Witam Wszystkich.
Mam kilka pytań dotyczących mojego Golfa MK3, mianowicie:
1. Muszę wymienić sprzęgło. Strasznie szarpie (czasami nie) i nie równo puszcza. Do tego zdarza się, że słychać stuki w silniku, po wysprzęgleniu cichną.
2. Kolejnym zadaniem będzie wymiana półosi przedniej, jest skrzywiona.
3. Jak już auto będzie stało u mechanika chciałbym również wymienić amortyzatory, ( chociaż przód).
I pytanie ile za to wszystko (razem z częściami) będzie żądał mechanik?
Dzięki i pozdrawiam wszystkich.
konieczność remontu MK3
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Kuntekinte
- Użytkownik
- Posty: 340
- Rejestracja: ndz gru 12, 2004 02:13
- Lokalizacja: Piła,Bialystok,Galway
- Kontakt:
za sprzeglo prawie rok temu płaciłem 300 za robote zapłaciłem 150 ale robiłem kilka innych rzeczy jednoczesnie,wiec za samo sprzegło zapłacił bym pewnie mniej.amortyzatory z przodu wymieniałem w kwietniu za dwa amortyzatory bilsteina,osłony i odboje dałem250zł za wymiane krzykneli 80 zł (40 zł za strone) do tego geometria na koniec 50zł
wiec trosze sie nazbiera
wiec trosze sie nazbiera
Squad nocne mary :satan:
- Krembul
- Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: pn maja 30, 2005 00:41
- Lokalizacja: Radom/Rzeszów
- Kontakt:
Amortyzatory wymień sobie sam. Ja ostatnio zmieniałem komplet amortyzatorów i sprężyn i zeszło mi się 3h. Miałem tylko zwykły podnośnik więc dłużej się zeszło niż jakbyś podniósł cały samochód. Jeśli chcesz wymienić sam przód to już w ogóle jest żadna robota. Trzeba odkręcić trzy śruby (na każdą stronę) i po wszystkim. Z tyłu jest trochę gorzej bo dostęp trudniejszy ale też daje rade zrobić. Zaoszczędzisz około 100zł na wymianie. Mi tyle powiedział mechanik za wymianę kompletu więc wziąłem się sam. Po wszystkim musisz pojechać do stacji diagnostycznej żeby wszystko ustawili jak trzeba (około 60zł) i po wszystkiemu.
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 520
- Rejestracja: śr sty 05, 2005 17:25
- Lokalizacja: Katowice
Skrzynie oddaj do mechaniora i te półosie, ale amory zrób sobie sam, to jest prosta sprawa po co płacić im za pierdoły. Z amorami tak jak pisze kolega dasz sobie sam rade ja juz wymieniałem w swoim mk II i mk III i nie było nic strasznego. Zresztą każdy facet musi coś przy swoim samochodzie sam porobić, żeby wiedział na co jego auto stać na drodze. Najgorsi sa kierowcy którzy z byle pierdołą lecą do mechaniora a potem spadnie mu fajka ze świecy i nie wie co ma robić, takiego kolesia spotkałem wieczorem w niedziele jak wracał z weekendu z rodzinka i larma w aucie co nie miara bo nie wiedzieli co zrobić, a to tylko mała pierdoła.



Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 265 gości