
Jade autostrada do krakowa, pierwszy raz zdarzylo sie to jak wyjezdzalem przy 2 rogatkach, zwalniam, 140km/h na 5 puszczam gaz, a tu jak nie zacznie szarpac to myslalem, ze o szybe pierdykne :/ wrzucilem na luz wrzucam znowu piatke i spoko nic sie nie dzieje. Pozniej podczas jazdy w centrum przy przyspieszaniu na 2 to samo jak nie zaczelo szarpac. No to znowu na luz, wbijam bieg i jedzie normalnie. Wracajac autostrada zdarzylo sie to jeszcze kilka razy, juz nie tak energicznie, ale jednak

Bo zaczynam sie martwic :/ Prosze o pomoc
Pozdrawiam
Marek