Problem z zapłonem
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: czw lip 12, 2007 08:12
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Problem z zapłonem
Witam,
W desperacji postanowiłem zgłosić temat na forum z prośbą o pomoc!
Jestem szczęśliwym posiadaczem VW Golf II 1,3 wtrysk DigiJet '89.
Ogólnie autko sprawowało się bez zarzutu, ale ostatnio:
PROBLEM: samochód przestal odpalać, objaw jest dość dziwny, paliwo jest, pompę paliwa śłychać, rozrusznik kręci, przepustnica się otwiera, iskra wygląda ok, do wtryskiwaczy paliwo dochodzi, świece ok, przepływomierz powietrza wygląda ok, dziala też bez zarzutu-ustawienia wyglądają, że są ok. Objaw jest na tyle dziwny, że są momenty (baaardzo rzadkie), kiedy autko pali z trudnościami na wolnych obrotach, po bardzo krótkiej chwili gasnie dlawiąc się, po kilkukrotnym przypiłowaniu dluższym z uchyloną przepustnicą, jak chwyci już zawyje, chwile pogazuje, to trzyma wolne obroty. Można go chwile (góra 1-2 godziny) potem nieregularnie odpalić ponownie po wyłączeniu silnika, już z mniejszymi problemami. Wyłączenie silnika o np 22.00 i próba odpalenia o 7.00 rano nastepnego dnia nie przynosi już kompletnie żadnych efektów, po 8-9 kolejnych godzinach znowu można go z trudnościami odpalać. Rozpięcie akumulatora, odczekanie 20 minut pomaga, następuje ale utrudniony zapłon jak powyżej. Rozpięcie akumulatora, przy ciepłym silniku i ponowne wpięcie z kolei już nic nie daje po 9 godzinach (znowu cykl 22.00 i 7.00 rano nast dnia).
Samochód byl prawie 2 tygodnie u mechanika-elektryka Bosch serwis autoryzowany, sprawdzono:
- świece i wymieniono na nowe
- czujnik temperatury silnika niebieski - wymieniono na nowy
- komputer - sprawdzono, nie wskazuje błędów, twierdzą, ze jest ok, na wszelki wypadek
płytka zostala przegrzana w celu usunięcia ew. zimnych lutów
- kopułka rozdzielacza zapłonu - wymieniono na nową
- palec rozdzielacza zapłonu - wymieniono na nowy
Z ostatnio wykonywanych napraw (opisuję wszystko, bio już nie wiem co może być przyczyną):
- naprawa wycieraczki tył - urwany przewód masy
- ściągnięcie 1 litra oleju - samochód jeździl na tak dużym poziomie oleju ok 3000 km!
Ostatni mechanik niestety przelał
- wydech tył/wymiana
- klocki hamulcowe/wymiana
- wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów
- mycie silnika z zewnątrz
- wymiana filtru powietrza
- mechaniczna regulacja wolnych obrotów-podkręcenie
- uszczelniacz chłodnicy -drobny wyciek z dolnej części radiatora w ten sposób usunięty
Samochód oprócz tego podejrzanie dużo pali, w miescie latem ok 10 l , przy pojemności 1,3 wydaje mi się zbyt dużo (może winą jest czujnik temperatury silnika niebieski-po wymianie nie miałem jeszcze mozłiwości sprawdzenia spalania)
Proszę o pomoc, nie mam już bladego pojęcia co może być przyczyną tak dziwnego zachowania autka! Samochód jest w bardzo dobrym mechanicznie stanie, przebieg 196 tys, blacharka w porządku - byl w Niemczech garażowany, w Polsce od ok 3 lat, w między czasie doinwestowałem w rozrząd, termostat, amortyzatory tył, ogumienie, zmieniłem koła na 14" sporo zainwestowałem w drobiazgi, woałabym, aby byl jednak sprawny bo do roboty piechota biegam jak na razie
Pomocy !
Z góry dzięki, może ktos mial podobny już przpadek i wie w czym szkopul tkwi ?
W desperacji postanowiłem zgłosić temat na forum z prośbą o pomoc!
Jestem szczęśliwym posiadaczem VW Golf II 1,3 wtrysk DigiJet '89.
