Witam.
Pomyślałem,ze założę takiego posta, bo sprawa jest kontrowersyjna. Jeżeli jest wart czytania to proszę o głosy, jeśli nie, to niech go Mod wypierniczy.
Ostanio bardzo doskwierało mi klepanie szklanek w moim traktorze. Przebieg licznikowy
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
270 000 km, ale właściciel piaty
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
.Zużycie oleju minimalne, przedmuchy znikome.Turbo w dobrym stanie. Jeździłem na Mobilu 15 W 40 , oleju niezbyt dobrze ocenianym tu i tam. Za namową znajomego kupiłem TEXACO Havoline 10 W 40. Póki co przeleciałem na nim 600 km , w "dobrych tempach". Nieco przypociła sie pokrywa zaworów, ale wnioskuję,że to z powodu oblania jej przy nalewaniu oleju, bo słabo szmatka wytarłem.
Jeśli ktos robił taki numer w swoim wozie, to chętnie poczytam o skutkach
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
.