pytanie w sprawie wymiany szczotek alternatora
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
pytanie w sprawie wymiany szczotek alternatora
witam , wlasnie wyjolem alternator i ten szczotkotrzymacz czy jak to sie nazywa i teraz pytanie bo kupilem same szczotki. Jak wyjac stare wziasc lutownice i jakos odlutowac, czy musze kupic caly ten mechanizm z plastikiem ? Prosze o szybka odpowiedz, dzieki
- patryk2340
- Carpe Diem
- Posty: 552
- Rejestracja: sob sie 19, 2006 18:23
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
- czarna małpa
- Gadatliwa bestia
- Posty: 585
- Rejestracja: czw lip 13, 2006 13:12
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
cdn...
Zrób tak jak opisał to kolega wyżej.Ja tez męczyłem sie z lutownicą,ale nieszło.
Jestem Oazą spokoju
pier.......m, qrwa zarąbiscie wyluzowanym
kwiatem na tafli jeziora .......
pier.......m, qrwa zarąbiscie wyluzowanym
kwiatem na tafli jeziora .......
-
- Mały gagatek
- Posty: 108
- Rejestracja: sob lis 03, 2007 00:22
- Lokalizacja: Namysłów woj. opolskie
- Kontakt:
Witam ! bawiłem sie z tym juz w kilku autach także w moim mk3. faktycznie szczotki sa zgrzane do regulatora trzeba je odciąść w tych miejscach zgrzania. O ile dobrze pamietam to pod lutem są otworki wystarczy wytopić cyne,jesli nie to małym wiertełkiem samemu zrobic , potem mocno skrecić końcówki tych miedzianych przewodów szczotek włozyc w otwór i zalutować od góry. Uwazaj zeby ci za dużo cyny sie nie wtopiło sie w ten miedziany przewód bo bedzie problem długościa wystawania i przyleganiem szczotek do slizgaczy na wirniku. Ten zregenerowany szczotko-trzymacz mam w zapasie bo wtedy na szybkiego załozyłem jakas podróbke. znajomy ze sklepu mi powiedział że za cenę 30zl to niema co wymagać dlatego go trzymam bo ma orgialny regulator i nie miałem z nim problemów.
hehe no dzieki za odpowiedzi , ale zanim przeczytalem to co napisaliscie to wziolem szlifierke katowa do reki i pojechalem dziada, pozniej otworek blachowkretem i dalo rade. tylko kurde podczas wkladania spowrotem do alternatora ulamalem w polowie jedna ze szczotek przez 10km palila sie dioda ladowania i przestala (chyba sie szczotki dotarly ?) ...
- patryk2340
- Carpe Diem
- Posty: 552
- Rejestracja: sob sie 19, 2006 18:23
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Odkopuję temat, bo mam jeszcze jedno pytanko a nie chce zakładać nowego tematu. Mianowicie chodzi o to, że po wymianie szczotek w alternatorze po odpaleniu silnika pali się kontrolka ładowania (gdy silnik chodzi na wolnych obrotach). Wystarczy przegazować tak do ok.2500 obr/ min i lampka gaśnie. Wtedy już nawet gdy silnik zejdzie na wolne obroty jest ok. Na początku myślałem że to po prostu szczotki muszą się dotrzeć czy coś... ale po kilkuset km jest tak samo. Nie jest to jakieś szczególnie uciążliwe, no ale myślę że nie powinno tak być. Co o tym sądzicie?
Golf II 1.6 RF --> Golf III 1.4 ABD --> Vento 2.0 2E --> Octavia 1.9 ASZ
- czarna małpa
- Gadatliwa bestia
- Posty: 585
- Rejestracja: czw lip 13, 2006 13:12
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
cdn...
Na wolnych obrotach powinna gasnąć.
Jestem Oazą spokoju
pier.......m, qrwa zarąbiscie wyluzowanym
kwiatem na tafli jeziora .......
pier.......m, qrwa zarąbiscie wyluzowanym
kwiatem na tafli jeziora .......
- patryk2340
- Carpe Diem
- Posty: 552
- Rejestracja: sob sie 19, 2006 18:23
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 412 gości