Ogólnie autko sprawowało się bez zarzutu, ale ostatnio:
PROBLEM: samochód przestal odpalać, objaw jest dość dziwny, paliwo jest, pompę paliwa śłychać, rozrusznik kręci, przepustnica się otwiera, iskra wygląda ok, do wtryskiwaczy paliwo dochodzi, świece ok, przepływomierz powietrza wygląda ok, dziala też bez zarzutu-ustawienia wyglądają, że są ok. Objaw jest na tyle dziwny, że są momenty (baaardzo rzadkie), kiedy autko pali z trudnościami na wolnych obrotach, po bardzo krótkiej chwili gasnie dlawiąc się, po kilkukrotnym przypiłowaniu dluższym z uchyloną przepustnicą, jak chwyci już zawyje, chwile pogazuje, to trzyma wolne obroty. Można go chwile (góra 1-2 godziny) potem nieregularnie odpalić ponownie po wyłączeniu silnika, już z mniejszymi problemami. Wyłączenie silnika o np 22.00 i próba odpalenia o 7.00 rano nastepnego dnia nie przynosi już kompletnie żadnych efektów, po 8-9 kolejnych godzinach znowu można go z trudnościami odpalać. Rozpięcie akumulatora, odczekanie 20 minut pomaga, następuje ale utrudniony zapłon jak powyżej. Rozpięcie akumulatora, przy ciepłym silniku i ponowne wpięcie z kolei już nic nie daje po 9 godzinach (znowu cykl 22.00 i 7.00 rano nast dnia).
Samochód byl prawie 2 tygodnie u mechanika-elektryka Bosch serwis autoryzowany, sprawdzono:
- świece i wymieniono na nowe
- czujnik temperatury silnika niebieski - wymieniono na nowy
- komputer - sprawdzono, nie wskazuje błędów, twierdzą, ze jest ok, na wszelki wypadek
płytka zostala przegrzana w celu usunięcia ew. zimnych lutów
- kopułka rozdzielacza zapłonu - wymieniono na nową
- palec rozdzielacza zapłonu - wymieniono na nowy
Z ostatnio wykonywanych napraw (opisuję wszystko, bio już nie wiem co może być przyczyną):
- naprawa wycieraczki tył - urwany przewód masy
- ściągnięcie 1 litra oleju - samochód jeździl na tak dużym poziomie oleju ok 3000 km!
Ostatni mechanik niestety przelał
- wydech tył/wymiana
- klocki hamulcowe/wymiana
- wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów
- mycie silnika z zewnątrz
- wymiana filtru powietrza
- mechaniczna regulacja wolnych obrotów-podkręcenie
- uszczelniacz chłodnicy -drobny wyciek z dolnej części radiatora w ten sposób usunięty
Samochód oprócz tego podejrzanie dużo pali, w miescie latem ok 10 l , przy pojemności 1,3 wydaje mi się zbyt dużo (może winą jest czujnik temperatury silnika niebieski-po wymianie nie miałem jeszcze mozłiwości sprawdzenia spalania)
Proszę o pomoc, nie mam już bladego pojęcia co może być przyczyną tak dziwnego zachowania autka! Samochód jest w bardzo dobrym mechanicznie stanie, przebieg 196 tys, blacharka w porządku - byl w Niemczech garażowany, w Polsce od ok 3 lat, w między czasie doinwestowałem w rozrząd, termostat, amortyzatory tył, ogumienie, zmieniłem koła na 14" sporo zainwestowałem w drobiazgi, woałabym, aby byl jednak sprawny bo do roboty piechota biegam jak na razie
Pomocy !
Z góry dzięki, może ktos mial podobny już przpadek i wie w czym szkopul tkwi ?
MK2 Phil79
Spróbuj ręcznie np palcem otworzyć przepływke, jeśli pomaga to tak jak napisano wyżej. Ja tak kiedys miałem w 1.8 PF też klapa- przepływka trzeba było ją przeregulowac
Ostatnio zmieniony czw lip 12, 2007 13:44 przez toffic, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: czw lip 12, 2007 08:12
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Uchylenie przepustnicy (wciśniecie gazu np do 3/4) czasem pomaga, ale tylko już po pierwszym odpaleniu, jak jest cieplejszy i to też dopiero po którymś z rzędu piłowaniu rozrusznikiem...Mechanik coś wspominal, ze z wtryskiwaczy jakby zbyt mało paliwa było (stąd padło podejrzenie na sterownik)
Jak sprawdzić czy "nie dostaje powietrza gdzies z boku" ?
