Malowanie i montaż lusterek - fotorelacja. mkIV

Gotowe opisy różnych podzespołów aut, także nasze porady.

Moderatorzy: Moderatorzy, VIP

Awatar użytkownika
main_dude
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: pn lut 11, 2008 20:02
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Kontakt:

Malowanie i montaż lusterek - fotorelacja. mkIV

Post autor: main_dude » wt lut 12, 2008 18:45

Sytuacja znana niestety wielu kierowcom, parkującym samochody w miejscach ogólnie dostępnych. Tym razem wyjątkowo nie zaparkowałem mojego Golfa MK4 prostopadle między innymi samochodami, ale w doskonale widocznym miejscu. Nie zniechęciło to jednak złodzieja :axe: i następnego dnia zobaczyłem to:
Obrazek Obrazek Obrazek

Miejsce akcji - Łódź, Księży Młyn.


Nie muszę opowiadać, jak mnie to "ucieszyło" :axe: ](*,) :grrr:
Ale co zrobić... nowe doświadczenie - jazda bez lusterek - nowe sposoby wykonywania niektórych manewrów typu zmienianie pasa, koperta i parkowanie tyłem - średnio przyjemne :grrr: Szybkie zorientowanie się w cenach części - fabrycznie nowe lusterka kupiłem w hurtowni po 120 zł sztuka. No cóż, widocznie ktoś wydał na podobnego Golfa wszystkie pieniądze i już na lusterka mu zabrakło - musiał kupić kradzione (moje) na targu za 20 zł :ass:

Nowe lusterka wymagały malowania obudów. Na początek sprawdziłem kod lakieru - jest na naklejce w bagażniku, w pobliżu koła zapasowego.
Nie jestem lakiernikiem, a takie akcje nie zdarzają mi się często, więc pozostałem przy "metodzie spray'owej". Zaopatrzyłem się w następujące materiały:

1. Podkład do plastików "Dupli Color",
2. Podkład zwykły "Car-rep"
3. Lakier bazowy "bolla" - spray napełniany,
4. Lakier bezbarwny "Car-rep",
5. Benzyna ekstrakcyjna,
6. Papiery ścierne: 120, 220, 400
7. Papier wodny 800

Koszt - około 100 zł.


Obrazek Obrazek


Zastanawiałem się czy powierzchnia obudów nie jest dostatecznie matowa, lecz zmatowiłem ją dodatkowo papierem ściernym. Widać różnicę i naprawdę warto to zrobić. Poza tym pozbyłem się załamań w miejscu tłoczenia plastiku.

Przed matowieniem:

Obrazek
Po użyciu papieru 120:
Obrazek

Po użyciu papieru 220:
Obrazek

Po użyciu papieru 400:

Obrazek


Przetarłem obudowy z pyłu miękką ściereczką, a następnie benzyną ekstrakcyjną w celu odtłuszczenia:

Obrazek

Następny krok - dwie warstwy podkładu do plastiku. Pierwsza cienka, druga trochę grubsza, położyłem je w odstępie około 10 minut.
Obrazek Obrazek

Po około godzinie uznałem, że podkład do plastiku jest dostatecznie suchy. Potraktowałem obudowy jeszcze raz benzyną ekstrakcyjną (nie jestem pewien, czy było to konieczne i korzystne) i nałożyłem pierwszą warstwę podkładu:


Obrazek Obrazek

W sumie nałożyłem 3 warstwy podkładu zwykłego, pierwszą - najcieńszą, ostatnią - najgrubszą (ale bez przesady), w odstępach około 5-10 minut między warstwami.

Obrazek
Po wyschnięciu ostatniej warstwy (następnego dnia), zmatowiłem ją papierem wodnym 800. Uwaga, aby nie przetrzeć podkładu - mi się zdarzyło i musiałem poprawiać:
Obrazek Obrazek



Teraz można już nałożyć lakier. Podobnie jak podkład - 3 warstwy, od najcieńszej do najgrubszej, każda następna nakładana przed całkowitym wyschnięciem poprzedniej. Około 10 minut po nałożeniu ostatniej warstwy lakieru nałożyłem pierwszą warstwę bezbarwnego. A zanim wyschła - drugą, nieco grubszą.

