otoz:
po uruchomieniu zimnego silnika (najczesciej po nocy, ale nie tylko) miga mi non-stop lamka braku plynu chlodzacego. Plyn oczywiscie jest - lekko nawet ponad stan.
Dziwne jest to, ze jak odpale go znowu, nawet po krotkiej chwili dzialania lampka gasnie
![panna :panna:](./images/smilies/panna.gif)
czy ktos moze wie co na to poradzic oprocz spiecia na krotko czujnika, zeby nie migal??
moze kiedys sie przyda??
![bajer :bajer:](./images/smilies/bajer.gif)