[MK2 1.6 PN] Nierówne obroty silnika

[VJARON]

Lipek81, Dokładnie przyznaję Ci racje, dlatego należy sprawdzić wszystkie czujniki i linie kablowe
Podaję jeszcze to:
Sprawdzenie przesłony powietrza


Ja mam dokładnie ten sam problem i nie mogę się z nim uporać, u mnie jestem prawie pewien że to silniczek, ostatnio zaczął więcej palić bo ta przesłona się prawie wcale nie rusza
Też jestem coraz bardziej skłonny dać te 400zł na regenerację :/

[ Dodano: 22 Lis 2007 17:30 ]
Oprócz filierka jest jeszcze zaworek sterowany przez kompa i to on blokuje dopływ powietrza, w nasadce jest otwór z gwintem, należy wkręcić weń śrubkę i pociągnąć
Jeśli chodzi o przepustnicę to nie jestem pewien, ale powinna być zamknięta

[puzon_16]

u mine suie rusz az nadto i powoduje efekt jakbym bawił sie dodaj ac i ujmajac gazu, swoaja droga to dziwne bo na gazie jest to mnej odczuwalne.
dziiwi mnie jednak fakt ze chocbym nie wiem co robił nie moge ustawic obrotów wyzszych niz 400. jesli jest tak ustawione to czesto gaznie. wiecej sie nie da.
Szkoda gadac.
A jak jest z ta 2 przepustnica i filterkiem nastawnika przepustnicy?

Mam jeszcze inny pomysł- moze to po prostu czujnik temperatury- dlatego przesłona głupieje?

[VJARON]

A jak jest z ta 2 przepustnica i filterkiem nastawnika przepustnicy?

uzupełniłem post wyżej.
U mnie jest ten sam efekt, łapie obroty i prawie gaśnie, ta przesłona tak faluje.
Ale to dopiero jak dodam lekko gazu, na biegu jałowym chodzi w miarę równo

[puzon_16]

HEhe wiec te same objawy. Dodam tylko tyle ze rok temu dałem mechanikowi i za 200 zł zrobil to tak ze przez rok chodziło lepiej lub gorzej- głownym mankamentem było to ze gdy spadał z obrotów zlatywal do 400 a potem dopiero szedł do 1000. Okazało sie ze to przez wezyki zle podpiete. Gdy wszystko podpialem prawidłowo gaznik zdurniał i dzieje sie teraz wszystko od nowa. NIestety nie da sie powrócic do poprzedniej konfiguracji bo to nic nie daje.
A jakie rzeczy sprawdzałes u siebie- chce mniej wiecej wykluczyc rzeczy mniej istotne?
Dziwi mnie jeszcze ta przpustnica 2 przelotu. cały czas jest uchylona- wydaje mi sie ze to prszez nia tak gasnie

[VJARON]

U mnie problem polega na ty że nie mam czasu, pieniędzy, ani dobrego mechanika

Sprawdziłem wszystkie czujki kable i złącza (wymieniłem zaśniedziałe styki, polutowałem i izolowałem kable od nowa), wszystko wyglądało na ok. zakładam że komputer też jest sprawny, bo samochód jeździ.
Sprawdziłem układ przewietrzania komory (chyba go całkiem wywalę).
wymieniłem wszystkie przewody i podstawkę gaźnika na nowe.
Nastawnik przepustnicy 100% sprawny,
Nie podoba mi się właśnie zachowanie silniczka krokowego, ale nie mam skąd wziąć innego
Tylko to mi zostało i nie wiem co z tym zrobić.
Teraz go na zimę zostawię w garażu, za dużo mi pali
Mam jeszcze zapłon trochę rozregulowany, ale nie mam czasu szukać mechanika, ogólnie lipa jest.

[ Dodano: 22 Lis 2007 18:19 ]
aha wymieniłem palec, kopułkę, przewody, i świece na nowe jeszcze.
Nowe filtry, wszystkie układy już 1000 razy sprawdziłem, nie mam już siły walczyć

Już nawet ten silniczek krokowy rozbierałem, nic w nim nie ma co by się miało popsuć.

