Witam
Zabrałem się za wymianę szczęk hamulcowych w bębnach. Sprawa wygląda tak , że złożyłem juz wszystko do kupy tzw. szczęki z tymi wszystkimi sprężynkami. Zamontowalem na auto założyłem bębny odpowietrzyłem układ hamulcowy bo przy sciaganiu zleciał jeden cylinderek a co za tym idzie dostało sie powietrze. Nacisnełem pedał hamulca a ojciec kręcił bebnem i szczęki niestety go nie zatrzymywały.
1. Co nogłem zrobic źle?
2. W związku z odpowietrzaniem ubylo troche płynu czy można nalac cos innego? Jeżeli nei to ile wchodzi do układu bo na dobra sprawę nie wiem co mam zalane i czy da się resztę tego płynu spuścic inaczej niz przez pompowanie hamulcem ?
3. Czy najpierw założyc szczęki i potem odpowietrzyc czy na odwrót bo w sumie bez odpowietrzania nie będzie cisnienia w tłoczkach. tak mi się przynajmniej wydaje
4. Czy założone szczeki jakos sie reguluje?
szczęki hamulcowe
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
szczęki hamulcowe
[url=http://www.fotosik.pl][img]http://images21.fotosik.pl/28/f649346d0807a928.jpg[/img][/url]
-
- Ma gadane
- Posty: 227
- Rejestracja: sob paź 28, 2006 14:59
- Lokalizacja: Poznań
w układ wchodzi około pólł litra płynu, dokładnie nie wiem. jest sposób: poluźniasz wszystkie cztery odpowietrzniki, odkręcasz zbiorniczek płynu hamulcowego i co jakis czas sprawdzasz czy w zbiorniku płyn sie nie kończy by nie zaciągło powietrza (sam sie odpowietrzy). problem tkwi w jednym... takie odpowietrzanie nie raz trwa 24 godziny.
co do szczenek, mają samoregulator.
sprawdź czy nie ma gdzieś wycieku, czy któryś odpowietrznik ci sie nie przekręcił na gwincie no i zobacz jak wyglądaja bębny czy nie są za mocno wytarte.
co do szczenek, mają samoregulator.
sprawdź czy nie ma gdzieś wycieku, czy któryś odpowietrznik ci sie nie przekręcił na gwincie no i zobacz jak wyglądaja bębny czy nie są za mocno wytarte.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
tak w powietrzu jak zakręcił to nawet jakby było więcej powietrza niż płynu w przewodach to koło by się zatrzymało. Coś nie tak zmontowane, nie widze innej opcji i ciężko mi przeiwdzieć co. Ściąg jeszcze raz bęben, może coś zauważysz. Trafiłeś szczękami na tłoczek? Może sprężyny szczęk odrwotnie założyłeś, może regulatory zerdzewiały, albo te podkladki pod ich sprężynkami, może klin nie jest na miejscu.maccciej pisze:Nacisnełem pedał hamulca a ojciec kręcił bebnem i szczęki niestety go nie zatrzymywały.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
-
- Ma gadane
- Posty: 227
- Rejestracja: sob paź 28, 2006 14:59
- Lokalizacja: Poznań
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 270 gości