Witam
To mój 1 post na tym forum wiec proszę o wyrozumiałość, wymieniłem 2 dni temu klocki hamulcowe, wszystko bylo ok ale poprostu stare się już skończyły. I zaczeły się problemy wymiana przebiegła gładko, ale gdy chciałem sprawdzić efekty to się zdziwiłem pedal poszedł w podłoge, pomyślałem że układ mi sie zapowietrzył odpowietrzyłem jest lepiej ale to nie to co było przed wymianą. Samochód nie jest w stanie zablokować kół, skorzystałem z szukajki na forum i nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi, serwo jest dobre sprawdzałem pompujac i uruchamiajać silnik pedal niemal po chwili zmiekł.
A i dziwi mnie jedna rzecz mianowicie podczas puszczania hamulca (na postoju) karoseria jakby dostawała delikatnych drgawek, nie wiem czy bylo tak wczesniej.
Stąd mój problem dlaczego słabo hamuje i pedał idzie w podłoge?
Osłabienie hamowania
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Najpierw szybko zobacz czy nie cieknie plyn z zacisku (czy nie ubywa go w zbiorniczku). Poza tym normą jest że hamulce są słabe zanim się klocki dotrą, ale pedal w podłogę wpadać nie powinien. Drgawki moga świadczyć o dziurze w serwie, byłby to przypadkowy zbieg okoliczności z wymianą klocków, i dziura tak również nie spowoduje wpadania pedału hamulca. Może trzeba jeszcze raz porządnie odpowietrzyć cały układ, tył również.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
-
- Forum Master
- Posty: 1550
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
Zawsze jak zmieniasz klocki na stare tarcze to będziesz miał gumowy pedał i brak hamulców i to będzie zanikać w miarę pokonywania kilometrów i delikatnego używanie hamulca i NIGDY po założeniu klocków nie hamój ostro bo przypalisz okładziny a wtedy długo niedojdą do siebie i będą piszczeć poprostu muszą się dotrzeć a sam to zauważysz. Ja tak kiedyś miałem choć znam zasady że zaraz po wymianie wyjechałem na miasto i z 70 musiałem do dechy hamować bo baba mi wlazła na przejście i potem długo klocki się układały i piszczały mi przez 5000 km tak było więc wiem co piszę . Niekwestionuje wypowiedzi Pawła Marka (guru) ale im więcej danych tym lepiej.
a czy przypadkiem nie było na tarczach dużych "rantów" jak były i ich nie zeszlifowałeś/spiłowałeś to nowe klocki źle się układają i zanim sie dotrą do tarczy to będą słabo hamować, trzeć, szurać, pedał będzie pulsował przy delikatnym hamowaniu.
Czy tarcze mają odpowiednią grubość, bo jak są zbyt cienkie to mogą być krzywe.
Czy tarcze mają odpowiednią grubość, bo jak są zbyt cienkie to mogą być krzywe.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 192 gości