Gdy obudowy były całkowicie suche (po kilku godzinach), przystąpiłem do oznaczania lusterek. Użyłem do tego celu szablonów z samoprzylepnymi literami. Odkleiłem negatywy i przykleiłem je do lusterek, by następnie wypełnić je przy użyciu markera (mało ambitne, ale skuteczne).

Obrazek


Gdy marker wysechł (parę minut), odkleiłem szablony i nałożyłem jeszcze dwie warstwy lakieru bezbarwnego.

W międzyczasie, gdy lakiery wysychały, zajmowałem się montażem mechanizmów. Opiszę to krok po kroku.

Krok pierwszy - sprawdzić w necie jak się zdejmuje boczki :grin: i przełożyć to na rzeczywistość :)


Drzwi kierowcy. Musimy zacząć od zdjęcia panelu - tego z uchwytem, sterowaniem szybami i centralnym zamkiem.

Obrazek

Tak jak zaznaczyłem, najpierw zdejmujemy wewnętrzną stronę uchwytu - to oddzielny element, w dodatku delikatny - trzeba go ostrożnie podważyć (najlepiej od spodu, żeby nie zostawić śladów). Ma zatrzaski, więc wyskoczy, ale postarajcie się nie używać za dużo siły i zbytnio go nie wyginać.


Obrazek Obrazek


Teraz możemy zdjąć panel - zaczynamy od uchwytu i podnosimy w stronę elektroniki.


Obrazek
Teraz mamy dostęp do wszystkich 7 śrub, które trzymają boczek. Są to 3 śruby torx po spodniej stronie drzwi (zaznaczone na pierwszym zdjęciu drzwi), trzy śruby na phillipsa pod panelem i śrubka w okolicy lusterka:


Obrazek Obrazek Obrazek

Gdy je odkręcimy, można przystąpić do zdejmowania całości. W moim przypadku chcę się tylko dostać do lusterka, więc nie odpinam kabli i linek - warto przygotować sobie coś, na czym postawimy boczek i oprzemy go o drzwi.
Zaczynamy od dołu - można czymś lekko podważyć, ale tylko do momentu aż da się go złapać palcami. Podważamy równolegle po bokach - są po 3 zatrzaski z przodu i z tyłu. Nie jest to szczególnie delikatna część, ale lepiej nic zbytnio nie wyginać. Uwaga na górze - tam boczek trzyma się takiej listwy z uszczelką, która może wyskoczyć. wyciągamy ku górze i do siebie:


Obrazek
Teraz można zdjąć element maskujący mocowanie lusterka. Trzyma się na śrubce, plastikowym zaczepie i niewidocznym z zewnątrz zatrzasku w górnej części. Wyciągamy tak jak zaznaczyłem:

Obrazek
Obrazek

Teraz widzimy dużą śrubę torx trzymającą lusterko (u mnie - jego resztki):
Obrazek



Skoro już zdjęliśmy lusterko, warto oczyścić to miejsce i zadbać o uszczelki, które zwykle są trudno dostępne:

Obrazek Obrazek Obrazek

Teraz możemy zamontować nowe lusterko - wkładamy lekko od góry, by ten biały zaczep widoczny na zdjęciu poniżej znalazł wskoczył na miejce. Mocno przykręcamy śrubę pilnując, by lusterko dobrze się ułożyło i odpowiednio przylegało do uszczelek:

Obrazek Obrazek
Składamy wszystko w odwrotnej kolejności - przy zakładaniu tego elementu z tweeterem (maskującego zaczep lusterka) uwaga na piankową uszczelkę - musi się dobrze ułożyć na miejscu.