Dzięki za odzew/Pozdrawiam
Filip
Jak sprawdzić czy "nie dostaje powietrza gdzies z boku" ?
Dzięki za odzew/Pozdrawiam
Filip
MK2 Phil79
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: czw lip 12, 2007 08:12
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Nie do końca wiem gdzie są węże podciśnienia, ale przejrzałem wczoraj wszystie możliwe i dostępne węże, wyglądają szczelnie, nie widać pęknięć, wszystkie są na swoim miejscu, złączki nie budzą podejrzeń. Obejrzałem równiez filtr powietrza, zdjąłem przewód za filtrem powietrza, znalazłem tam resztki oleju - ale to zapewne z powodu tego, że był przelany, co ciekawe, jestem prawie pewien, że znalazłem resztki paliwa w przewodach odmy (?). Niestety nie jestem biegłym mechanikiem, niezaleznie - efektu nadal brak
Ma ktoś może jeszcze inny pomysł ?
Pozdrawiam i z góry dzięki !
Filip
Ma ktoś może jeszcze inny pomysł ?
Pozdrawiam i z góry dzięki !
Filip
MK2 Phil79
Swego czasu też miałem problemy z odpalaniem autka, były momenty że odpalał, przejechał 1-2 km i gasł (później można go było odpalić dopiero po 10-15min). Piszę o tym gdyż objawy wydają się być zbliżone do Twojego.
U mnie powodem był uszkodzony napęd rozdzielacza zapłonu. jak będziesz u mechanika to niech ci wyjmie go i sprawdzi czy kwalifikuje się do wymiany.
Dodatkowo objawy które opisujesz mogą wskazywać na schyłek życia czujnika halla (jest wewnątrz aparatu zapłonowego).
Pozdrawiam i życzę rychłej naprawy
U mnie powodem był uszkodzony napęd rozdzielacza zapłonu. jak będziesz u mechanika to niech ci wyjmie go i sprawdzi czy kwalifikuje się do wymiany.
Dodatkowo objawy które opisujesz mogą wskazywać na schyłek życia czujnika halla (jest wewnątrz aparatu zapłonowego).
Pozdrawiam i życzę rychłej naprawy
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: czw lip 12, 2007 08:12
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Dzieki za info, tez myslałem o czujniku Halla, Samochód był prawie 2 tygodnie u mechanika, z jakiegoś powodu nie przyszło im to do głowy, ztego co obserwuę, to przy próbach uruchamiania silnika iskra jest - i to solidna! Myślę, że czujnik Halla chyba by nie dawal iskry w ogóle, czy tak ? Jakie sa objawy w ogóle uszkodzenia czunika Halla ?
Zastanawia mnie tez ten napęd rozdzielacza zapłonu ? Gdzi tego w ogóle szukać ?
Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam,
Filip
Zastanawia mnie tez ten napęd rozdzielacza zapłonu ? Gdzi tego w ogóle szukać ?
Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam,
Filip
MK2 Phil79
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: czw lip 12, 2007 08:12
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
No taki dobry to już nie jestem, nie dam rady tego sprawdzić samemu, zostaje warszat. Rozrząd byl robiony jakieś 12 tysięcy temu i jak do tej pory śmigał bez zarzutu, objawy które opisałem pojawiły się bardzo krótko po wymianie tłumika tylnego. Zastanawia mnie czy to przypadkiem nie będzie jakiś kłopot z pompą paliwa, ale przy roruchu ją słychać, paliwo tez jest pod sporym ciśnieniem...
Kurczę chyba zostaje mechanik, z tym,że już chyba tylko jakiś autoryzowany VW serwis, bo do pierwszego lepszego nie jade już, wydałem już sporo kasy za nic
Jakies inne pomysły ?
Kurczę chyba zostaje mechanik, z tym,że już chyba tylko jakiś autoryzowany VW serwis, bo do pierwszego lepszego nie jade już, wydałem już sporo kasy za nic
Jakies inne pomysły ?
