zimny 1.3 nz
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
zimny 1.3 nz
Witam mam pytanko!
Jak zapalam silnik 1.3 nz rano lub po godzinnym wzwyż postoju (ogólnie jak jest zimny) na wolnych chodzi równo ale te pierwsze ruszenie to przerywa i szarpie do momentu aż temp nie przekroczy białego pola
jak złapie temp chodzi już zajebiście , jak wyjade na trase to pól biedy ,bo ze 4 minuty i ok ,gorzej w mieście . poza tym zrobiłem wczoraj ponad 300km i jechał bardzo ładnie mało spalił.
Może to jakiś czujnik i który to?
z góry dzięki za pomoc
Jak zapalam silnik 1.3 nz rano lub po godzinnym wzwyż postoju (ogólnie jak jest zimny) na wolnych chodzi równo ale te pierwsze ruszenie to przerywa i szarpie do momentu aż temp nie przekroczy białego pola
jak złapie temp chodzi już zajebiście , jak wyjade na trase to pól biedy ,bo ze 4 minuty i ok ,gorzej w mieście . poza tym zrobiłem wczoraj ponad 300km i jechał bardzo ładnie mało spalił.
Może to jakiś czujnik i który to?
z góry dzięki za pomoc
Re: zimny 1.3 nz
jak juz to niebieski, on odpowiada za info do ecu o temp. silnika,z_a_c pisze:Witam mam pytanko!
Jak zapalam silnik 1.3 nz rano lub po godzinnym wzwyż postoju (ogólnie jak jest zimny) na wolnych chodzi równo ale te pierwsze ruszenie to przerywa i szarpie do momentu aż temp nie przekroczy białego pola
jak złapie temp chodzi już zajebiście , jak wyjade na trase to pól biedy ,bo ze 4 minuty i ok ,gorzej w mieście . poza tym zrobiłem wczoraj ponad 300km i jechał bardzo ładnie mało spalił.
Może to jakiś czujnik i który to?
z góry dzięki za pomoc
[b][color=blue]Volkswagen Klub Polska #107[/color][/b][b] | Frakcja Member | VW Silesia Club[/b]
[b][color=czerwony][url]http://www.majoVWka.pl/[/url][/color][/b]
[img]http://malibu.vwgolf.pl/malibu4.jpg[/img]
[b][color=czerwony][url]http://www.majoVWka.pl/[/url][/color][/b]
[img]http://malibu.vwgolf.pl/malibu4.jpg[/img]
rozwiązałem zagadkę i to przypadkiem !
podczas deszczu na postoju miałem czasem nakapane lekko wody na dywanik kierowcy więc dzisiaj chciałem poprzepychać kanały odprowadzające wodę i wyjąłem komputer czy jak to się zwie, żeby było lepsze dojście i przed ponownym założeniem lekko przeczyściłem styki i wysuszyłem go , choć niby wyglądał ok.
a teraz żadnych problemów z obrotami i przerywaniem chyba jeszcze od początku tak nie chodził
podczas deszczu na postoju miałem czasem nakapane lekko wody na dywanik kierowcy więc dzisiaj chciałem poprzepychać kanały odprowadzające wodę i wyjąłem komputer czy jak to się zwie, żeby było lepsze dojście i przed ponownym założeniem lekko przeczyściłem styki i wysuszyłem go , choć niby wyglądał ok.
a teraz żadnych problemów z obrotami i przerywaniem chyba jeszcze od początku tak nie chodził
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 113 gości