Forum.VWGolf.pl

Byl sobie piekny golf którego robilem pol roku ... wlozylem w niego okolo 5 tys. zł ... wszystko zrobione profesjonalnie do ostatniej srobki ...



lecz pewnego pieknego razu zlapal pobocze, przez glupia ciezarowke ... ktora sciela zakret, golf polecial 3 razy na dach i na nim sie zatrzymal ... <kierowca ciezarowki uciekl>





i to na tyle nic mi nie zostalo ...

wielka szkoda

Nic Ci się nie stało poważnego ? Auto rzecz nabyta, będzie drugie.

Bart pisze:Nic Ci się nie stało poważnego ? Auto rzecz nabyta, będzie drugie.

wszystko ok, reka tylko rozcieta...

Dzięki że pytasz ...

Współczuje...

Kierowcy ciężarówki, jak rozumiem - namierzyć już się nie dało? W sensie - zwiał skutecznie? Dobrze że Tobie nie stało się nic.

sivwyb pisze:Kierowcy ciężarówki, jak rozumiem - namierzyć już się nie dało? W sensie - zwiał skutecznie? Dobrze że Tobie nie stało się nic.

Niestety podczas mojego lotu "po złoto" nie zdązylem zobaczyc numerow tabic ciezarowki ...musialem sie katapultowac z auta i pomoc wyjsć kumplowi ...
lot mial okolo 50m ...

Naprawdę włos się na głowie jeży:| Szkoda że tak zadbany pojazd skończył w taki sposób, jeszcze raz napisze że dobrze że strat w ludziach nie było. Pzdr.

fisiel90, Foto widziałem na fb, ale nie widziałem że spotkam tu jeszcze kogoś z okolicy :]

Auta szkoda.

Wielka szkoda auta, wiadomo kupe pracy, czasu i monety w gulfa poszło, ale najważniejsze że Tobie nic się nie stało, auto będzie drugie a życie jest tylko jedno....

rozumiem że nie da się jakoś odzyskać częściowych kosztów z jakiegoś ubezpieczenia, poza tym współczuję

Ale felgi masz

Zawsze można go na części sprzedać, na pewno pare cennych rzeczy przetrwało.

łączymy się w bólu;(