Golf2 1,6 TD '90 za 1000,- do remontu - ile szykować kasy?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Golf2 1,6 TD '90 za 1000,- do remontu - ile szykować kasy?
Witam
To mój pierwszy wątek. Jestem tu nowy, a zalogowałem się, bo chciałem zasięgnąć opinii fachowców.
Mam do kupienia od znajomego VW Golfa Mk2 1,6 TD z silnikiem ~84 KM. Blachy i tapicerka są OK, ale silnik jest do remontu: do wymiany są na pewno pierścienie i sprzęgło - czy coś jeszcze, na razie nie wiem. Poprzednik trochę katował Golfika, przegrzewał silnik i ogólnie był dla niego niedobry Z pierwszej rozmowy wiem tylko tyle. Cenę części oszacował na ok. 1000 PLN (plus robocizna). O cenie samochodu jeszcze nie gadaliśmy, ale niedługo będę do niego dzwonić i poruszymy ten temat. Spotkałem się też z opinią, że lepiej za ten 1000 PLN kupić nowy silnik. Jeśli stwierdzicie, że się opłaca, to umówię się z nim na obejrzenie auta.
Z góry mówię, że nie mam zbyt dużych zasobów finansowych, a od samochodu na początek wymagałbym tylko tyle, żeby jeździł, mało palił i jak najmniej się psuł.
Za jakąś godzinę będę do niego dzwonił i dowiem się dokładniej co i jak z tym samochodem (rok, przebieg, co do wymiany itp.). Oczywiście potem podam wszystkie szczegóły na forum.
Pozdrawiam i proszę o fachowe opinie.
P.S. Moze jest ktoś w Warszawie kto ewentualnie podjąłby się naprawy (za cenę konkurencyjną w porównaniu do stołecznych warsztatów )? Sam nie mam garażu, ani tym bardziej doświadczenia w tej dziedzinie.
To mój pierwszy wątek. Jestem tu nowy, a zalogowałem się, bo chciałem zasięgnąć opinii fachowców.
Mam do kupienia od znajomego VW Golfa Mk2 1,6 TD z silnikiem ~84 KM. Blachy i tapicerka są OK, ale silnik jest do remontu: do wymiany są na pewno pierścienie i sprzęgło - czy coś jeszcze, na razie nie wiem. Poprzednik trochę katował Golfika, przegrzewał silnik i ogólnie był dla niego niedobry Z pierwszej rozmowy wiem tylko tyle. Cenę części oszacował na ok. 1000 PLN (plus robocizna). O cenie samochodu jeszcze nie gadaliśmy, ale niedługo będę do niego dzwonić i poruszymy ten temat. Spotkałem się też z opinią, że lepiej za ten 1000 PLN kupić nowy silnik. Jeśli stwierdzicie, że się opłaca, to umówię się z nim na obejrzenie auta.
Z góry mówię, że nie mam zbyt dużych zasobów finansowych, a od samochodu na początek wymagałbym tylko tyle, żeby jeździł, mało palił i jak najmniej się psuł.
Za jakąś godzinę będę do niego dzwonił i dowiem się dokładniej co i jak z tym samochodem (rok, przebieg, co do wymiany itp.). Oczywiście potem podam wszystkie szczegóły na forum.
Pozdrawiam i proszę o fachowe opinie.
P.S. Moze jest ktoś w Warszawie kto ewentualnie podjąłby się naprawy (za cenę konkurencyjną w porównaniu do stołecznych warsztatów )? Sam nie mam garażu, ani tym bardziej doświadczenia w tej dziedzinie.
Ostatnio zmieniony czw kwie 21, 2005 10:05 przez tomciuu, łącznie zmieniany 1 raz.
A więc tak:
Autko jest z 1990 roku
Przebieg: licznikowo 160 tys., szacowany 190 tys.
Do wymiany: pierścienie, usczelki-duperelki, sprzęgło (w sumie ok 1000PLN), a w niedalekiej przyszłości amortyzatory.
Cena za samochód: 1000 PLN
Wychodzi na to, że za ok. 2000 plus robocizna mam już jeżdzącego Golfa. Zdaję sobie sprawę, że czekają mnie inne naprawy, ale mam nadzieję pogodzić to wszystko z planowanymi wpływami i już z początkiem jesieni chciałbym jeździć w pełni sprawnym autem. Wiadomo, że czeka mnie zawieszenie, ale chyba ze zużytym mogę dojeżdzać do pracy przez jakiś miesiąc?
Cena wydaje się atrakcyjna, czekam na dalsze opinie.
Pozdro
Autko jest z 1990 roku
Przebieg: licznikowo 160 tys., szacowany 190 tys.
Do wymiany: pierścienie, usczelki-duperelki, sprzęgło (w sumie ok 1000PLN), a w niedalekiej przyszłości amortyzatory.
