Czy uszkodzilem wspomaganie?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Czy uszkodzilem wspomaganie?
Witam
Pare dni temu zauwazylem ze mam troszke za malo plynu od wspomagania. Zamiast dolac postanowilem sposcic stary i dolac nowy. W sklepie poradzono mi sposcic stary przezroczysty plyn i zalac zielony niby golfy powinny taki miec. Po sposzczeniu starego zalaniu nowego wspomaganie zaczelo chaczyc i przestalo plynnie chodzic przy obracaniu kierowenicy obraca sie skokami :/ Co z tym zrobic? Czy cos zrobilem nie tak?
dzieki
Pare dni temu zauwazylem ze mam troszke za malo plynu od wspomagania. Zamiast dolac postanowilem sposcic stary i dolac nowy. W sklepie poradzono mi sposcic stary przezroczysty plyn i zalac zielony niby golfy powinny taki miec. Po sposzczeniu starego zalaniu nowego wspomaganie zaczelo chaczyc i przestalo plynnie chodzic przy obracaniu kierowenicy obraca sie skokami :/ Co z tym zrobic? Czy cos zrobilem nie tak?
dzieki
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Powinno sie odpowietrzyć na poczatku po zalaniu, ja to robię tak: po nalaniu płynu włączam silnik dosłownie na jedną sekundę. Pompa zasysa płyn, więc dolewam ponownie. Ponownie włączam silnik, kręcę kierownicą raz w obie strony od końca do końca. I powinno działać. A teraz pozostaje ci sprawdzić czy nie za mało płynu wlałeś. I poczekać jeszcze troszkę, nie pomoże to może pompę zatarłeś, może tylko pasek nie naciągnięty, w samej maglownicy niec nie powinno paść tak nagle, jeśli już to coś z pompą.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Jeśli płynu jest ile trzeba to ja osobiście zrobiłbym porządną przegazówę na postoju, równocześnie kręcąc kierownicą. U mnie to pomogło, też po zmianie pompy miałem taki objaw, ale występował tylko momencik i po przegazówce zniknął.
Ale nie jestem pewien tej porady. Wiem że u mnie zadziałało ale może ktoś się jeszcze wypowie.
Nie poknociłeś coś z przewodami przy pompie? Tak to zakręciłeś jak było? Jakiś zaworekczy coś tam jest na tej śróbie od górnego węża. Już nie pamiętam czy da się go niewłaściwie załozyć, bo jakiś czas temu to robiłem.
Ale nie jestem pewien tej porady. Wiem że u mnie zadziałało ale może ktoś się jeszcze wypowie.
Nie poknociłeś coś z przewodami przy pompie? Tak to zakręciłeś jak było? Jakiś zaworekczy coś tam jest na tej śróbie od górnego węża. Już nie pamiętam czy da się go niewłaściwie załozyć, bo jakiś czas temu to robiłem.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
u mnie jak wymiana maglownicy była to gość najpierw zalał płynem cały układ (zbiornik do pełna) i poczekał moment by płyn sam grawitacyjnie spłyną do pompy, potem dosłownie na moment odpalenie silnika i czekanie aż płyn wniknie dalej w układ, dolewka płynu i odpalenie silnika i kręcenie kierą w dwie strony, a tak normalnie to powinno sie pompę zalewać osobno poprzez króciec węza by mieć pewność że nie pojedzie na "sucho"
...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 182 gości