Goofi, póki co to liczę ile kasy muszę odłożyć, bo do wymiany i zderzak i grill. A jakbym malował, to już naraz by było taniej. No i spawanie. A z kasą u studenta ciężko...
Po namiary pewnie odezwę się po nowym roku, gdy już będę miał jakąś rezerwę budżetową, żeby wcześniej nie zgubić. Chętnie bym też obejrzał, ale nie wiem jak będzie z czasem.
Zastanawiam sie też czy taniej nie wyniesie mnie robota w moim rodzinnym mieście. Jakby załatwić u znajomego malowanie, to koszt nie byłby astronomiczny. Tylko wątpię aby był jakiś plastikarz profesjonalista, nie jakiś pan kaziu robiący w garażu.
P.S.
Po tej robocie nasze fronty będą bardzo podobne.