Podobnie postępujemy w drzwiach pasażera - jedyną różnicą jest zdejmowanie uchwytu - trzeba go ostrożnie podważyć od spodu, najlepiej w kilku miejscach jednocześnie, by się nie wygiął i nie pękł.

Obrazek


Mamy teraz dostęp do trzymających go śrub - trzech małych i dwóch dużych, widocznych w głębi otworów:

Obrazek


Gdy już oba mechanizmy są zamontowane, można założyć obudowy lusterek. Pamiętajcie o wcześniejszym wyprowadzeniu kabli od podgrzewania na zewnątrz:
Obrazek


Teraz podłączamy kabelki i wciskamy wkłady:

Obrazek Obrazek


Et voila :bigok:

Obrazek Obrazek]

Numer rejestracyny na lusterkach to zdecydowanie nie jest mój wymarzony bajer, ale mam nadzieję, że zniechęci to jakiś % złodzieji :axe: A nawet jak nie zniechęci, to bez spruwania całego lakieru nie sprzedadzą tych obudów :ass: W każdym razie, jak ktoś wymyśli wyskakujące nożyce obcinające łapy to kupuję od razu :grin:

Ta relacja nie odkrywa Ameryki, a moje działanie nie jest szczególnie profesjonalne. Efekt wydaje mi się w porządku, chociaż można to było zrobić lepiej. Mam nadzieję, że komuś się to przyda. Pozdrawiam wszystkich nie znudzonych dokumentnie czytelników :) Wkrótce relacja z konserwacji wnętrza!
Ostatnio zmieniony śr lut 13, 2008 00:55 przez main_dude, łącznie zmieniany 4 razy.



Awatar użytkownika
mojama
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: sob cze 23, 2007 17:21
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Malowanie i montaż lusterek - fotorelacja.

Post autor: mojama » wt lut 12, 2008 22:41

main_dude pisze:Na początek sprawdziłem kod lakieru - jest na naklejce w bagażniku, w pobliżu koła zapasowego
Tą farbę otrzymałes w jakiej postaci, znaczy w takiej puszce sprey'owatej? Piszesz, że nie jestes lakiernikiem więc rozumiem, że do tej operacji nie był potrzebny żaden fachowy sprzęt typu pistolet itp.?



Awatar użytkownika
main_dude
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: pn lut 11, 2008 20:02
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Kontakt:

Post autor: main_dude » wt lut 12, 2008 22:50

mojama, dokładnie tak, mieszalnie lakierów zwykle posiadają sprzęt do napełniania puszek. Nie jest szczególnie skomplikowany. Pracownik dobiera odpowiednie odcienie do kodu i napełnia spray. Nie pamiętam jaka to jest ilość, chyba 0,5l - zapłaciłem ok 35 zł.

Jeszcze jedno - to się nadaje do niewielkich elementów, takich jak lusterka, listwy itp. Do dużych powierzchni - zdecydowanie nie polecam. Dobór barwy zwykle jest dokładny, ale nie polecam prób poprawiania rys czy jakichś niedokładności - nawet jeśli udało by się uzyskać gładką powierzchnię - różnice w odcieniu mogą być widoczne.
Ostatnio zmieniony wt lut 12, 2008 23:01 przez main_dude, łącznie zmieniany 1 raz.



greg

Post autor: greg » wt lut 12, 2008 23:47

do FAQ z tym tematem - porada świetna
main_dude, a jak z "trzymaniem się" lakieru na lusterkach - chodzi mi o Karchera - bo ostatnio kumplowi zdarłem lakier z błotnika "nienaprawianego podobno"



Awatar użytkownika
kiss
VWGolf.pl Killer
VWGolf.pl Killer
Posty: 2884
Rejestracja: ndz mar 12, 2006 13:23
Lokalizacja: Płock

Post autor: kiss » śr lut 13, 2008 00:21

main_dude, a jakbyś jeszcze dorzucił jakiś opis jak oddzielić tą malowaną obudowę od reszty lusterka bo pamiętam że kiedyś miałem z tym problem. Coś mi mocno trzymało i nie mogłem za cholerę jej zdjąć z lewego lusterka.



