No cóż.... ponieważ ja się nie bardzo znam na tym, dałem auto do przerobienia mechanikowi. Z tego co wiem:
1. Kolektory zostają oba nie zmienione - wtrysk pasuje do ssącego a w wydechowym lambda już jest,
2. Trzeba wymienić układ wtrysku, kompa, wiązkę kabli,
3. Dołożyć pompę paliwa pod bak, odłączyć starą mechaniczną przy silniku.
Podobno z instalacją elektryczną były największe problemy, brakowało jakiegoś przekaźnika, pompa też wymaga zasilania. Przeróbka trwała tydzień, z tego 5 dni na teoretyczne rozgryzienie co gdzie podpiąć, pomimo dołączonej dokumentacji (Dzięki, Szorka! Albo Borys, nie wiem który to opracowywał). Poza tym tylko jakieś drobne problemy natury technicznej: z uwagi na przykład na wyprowadzenie z silnika węża chyba z ciepłym powietrzem trzeba było coś tam przesunąć o centymetr itp. Koszt robocizny 500zł.

Może dużo, ale co robić... Miało to jeszcze jedną korzyść: instalacja elektryczna w moim golfie była już ciut nadgnita, teraz jest (wzrokowo) dużo lepiej, kable są w lepszym stanie, nawet podświetlenie deski rozdzielczej jakby było mocniejsze

Pod maską zapanował porządek
Jeśli chodzi o osiągi, to różnica jest zauważalna, ale bez przesady (2EE miał nawet w stosunku do 2E2 o 5KM mniej na tym samym silniku). Mi się zaczął dobrze zbierać, ale na razie muszę się na ten temat wypowiadać ostrożnie, bo być może ma na to wpływ dziura w układzie wydechowym. Nie wiem czy jest, jeszcze nie zdążyłem sprawdzić, ale odgłos pracy silnika dużo na to wskazuje. Tzn. chodzi jak na sportowym wydechu

. Bardzo fajnie reaguje na gaz, wkręca się na obroty i szybko schodzi do wolnych, które są nareszcie stabilne. Wcześniej np. ciężko było mi ruszyć z piskiem opon na asfalcie, teraz spoko.
A - jeszcze jedno - na gaźniku 2EE na każdym przeglądzie wychodziły mi złe spaliny - dużo niespalonego paliwa w spalinach, facet od przeglądów mówił mi że mieszanka jest zbyt uboga. Miał tak ktoś z Was z tym gaźnikiem? Swoją drogą, ciekawe jak będzie teraz....
Pozdr.
Skygge.