MK2 Phil79
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: czw lip 12, 2007 08:12
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Ok - z tym przepływomierzem, to domyślam się, ze chodzi o przesuniecie potencjometru na +, spróbuję dzisiaj, dam znać co do efektów / Dzięki za wyjasnienie !
Aparatu zapłonowego samodzielnie jednak nie podjemowalbym się rozbierać, sprawdzę przepływkę i będe myslał na Hallem
Dzięki jeszcze raz wszystkim za odzew!
Walka znaczy się trwa nadal bo wczoraj to już nornmalnie załamałem ręcę nad tym silnikiem...
[ Dodano: 16 Lip 2007 08:31 ]
No i uchylenie przepływki też niestety nic nie dało...
Nie mam już pomysłu co może byc z tym autkiem nie tak ?
Zresetowanie komputera opzwala na zapłon, ale z wielkimi bólami, autko dławi się kilkukrotnie zaraz po odpaleniu i gdyby go nie przygazowac, to nie będzie w ogle trzymal na wolnych obrotach. przepływomierz ustawia sie w okreśłonej pozycji, jecgo sztuczna stymulacja powoduje zwolnienie obrotów az do całkowitego zatrzymania silnika.
Ma może ktos jeszcze pomysl co z tym fantem można zrobić ?
W tym tygodniu chyba odstawiam autko do kolejnego serwisu...
Pozdrowienia,
Filip
Aparatu zapłonowego samodzielnie jednak nie podjemowalbym się rozbierać, sprawdzę przepływkę i będe myslał na Hallem
Dzięki jeszcze raz wszystkim za odzew!
Walka znaczy się trwa nadal bo wczoraj to już nornmalnie załamałem ręcę nad tym silnikiem...
[ Dodano: 16 Lip 2007 08:31 ]
No i uchylenie przepływki też niestety nic nie dało...
Nie mam już pomysłu co może byc z tym autkiem nie tak ?
Zresetowanie komputera opzwala na zapłon, ale z wielkimi bólami, autko dławi się kilkukrotnie zaraz po odpaleniu i gdyby go nie przygazowac, to nie będzie w ogle trzymal na wolnych obrotach. przepływomierz ustawia sie w okreśłonej pozycji, jecgo sztuczna stymulacja powoduje zwolnienie obrotów az do całkowitego zatrzymania silnika.
Ma może ktos jeszcze pomysl co z tym fantem można zrobić ?
W tym tygodniu chyba odstawiam autko do kolejnego serwisu...
Pozdrowienia,
Filip
MK2 Phil79
-
- Nowicjusz
- Posty: 38
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 10:42
- Lokalizacja: ŁAZISKA ŚREDNIE
- Kontakt:
Swego czasu też miałem problemy z odpalaniem autka, były momenty że odpalał, przejechał 1-2 km i gasł (później można go było odpalić dopiero po 10-15min). Piszę o tym gdyż objawy wydają się być zbliżone do Twojego.
U mnie powodem był uszkodzony napęd rozdzielacza zapłonu. jak będziesz u mechanika to niech ci wyjmie go i sprawdzi czy kwalifikuje się do wymiany.
Dodatkowo objawy które opisujesz mogą wskazywać na schyłek życia czujnika halla (jest wewnątrz aparatu zapłonowego).
Siemanko miałem podobne objawy tz. miałem taki sam problem siadł mi czujnik halla tak nie do kaca ale iskra była słaba fakt faktem raz zapalił a po chwili gasł po wymianie czujnika halla autko znowu normalnie jezdzi
U mnie powodem był uszkodzony napęd rozdzielacza zapłonu. jak będziesz u mechanika to niech ci wyjmie go i sprawdzi czy kwalifikuje się do wymiany.
Dodatkowo objawy które opisujesz mogą wskazywać na schyłek życia czujnika halla (jest wewnątrz aparatu zapłonowego).
Siemanko miałem podobne objawy tz. miałem taki sam problem siadł mi czujnik halla tak nie do kaca ale iskra była słaba fakt faktem raz zapalił a po chwili gasł po wymianie czujnika halla autko znowu normalnie jezdzi
Ostatnio zmieniony pn lis 05, 2007 23:00 przez raflik1986, łącznie zmieniany 2 razy.
[b]GOLF MK2 1.8 GTI 16V[/b]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 259 gości