Cena za samochód: 1000 PLN
Wychodzi na to, że za ok. 2000 plus robocizna mam już jeżdzącego Golfa. Zdaję sobie sprawę, że czekają mnie inne naprawy, ale mam nadzieję pogodzić to wszystko z planowanymi wpływami i już z początkiem jesieni chciałbym jeździć w pełni sprawnym autem. Wiadomo, że czeka mnie zawieszenie, ale chyba ze zużytym mogę dojeżdzać do pracy przez jakiś miesiąc?
Cena wydaje się atrakcyjna, czekam na dalsze opinie.
Pozdro
Wyskoczyłem do pobliskiego sklepu z częściami:
sprzęgło Sachs 400,-
uszczelki komplet (+ pod głowicę) 180,-
komplet pierścieni 50,-
amortyzatory ok. 140,- sztuka
Tak więc ~650,- PLN za zestaw do silnika. Liczę 1000, a 350 to margines na niespodzianki. Jeśli nie będzie niespodzianek, to starczy też na kpl. amortyzatorów na przód. Chcę się zamknąć w 2000,- PLN za wszystko (z autem włącznie). Oczywiście do tego dochodzi robocizna.
Nadal twierdzicie, że mi sie nie opłaca? Jestem strasznie napalony na to autko, dlatego ciężko mnie przekonać, zrozumcie . Dla mnie dodatkowym atutem są tańsze części, wcześniej interesowałem się Hondą Civic '89, ale to już droższe auto.
Aha, jeszcze jedna sprawa. Jak to jest z silnikami: Kolega mówi mi, że silnik ma 82-84 HP i jest to najmocniejsze TD, a w sklepie (i tu na forum) dowiaduję się, że najmocniejsze TD z tego okresu to 80 HP (symbol JR). Jak to jest?
Pozdrawiam
sprzęgło Sachs 400,-
uszczelki komplet (+ pod głowicę) 180,-
komplet pierścieni 50,-
amortyzatory ok. 140,- sztuka
Tak więc ~650,- PLN za zestaw do silnika. Liczę 1000, a 350 to margines na niespodzianki. Jeśli nie będzie niespodzianek, to starczy też na kpl. amortyzatorów na przód. Chcę się zamknąć w 2000,- PLN za wszystko (z autem włącznie). Oczywiście do tego dochodzi robocizna.
Nadal twierdzicie, że mi sie nie opłaca? Jestem strasznie napalony na to autko, dlatego ciężko mnie przekonać, zrozumcie . Dla mnie dodatkowym atutem są tańsze części, wcześniej interesowałem się Hondą Civic '89, ale to już droższe auto.
Aha, jeszcze jedna sprawa. Jak to jest z silnikami: Kolega mówi mi, że silnik ma 82-84 HP i jest to najmocniejsze TD, a w sklepie (i tu na forum) dowiaduję się, że najmocniejsze TD z tego okresu to 80 HP (symbol JR). Jak to jest?
Pozdrawiam
tomciuu pisze:Aha, jeszcze jedna sprawa. Jak to jest z silnikami: Kolega mówi mi, że silnik ma 82-84 HP i jest to najmocniejsze TD, a w sklepie (i tu na forum) dowiaduję się, że najmocniejsze TD z tego okresu to 80 HP (symbol JR). Jak to jest?
A nie przypadkiem w golfie 2 silniki TD to SB i RA ?
Pozdrawiam
PrusaX
"Laweciarze Team Szczecin"
PrusaX
"Laweciarze Team Szczecin"
Ja bym go wziol.Dobra cena-zrob go na igle tak jak ja swojego.Kupilem za 900 euro golfa 3 z 94 roku-troche zapuszczony.Do dnia dzisiejszego wlozylem okolo 5tys zlotych razem z gazem i jest w BDB stanie-tylko leje i jezdze-wszystko sprawne ponad norme Twoj wyjdzie Cie max 4tys i bedzies zmial "igłe".Ja bym brał-te silniki sa super i nawet na orenzadce polatasz za niecale 2zl.
Dziś jadę z innym kolegą (też ma golfa 2 tylko 1,8-90HP LPG) do warsztatu dowiedzieć się co i jak - już się boję. 4000 to ja będę do końca roku odkładać, więc tak szybko to "igiełka" z niego by nie była. No chyba, że rodzice, dziadek i narzeczona coś pomogą Same części nie są mi straszne, bardziej boję się kosztów robocizny. Zastanawiam się teraz ile może kosztować wymiana wszystkich tych elementów: pierścienie, uszczelki, sprzęgło...?mindlab pisze:Ja bym go wziol.Dobra cena-zrob go na igle tak jak ja swojego.Kupilem za 900 euro golfa 3 z 94 roku-troche zapuszczony.Do dnia dzisiejszego wlozylem okolo 5tys zlotych razem z gazem i jest w BDB stanie-tylko leje i jezdze-wszystko sprawne ponad norme Twoj wyjdzie Cie max 4tys i bedzies zmial "igłe".Ja bym brał-te silniki sa super i nawet na orenzadce polatasz za niecale 2zl.
