Post
autor: czyś » ndz sie 07, 2005 18:31
Masz u siebie podciśnieniowy regulator wyprzedzenia zapłonu (pytam, bo nie znam tego silnika i jego osprzętu)? Jeśli jest, to na aparacie zapłonowym jest taka okrągła puszeczka, ok. 5-6 cm średnicy, od której odchodzi wężyk podciśnieniowy do podstawy gaźnika. Spróbuj ten wężyk zsunąć, założyć inny dłuższy i zaciągnąć z tej puszeczki powietrze (nie potrzebujesz żadnych narzędzi, płuca wystarczą). Jeżeli można zaciągnąć powietrze, znaczy to że padła membrana siłownika podciśnieniowego regulatora wyprzedzenia zapłonu. Nie powinno się tam przedostawać powietrze, on musi być szczelny.
Też mi muliło auto, paliło jak smok, i na gazie, i na benzynie, np. przy ruszaniu lub wyprzedzaniu depnięcie gazu choćby do dna nie daje wyczuwalnego "ciągu" (przy padniętej membranie dostaje przez ten siłownik lewe powietrze do kolektora ssącego, co przy sondzie lambda i elektronicznym sterowaniu gaźnikiem może go zupełnie ogłupiać, poza tym nie ma regulacji wyprzedzenia przy zmianach podciśnienia w kolektorze ssącym).