allegro.pl/ite...iv_bora_a3.html
Zrobiłem na tych klockach juz okolo 3 tys. km jezdzac delikatnie. a od paru dni zaczely mi piszczec. Piszczenie objawia sie na rozgrzanych klockach,tylko z przodu i tylko przy delikatnym wciskaniu pedału hamulca?po mocniejszym wcisnieciu hamuja bez pisku i bardzo dobrze. od czasy do czasu słysze metaliczne pukniecie po całkowitym zatrzymaniu (tak jakby jakas sprezynka odbijała. Myslicie ze trzeba wyjac klocki i przyjzec sie zaciskom czy jest to moze naturalne docieranie klockow. dodam tez ze przy montarzu, nie ktore czesci smarowane była miedzia w spreju. Poradzcie cos?
http://www.allegro.pl/ite...iv_bora_a3.html
Zrobiłem na tych klockach juz okolo 3 tys. km jezdzac delikatnie. a od paru dni zaczely mi piszczec. Piszczenie objawia sie na rozgrzanych klockach,tylko z przodu i tylko przy delikatnym wciskaniu pedału hamulca?po mocniejszym wcisnieciu hamuja bez pisku i bardzo dobrze. od czasy do czasu słysze metaliczne pukniecie po całkowitym zatrzymaniu (tak jakby jakas sprezynka odbijała. Myslicie ze trzeba wyjac klocki i przyjzec sie zaciskom czy jest to moze naturalne docieranie klockow. dodam tez ze przy montarzu, nie ktore czesci smarowane była miedzia w spreju. Poradzcie cos?
[url=http://imageshack.us][img]http://img3.imageshack.us/img3/6210/boradr3.jpg[/img][/url]
[url=http://g.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/][img]http://img3.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/w280.png[/img][/url]
MOJA BYŁA BORKA: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=250987
[url=http://g.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/][img]http://img3.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/w280.png[/img][/url]
MOJA BYŁA BORKA: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=250987
Ja od czasu wymiany zacisku hamulcowego na nowy mam jak to kolega nazwał "rdzawe ranty".
Wymieniłem zacisk, ponieważ był zapieczony i przez jakiś czas jeździłem na takim. Co mam teraz zrobić?
Wymieniłem zacisk, ponieważ był zapieczony i przez jakiś czas jeździłem na takim. Co mam teraz zrobić?
Ostatnio zmieniony pt maja 22, 2009 13:43 przez Maxelerty, łącznie zmieniany 2 razy.
Jestem świeżo po wymianie klocków i jak wsiadłem to się załamałem że tak słabo hamują, tarcz nie wymieniałem bo to dopiero pierwsze klocki na nich poleciały więc jeszcze nie było sensu. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów w ruchu miejskim klocki się pięknie ułożyły i teraz jest żyleta. Nic nie piszczy a hamuje pięknie. Tarcze brembo a klocki ate
Ostatnio zmieniony pt maja 22, 2009 13:58 przez piru, łącznie zmieniany 1 raz.
moja bestia :grin:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=318356
http://www.vwvento-fans.com/index.php?option=com_content&task=view&id=173&Itemid=1
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=318356
http://www.vwvento-fans.com/index.php?option=com_content&task=view&id=173&Itemid=1
Jak juz temat odkopany to dodam ze u mnie piszczenie sie zakonczyło po przejechaniu okolo 5tys km(strasznie dlugo trwalo to docieranie..) zrobiłem juz 20tys i sadzac po tarczach nastepne 60tys napewno przejade
[url=http://imageshack.us][img]http://img3.imageshack.us/img3/6210/boradr3.jpg[/img][/url]
[url=http://g.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/][img]http://img3.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/w280.png[/img][/url]
MOJA BYŁA BORKA: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=250987
[url=http://g.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/][img]http://img3.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/w280.png[/img][/url]
MOJA BYŁA BORKA: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=250987
- kamska
- Użytkownik
- Posty: 425
- Rejestracja: ndz mar 30, 2008 17:26
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: Skoda Karoq Sportline FL 2.0 TDI, Suzuki Bandit 650N, Renault Premium 270dci, Kangoo 1,5 DCI
U mnie klocki zaczely dorze dzialac doslowenie po klilu probach hamowania, pisków zadnych nie zauwazylem. Tarcze zostaly zeszlifowane na tokarce. Przejechalem hajkies 20tys i wszystko jest w doskonalej kondycji.
Tylko jeden mały drobiazg, ktory zaobserwowalem po wymianie klocków- pukniecie przy hamowaniu do zera, w momencie gdy autko sie zatrzymuje. Pukniecie jest delikatne i nie zawsze wystepujuje.
Poczatkowo pomyslalem, ze cos w zawieszeniu dostalo luzu ( jakos polskich drug szybko dal sie we znaki), jednak to nie to. Zawieszenie jest idealne, a pukniecie zaobserwowalem w zeszle wakacje, tak wystepuje do dzis w takim samym natężeniu.
PS dodam jeszcze, ze gdy powstal problem, to autko na budziku mialo ok. 115TKM, z czego tylko 5TKM w PL, wiec to zbyt malo by zawieszenie sie konczylo. Moje sugestie to luz na zacisku czy cos w tym stylu....
Co o tym Panowie sądzicie?
pozdraweiam
Tylko jeden mały drobiazg, ktory zaobserwowalem po wymianie klocków- pukniecie przy hamowaniu do zera, w momencie gdy autko sie zatrzymuje. Pukniecie jest delikatne i nie zawsze wystepujuje.
Poczatkowo pomyslalem, ze cos w zawieszeniu dostalo luzu ( jakos polskich drug szybko dal sie we znaki), jednak to nie to. Zawieszenie jest idealne, a pukniecie zaobserwowalem w zeszle wakacje, tak wystepuje do dzis w takim samym natężeniu.
PS dodam jeszcze, ze gdy powstal problem, to autko na budziku mialo ok. 115TKM, z czego tylko 5TKM w PL, wiec to zbyt malo by zawieszenie sie konczylo. Moje sugestie to luz na zacisku czy cos w tym stylu....
Co o tym Panowie sądzicie?
pozdraweiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 231 gości