[puzon_16]

Mam jeszcze jedno pytanko- mechanik który naprawił poprzednio ta usterke twierdził ze wymieniał lub naprawiał cos w komputerze- moze tu tkwi wina?
Czy jest wogóle mozliwa jakakolwiek naprawa tego elementu?
Jak to sprawdzic? mozna odłaczyc przy wyłaczonym zapłonie to urzadzenie zeby sprawdzic co było wymieniane?

[VJARON]

no pewnie że można, nawet trzeba, jak można sprawdzić linię kablową nie odłączając jej od kompa, tylko wcześniej trzeba akumulator odłączyć i odczekać jakieś 15 sekund aż napięcia spadną.
Komputer to urządzenie elektroniczne programowane, ma elementy wykonawcze które mogą ulec uszkodzeniu, ale dobry elektronik powinien sobie z tym poradzić.
Sam się zastanawiam nad zaprojektowaniem i wykonaniem własnego modułu.

[ Dodano: 22 Lis 2007 22:21 ]
ale jeśli chodzi o fakt że mechanik powiedział że naprawił coś w komputerze, to nie bardzo wierzę, chyba że to profesjonalny skomputeryzowany warsztat miał.
Ale jak gość tylko u siebie w garażu samochody klepie, to nie wierzę.

[aszmul]

Komputer skalda sie z dwoch plytek (sandwich) analogowej i cyfrowej. Cyfrowej sie nie da naprawic , tam jest procesor pamiec i tak dalej, nie wyobrazam sobie naprawy (nawet ze znajomościa dokumentacji technicznej i kodu w asemblerze). Druga plytka jest analogowa, mozna niby tam cos przelutowac ale to nie jest prosty uklad z 3 tranzystorami na krzyz. Moze poprostu przedmuchal filtr od kompa i to byla jego naprawa.

[VJARON]

w zasadzie zgadzam sie z aszmul, ale sam jeszcze go nie rozbierałem.

aszmul, a ty zaglądałeś do środka??? podobno masz dwa walnięte, może jeden byś odsprzedał tanio na cele naukowe

[puzon_16]

nie ma pojecia co zrobił- wiem tyle ze po naprawie wszystko wróciło prawie do normy a teraz po ułozeniu przewodów jak trzeba pochodziło dobrze 2 godziny i zwariowało na nowo.
Nie wylkuczam ze mogł wogóle nie dotknac komputra i zeby wygladało ze sie napracował dodał do listy usterek naprawe i tego urzadzenia
Ale biore pod uwage ze mógł jednak cos przy nim grzebac- naprawia przerózne auta głownie usterki elektryczne
Czy rozebranie tego sterownika to jakas trudna operacja? Wystarczy odpiac akumulator na ok minute i wyciagnac wtyczki, odkreic i posprawdzac?
Moze akurat padł jakis tranzystorek i da sie to naprawic za grosze - zamiast szukac wciaz w gazniku który mozliwe ze jest sprawny

[VJARON]

Wystarczy odpiąć akumulator na ok minute i wyciągnąć wtyczki, odkręcić i posprawdzać?

Dokładnie tak, ale robisz to na własna odpowiedzialności, bądź świadom tego że możesz go uwalić jeszcze bardziej i wogule auta nie odpalisz.

[puzon_16]

A co moze sie zepsuc przez samo odkrecenie? To jest az takie delikatne? Jest jakis inny sposób sprawdznia ze w kompie wszysyko jest dobrze?

[VJARON]

Nie no
Mówię tylko, że trzeba zachować minimum rozwagi i podejść do tego jak do rozkręcania komórki lub laptopa. Istnieje prawdopodobieństwo, że może się uszkodzić pamięć czy procesor przez zwarcie lub wyładowanie elektrostatyczne. Jak się nie znasz na elektronice to nie polecam. Bez urazy oczywiście, sam znam goście co tranzystorki śrubokrętem naprawiał.

[aszmul]

Na jednym wlanietym jezdze, a drugi sluzy mi wlasnie w celach naukowych, wiec niestety nie moge sie go pozbyc, moge go sfotografowac jelsi chcesz, jelsi dorwe aparat i przesle CI mailem zdjecia, jelsi Cie to ciekawi. W razie czego podaj maial na priv. Pozrawiam.