Awatar użytkownika
slawko333
Forum Master
Forum Master
Posty: 1539
Rejestracja: ndz lip 22, 2007 09:16
Lokalizacja: leżajsk
Kontakt:

Post autor: slawko333 » śr lut 13, 2008 11:28

ja mysle w moim mk3 pomalowac listwy i lusterkia w kolor, czy plastik trzeba wygladzic papierem, czy sam podklad do plastiku wystarczy i na to lakier?



Awatar użytkownika
main_dude
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: pn lut 11, 2008 20:02
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Kontakt:

Post autor: main_dude » śr lut 13, 2008 13:03

greg, wygląda na to, że jest ok, lakiery wyschły całkowicie, powłoka jest twarda i gładka, jeśli dokładnie odtłuściłem powierzchnię - nie powinna schodzić. O tym będę mógł być pewien za parę tygodni.

kiss, to już jest większy problem :-/ To raczej zostało zrobione tak, by zakładało się tylko w jedną stronę. Ale na pewno można pokombinować. Obudowa trzyma się na dwóch zatrzaskach, szynie (wchodzi w nią metalowy element mechanizmu) i małych zaczepach wchodzących w obudowę od wewnątrz:

Obrazek

Te ostatnie wyglądają jak małe plastikowe wypustki, nie trzymają się mocno, więc wystarczy lekko odgiąć obudowę żeby wyskoczyły. Problemem są zatrzaski - jak się do nich dostaniesz i nic nie połamiesz po drodze, koniecznie napisz jak to zrobiłeś :bajer:
Najpierw trzeba by wyjąć wkład - tylko jeszcze trzeba to zrobić nie uszkadzając zatrzasków, żeby można go było ponownie założyć. Jest ich chyba 8, łapią się na ten ogkrągły pierścień wokół silniczków... Dalej nie mam pomysłu, to trzeba zobaczyć i kombinować, zadanie zdecydowanie wymaga inwencji :D



greg

Post autor: greg » śr lut 13, 2008 13:08

kiss, rozbierałem lusterko na czynniki pierwsze - nie ma problema - postaram sie zrobić fotki instruktarzowe jak rozbierać



Awatar użytkownika
main_dude
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: pn lut 11, 2008 20:02
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Kontakt:

Post autor: main_dude » śr lut 13, 2008 13:17

slawko333, lepiej zmatowić, mniejsze prawdopodobieństwo, że lakier później sam zejdzie. Zapytaj jeszcze TAZ-a o opinię, orientuje się w temacie malowania znacznie lepiej niż ja. btw też będę malował listwy, bo auto miało chyba kiedyś lekką przycierkę z boku. Jak się przyjrzę - nie są idealne. W planie mam zdjęcie zewnętrznej części lakieru, szpachlowanie kilku głębszych rys i wyrównanie całości papierami.



cudak11480
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 117
Rejestracja: czw paź 20, 2011 07:56
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Malowanie i montaż lusterek - fotorelacja. mkIV

Post autor: cudak11480 » pt sie 03, 2012 08:13

Wspaniała fotorelacja, wielkie dzięki. :pub: dla Ciebie.

Wielki szacun dla main_dude.


Denerwowanie się to mszczenie się na własnym zdrowiu za głupotę innych

Awatar użytkownika
Robson91
VW Baron
VW Baron
Posty: 3352
Rejestracja: pn cze 11, 2012 11:51
Lokalizacja: Małopolskie

Malowanie i montaż lusterek - fotorelacja. mkIV

Post autor: Robson91 » sob gru 14, 2013 22:36

sory że odgrzeje kotleta ale mam pytanie. a jak jest z obudowami już malowanymi tzn używanymi ?


http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=533635" onclick="window.open(this.href);return false; powoli do przodu...

Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „FAQ”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości