Uszczelka pod pierburgiem u mnie była na tyle zjedzona że nie dało się jej obrysować a więc musiałem improwizować ;
początki zabawy z kryzą(materiał: tekstolit)
a tutaj widać już jak zrobiłem szablon - w tekturce rysikiem zrobiłem dziury w miejsce tych pod śruby a potem delikatnie po kancie wlotu do kolektora opukałem rączką śrubokręta aż do 'ucięcia" tektury :
potem tylko przyłożyć to do kryzy, z grubsza wykonanej opisanym w poradzie sposobie(wiertarka i jazda - ja mam stołową więc fajnie się robiło:) ) i zamalować dziurkę - ja to zrobiłem sprayem jak widać na zdjęciu poniżej:
Po godzinach dokładnego piłowania(aby kryza idealnie dolegała do kolektora i gaźnika- wielkością otworu) wygląda mniej więcej tak:
.Tutaj już widać że ścięcia nie są idealnie symetryczne - jak już pisałem - musiałem to zrobić by śruby nie nachodziły na siebie.
Ten mały otwór obok jednej z dużych był po prostu w materiale.
Jutro tylko wywiercić i nagwintować otwory pod gaźnik - dziś miałem kupę spraw do załatwienia, przez co prace stały;)
No i bym zapomniał - polerka 'wnętrza' kryzy też będzie;)
. 
Gaznik pomimo wieku (1969) jest lepiej wykonany niz te wszystkie fosy etc. i jest igla 
jak go zamontujesz to daj znać jak działa w porównaniu z fso. ps. jak to 2 przepustnice otwarte ? 
