Dziwna sprawa... moze dlatego, ze mam slabe pojecie o elektryce Ostatnio pewnego ranka wzmak odmowil posluszenstwa... Sprawdzilem wszystko miernikiem i okazalo sie ze padl bezpiecznik, widzialem jak wyglada spalony bezpiecznik i stad moje zdziwienie, poniewaz ten moj wadliwy wyglada jak nowka z salonu... wymienilem go i wszystko jest juz ok ale czy ktos z wieksza wiedza niz ja moze mi wytlumaczyc co moglo sie stac?
fotka bezpiecznika (tego uszkodzonego) na foto...
Bezpiecznik na zasilaniu wzmacniacza...
Moderatorzy: dan124, powalla, VIP
-
- Forum Master
- Posty: 1280
- Rejestracja: ndz sie 13, 2006 17:21
- Lokalizacja: Pabianice
- Kontakt:
Witam.
Miałem dokładnie taki sam przypadek, klient przyjechał z reklamacją - sprzęt padł!! Zacząłem od kontroli zasilania itd i miernikiem wyłapałem że bezpiecznik nie przewodzi prądu (pokazywał 1,24V) a wyglądał na nówkę.
Po prostu ten "drucik" który jest w tej szklanej oprawce stracił kontakt z krańcowymi blaszkami (podejrzewam, że jest zgrzewany) i przewodził tylko śladowe ilości prądu.
Błacha sprawa a wkur...ia jak nic!
Miałem dokładnie taki sam przypadek, klient przyjechał z reklamacją - sprzęt padł!! Zacząłem od kontroli zasilania itd i miernikiem wyłapałem że bezpiecznik nie przewodzi prądu (pokazywał 1,24V) a wyglądał na nówkę.
Po prostu ten "drucik" który jest w tej szklanej oprawce stracił kontakt z krańcowymi blaszkami (podejrzewam, że jest zgrzewany) i przewodził tylko śladowe ilości prądu.
Błacha sprawa a wkur...ia jak nic!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości