Olej silnikowy
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Olej silnikowy
Przywiozłem samochówd z Niemiec i jest zalany MOTUL-em 6100 Synergie 10w-40 i pisze dalej halbsynthetisch czyli po naszemu półsynstetyczny .
Czy muszę lać dalej taki sam olej albo odpowiedni półsyntetyk?
Bo szwagier dał mi 4 l oleju Mobil 1 Syntetyka i nie wiem czy można lać syntetyka po półsyntetyku.
Czy muszę lać dalej taki sam olej albo odpowiedni półsyntetyk?
Bo szwagier dał mi 4 l oleju Mobil 1 Syntetyka i nie wiem czy można lać syntetyka po półsyntetyku.
Ostatnio zmieniony ndz kwie 22, 2007 14:03 przez janu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
janu, można próbować wracać na syntetyk, ale tylko gdy samochód ma bardzo niski przebieg (poniżej 100 tys i zero wycieków) i jeśli mamy pewność, że na tym półsyntetyku jeździł jedną, max 2 wymiany (10-20 tys km) jak więcej to lepiej zostawić.
Po ewentualnej wymianie co parę dni BARDZO DOKŁADNIE obserwować wszystkie możliwe miejsca wycieków i sprawdzać zużycie. Jeśli nic nie wycieka, a po 5 tys km nie będzie zużycia, to można troszkę pojeździć. W przeciwnym wypadku wracać do półsyntetyka od razu.
Generalnie nie wiem czy taka operacja ma sens, szkoda czasu i pieiędzy Może tylko wtedy, gdy silnik jest uturbiony, syntetyk znacznie lepiej smaruje turbo na zimnym silniku.
Ogólnie się takich rzeczy nie zaleca. Lepiej lej dobry półsyntetyk i zmieniaj co 10 tys km.
Pozdrawiam.
Po ewentualnej wymianie co parę dni BARDZO DOKŁADNIE obserwować wszystkie możliwe miejsca wycieków i sprawdzać zużycie. Jeśli nic nie wycieka, a po 5 tys km nie będzie zużycia, to można troszkę pojeździć. W przeciwnym wypadku wracać do półsyntetyka od razu.
Generalnie nie wiem czy taka operacja ma sens, szkoda czasu i pieiędzy Może tylko wtedy, gdy silnik jest uturbiony, syntetyk znacznie lepiej smaruje turbo na zimnym silniku.
Ogólnie się takich rzeczy nie zaleca. Lepiej lej dobry półsyntetyk i zmieniaj co 10 tys km.
Pozdrawiam.
Dzieki bardzo za dobre i rzeczowe porady , co prawda Golfik ma przejechane dopiero
66 000 km , ale nie wiadomo ile razy Oma go zalała półsyntetykiem , jednak nie będe ryzykował . Mam tylko kartkę z ostatiej wymiany . A tego Mobila 1 co mam to jest
0W-40 a ona zalała go ostatnio 10W-40 . Nie wiem jaka to róznica ale szkoda ryzykować .
PYTANIA: Co myślicie o oleju LOTOS semi który leje do drugiego starszego MK2 , czy nadaje się do MK4 ????
66 000 km , ale nie wiadomo ile razy Oma go zalała półsyntetykiem , jednak nie będe ryzykował . Mam tylko kartkę z ostatiej wymiany . A tego Mobila 1 co mam to jest
0W-40 a ona zalała go ostatnio 10W-40 . Nie wiem jaka to róznica ale szkoda ryzykować .
PYTANIA: Co myślicie o oleju LOTOS semi który leje do drugiego starszego MK2 , czy nadaje się do MK4 ????
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
janu, przy tym przebiegu ja bym się jednak pokusił Jak to przebieg oryginalny, to silnik nie ma prawa być jeszcze zużyty, więc nie powinno się nic rozszczelnić. Jedyne co tracisz, to różnicę w cenie oleju i ewentualne ycie silnika, jeśli puści np jakiś simmering. Trochę szkoda, że ktoś tak wcześnie wlał półsyntetyk, na syntetycznym przy prawidłowym serwisowaniu można i 200 tys jeździć.
Kiedyś przeszedłem z minerała na pólsyntetyk w Audi i silnik jest suchy jak pieprz Ma ok 155 tys przejechane.
Co do Lotosa, to zgadzam sie z kolegą- do kiepskich silników, gdzie dużo spalają można lać, tańsze będą dolewki
Mobil, Castrol, Valviline.
Pozdrawiam.
Kiedyś przeszedłem z minerała na pólsyntetyk w Audi i silnik jest suchy jak pieprz Ma ok 155 tys przejechane.
Co do Lotosa, to zgadzam sie z kolegą- do kiepskich silników, gdzie dużo spalają można lać, tańsze będą dolewki
Mobil, Castrol, Valviline.
Pozdrawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 265 gości