Pomoc przy wymianie klocków i tarcz z tyłu
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Pomoc przy wymianie klocków i tarcz z tyłu
Jak w temacie
Sama wymiana tzn wykrecenie siłownika i odkrecenie tarczy luzik
Tylko niestety nie moge cofnac siłownika (dodam ze mocno wyszedł bo tarcze cieniutkie i klocków prawie wogóle), probowałem sciskiem (zawsze w innych autach pomagało) a tu nic
Sadze ze ma to zwiazek z recznym (gdyz w golfie jest on w silowniku montowany a nie na np. osobnych sczekach), pewnie jest jakis schemat postepowania zeby udalo sie schowac silownik, bez tego nie ma szans wlozyc nowych czesci, napewno trzeba jakos zwolic zapadke recznego Tylko jak
Pilnie Prosze o pomoc POZDRO
Sama wymiana tzn wykrecenie siłownika i odkrecenie tarczy luzik
Tylko niestety nie moge cofnac siłownika (dodam ze mocno wyszedł bo tarcze cieniutkie i klocków prawie wogóle), probowałem sciskiem (zawsze w innych autach pomagało) a tu nic
Sadze ze ma to zwiazek z recznym (gdyz w golfie jest on w silowniku montowany a nie na np. osobnych sczekach), pewnie jest jakis schemat postepowania zeby udalo sie schowac silownik, bez tego nie ma szans wlozyc nowych czesci, napewno trzeba jakos zwolic zapadke recznego Tylko jak
Pilnie Prosze o pomoc POZDRO
-
- Użytkownik
- Posty: 283
- Rejestracja: ndz maja 06, 2007 18:56
- Lokalizacja: Grudziądz
Mówiąc siłownik, masz pewnie na myśli tłoczek w zacisku hamulcowym. Z tego co wiem, to w tylnym zacisku MK IV nie możesz go wciskać normalnie, tylko wciskać i jednocześnie obracać w prawą stronę, inaczej uszkodzisz mechanizm regulacji hamulca ręcznego. Jest do tego specjalny przyrząd, ale myślę, że są też inne, bardziej domowe sposoby
wciskać można zwykłym ściskiem stolarskim a wkrecać zwykłą żabką (koszt randetnego zastawu w hipermarkecie nie przekroczy 10zł a da sie tym bez problemu zrobic) ewentualnie kluczem do rur tylko trzeba uważać żyby ząbkami klucza nie uszkodzic osłony gumowej ewentualnie do wcikania jest dobt sciągacz dwuramienny do łożysk bez tych ramion
Dzieki panowie
Robiłem to inaczej tzn najpierw wciskalem potem widzac ze nie idzie skrecałem Ale 2 czynnosci naraz nie próbowałem Jest tam troche ciasno ale bede probował
Uzyje do tego scisku stolarskiego (niezawodne narzedzie) i wlasnie moze zaby albo cos dorobie do krecenia
Problem w tym ze tłoczek wyszedł bardzo duzo (ze wzgledu na cieniutkie tarcze i klocki) i trzeba go cholernie duzo wcisnac i skrecic zarazem
W sobote bede z tym walczył, mam nadzieje ze dam rade
DZIEKI KOLEDZY
Robiłem to inaczej tzn najpierw wciskalem potem widzac ze nie idzie skrecałem Ale 2 czynnosci naraz nie próbowałem Jest tam troche ciasno ale bede probował
Uzyje do tego scisku stolarskiego (niezawodne narzedzie) i wlasnie moze zaby albo cos dorobie do krecenia
Problem w tym ze tłoczek wyszedł bardzo duzo (ze wzgledu na cieniutkie tarcze i klocki) i trzeba go cholernie duzo wcisnac i skrecic zarazem
W sobote bede z tym walczył, mam nadzieje ze dam rade
DZIEKI KOLEDZY
Ja też się z tym męczyłem. Cisnąłem kręciłem, ale opór płynu był na tyle duży że tłoczek się nie cofał. Wtedy pozostało mi tylko wykręcić przewód hamulcowy od zacisku, żeby pozbyć się oporu płynu z układu. Trzeba było przy tym pamiętać o zachowaniu czystości, żeby nie zabrudzić przewodu oraz o jakimś pojemniku i nowym płynie, bo trochę płynu może się wylać. Po wciśnięciu tłoczka zamontowałem zacisk z powrotem i odpowietrzyłem hamulce.
Dzieki za rade "soroko"
Czuje ze tez moze byc ciezko jesli sie nie uda wciskanie i wkrecanie jednoczesnie, zrobie tak samo jak ty Bo nie bedzie wyjscia a trzeba to wymienic
[ Dodano: 09 Lip 2007 16:05 ]
Jednak sie udało
Nie było tak zle, z tym ze jest to robota dla dwóch osób jedna musi sciskac siłownik (np. sciskiem stolarskim) a druga w tym czasie skrecac (np. zabka, mozna tez cos dorobic zeby pasowało w naciecia)
Dzieki koledzy za POMOC
Czuje ze tez moze byc ciezko jesli sie nie uda wciskanie i wkrecanie jednoczesnie, zrobie tak samo jak ty Bo nie bedzie wyjscia a trzeba to wymienic
[ Dodano: 09 Lip 2007 16:05 ]
Jednak sie udało
Nie było tak zle, z tym ze jest to robota dla dwóch osób jedna musi sciskac siłownik (np. sciskiem stolarskim) a druga w tym czasie skrecac (np. zabka, mozna tez cos dorobic zeby pasowało w naciecia)
Dzieki koledzy za POMOC
Ostatnio zmieniony pt lip 06, 2007 16:38 przez Marifex, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 239 gości