sorry stary ale obawiam się że wyliczenia części są lipne co to za pierścienie za 50zoli a i pomnóż to przez 4 dobrze zrozumiałem
a co słychać u turbinki jak dostawał po garach to wątpię czy ona jest ok
zanim się zdecydujesz bardzo dokładnie sobie wypisz wszystkie części
ale nie tylko te które już wiesz napewno ale i te które sie zazwyczaj przy okazji wymienia bo Twój remoncik może kosztować dużo wiecej i trwać duzo dłuzej i nici z jeżdzenia do pracy goferkiem, a kubeł zimnej wody to sobie sam wylej na głowę zanim pojedzies, weż najlepiej jakiegos mechesa na oględziny może się uda
Pozdro [/code]
a co słychać u turbinki jak dostawał po garach to wątpię czy ona jest ok
zanim się zdecydujesz bardzo dokładnie sobie wypisz wszystkie części
ale nie tylko te które już wiesz napewno ale i te które sie zazwyczaj przy okazji wymienia bo Twój remoncik może kosztować dużo wiecej i trwać duzo dłuzej i nici z jeżdzenia do pracy goferkiem, a kubeł zimnej wody to sobie sam wylej na głowę zanim pojedzies, weż najlepiej jakiegos mechesa na oględziny może się uda
Pozdro [/code]
W sklepie z częściami do Volkswagena gość powiedział "komplet pierścieni: około 50 złotych". W weekend jadę sam, a jakoś później przejadę się z mechanikiem. Do obejrzenia w silniku jak rozumiem jest turbina i generalnie głowica? Na coś jeszcze mam zwrócić szczególną uwagę? Chciałbym uruchomić ten samochodzik i widzę, że trzeba szykować jak na razie około 2000 na samą naprawę i szukać dobrego i niedrogiego mechanika.fido pisze:sorry stary ale obawiam się że wyliczenia części są lipne co to za pierścienie za 50zoli a i pomnóż to przez 4 dobrze zrozumiałem
a co słychać u turbinki jak dostawał po garach to wątpię czy ona jest ok
zanim się zdecydujesz bardzo dokładnie sobie wypisz wszystkie części
ale nie tylko te które już wiesz napewno ale i te które sie zazwyczaj przy okazji wymienia bo Twój remoncik może kosztować dużo wiecej i trwać duzo dłuzej i nici z jeżdzenia do pracy goferkiem, a kubeł zimnej wody to sobie sam wylej na głowę zanim pojedzies, weż najlepiej jakiegos mechesa na oględziny może się uda
Pozdro [/code]
- Agamek12
- Gadatliwa bestia
- Posty: 863
- Rejestracja: wt sie 24, 2004 08:53
- Lokalizacja: Radzymin / Warszawa
Przedmówcy mądrze prawią. Najpierw pojedź obejrzeć auto, wypisz wszystkie części, które uznasz że są do kupienia i policz ich wartość, dolicz około 1500 zł na robociznę, dodaj jakieć 50 % ceny do wartości części (nie wszystko przecież zobaczysz od razu) i zastanów się, ile będzie Cię kosztować auto. Pamiętaj też o kosztach rejestracji, OC, oponach, paliwie, etc. Jakiś czas po zrobieniu głównych napraw z pewnością wyskoczy jakis kolejny problem i może się okazać, że auto kosztuje tyle, że głowa boli.
Ja swoje auto kupiłem za xxx pieniędzy, jak doliczyłem koszty instalacji LPG, opon, rejestracji, kilku napraw, to kosztuje mnie 2 razy tyle, co koszt zakupu, a nie robiłem żadnych poważnych napraw, auto jest w naprawdę dobrym stanie.
Sądzę, że auto za 1000 zł jest w stanie tak opłakanym, że nie warto sobie nim zawracać glowy, bo koszty napraw prawdopodobnie przekroczą wartość giełdową podobnego rocznika
Ja swoje auto kupiłem za xxx pieniędzy, jak doliczyłem koszty instalacji LPG, opon, rejestracji, kilku napraw, to kosztuje mnie 2 razy tyle, co koszt zakupu, a nie robiłem żadnych poważnych napraw, auto jest w naprawdę dobrym stanie.
Sądzę, że auto za 1000 zł jest w stanie tak opłakanym, że nie warto sobie nim zawracać glowy, bo koszty napraw prawdopodobnie przekroczą wartość giełdową podobnego rocznika
Dawno temu był Golf mk2, potem cośtamcośtam, a teraz:
Ford S-max mk2 i Nissan Qashqai J10.
Ford S-max mk2 i Nissan Qashqai J10.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 399 gości