nie rzuca to sie az tak w oczy ale mnie drażni.
czy da to sie jakos odprostować bez sciągania podbitki dachowej.. jakąś przyssawką ?
bo jakis mechanik mi powiedzial ze lakier jest nadwyrężony i po roku woda mi zrobi robote
ze dach w tych miejscach bedzie mi rdzewiał.
nie znam sie ale mi lakier nie wygląda na popękany.
koszt zrobienia tych zagięć wycenił na 900zł .

ze wzgledu iż te zagięcia nie gryzą bardzo po oczach moze wystarczylo by jakos odbić tylko i bylo by juz dobrze .. co o tym myslicie ?