mr_simon pisze:Na Twoim miejscu kupiłbym 1.6 TD JR - super sprawa! Większa moc, osiągi, jest czym jechać.
Prawda

, też taki lubię.
Jeszcze o kontroli ciśnienia- na zimno pomiar najczęściej bywa mylący, cylindry nie są spasowane jednakowo z tłokami, zawory na zimno najczęściej nieco przepuszczają, a przecież ich stan również wpływa na wynik pomiaru.
Jak wcześniej wspominałem, również różne "specyfiki", dodane do oleju, poprawiają odczyt ciśnienia, potem zaś, po nagrzaniu silnika jesteśmy zaskoczeni, że motorek nagle słabnie i kopci...
Diesel w wykonaniu VW, zwłaszcza wolnossący, mimo ciśnienia ok. 24 atm. (widziałem na własne oczy!), z trudem bo z trudem, ale zapalił... Jadąc walił z komina jak stary parowóz, ale jechał...
Silnik zimny to silnik suchy, olej nie trzyma się za długo na ściankach cylindrów, a olej robi również za uszczelniacz...
Tak na marginesie- mój JR ma nastukane ponad 2kkm, a ciśnienie ma fabryczne- 34 atm...
V.
Golf i Kałasznikow powstały na bazie tej samej filozofii-prostota, niezawodność i swoista elegancja...