Seat Toledo 1,9 TDI...
: sob maja 26, 2012 19:30
Witam:)
Chciałbym zaprezentowac swojego Seata.
Po krotce kilka danych technicznych, a pozniej opisze historie zakupu, ktora jest z nim zwiazana.
do rzeczy:
Marka: Seat Toledo
Silnik: 1Z
Moc: 90KM
Kolor: LC6P
Wersja: SXE
WYPOSAŻENIE:
4 el.szyby
klimatyzacja
komputer MFA
2 air bagi
el. lusterka
To chyba na tyle jesli chodzi o dane....
A teraz nieco historii zwiazanej z zakupem Toledo, a nie audi, golfa mk2 itp (bo byly na tapecie)...
auto kupilem glownie przez dziewczyne, mielismy do siebie 25km... bralem od ojca passata, ale nie zawsze dostawalem gdy chcialem...i tak dorslem do zakupu jakiegos auta do 2k... wiadomo za 2 klocki nic zdrowego nie kupisz,ale chodzilo mi o dupowoza ktory mial krazyc miedzy trzcianka a ujsciem... ogladalem i golfa mk1, mk2 nawet audi b3 sie pojawila, ale nie zawsze to co bylo namalowane w ogloszeniu bylo prawda...i tak pewnego dnia ojciec podrzucil mi ogloszenie Toledo, ale za 4tys... 1 mysl? toledo??? splawilem to i nawet nie myslalem na serio... ale ojciec znowu mi o tym toledo nawijal, 96 rok, klima, latajace szybki, jego kolega chce go sprzedac, napewno opusci z ceny... zaczynalem dojrzewac,ale skad skitrac 2kola( 2mialem odlozone)...
bez zastanowienia pojechalem do babci, przedstawilem sprawe... kawe odpilem, dogadalismy sie,ze bede splacal co miesiac 5stow
i tak na 2 dzien Toldziu byl w moim posiadaniu, a polozylem raptem 3,5K...
2mce pozniej okazalo sie,ze moja kobieta jest w ciazy, a dziadkowie na ta wiesc,ze beda mieli prawnuka postanowili mi reszte sumy do splacenia odroczyc
Coż troche sie rozpisalem,ale ten samochod odmienil mi zycie, przez to jest moim oczkiem w glowie zaraz po coreczce i zonie... przez to ma dozywocie u mnie.... a teraz troche modow jakie przeszedl by choc troche mnie wyrazal
a tak wygladal zaraz po zakupie...
1 mod
pozniej przyszedl czas na koła Rh Cup 7j et50 stan rantow fatalny, tylko polerka wchodzila w rachube oraz konieczny byl zakup 25mm dystansow bo kola walily jak nie o belke to zaciski hebli wychodziy z ramion...
pozniej z nudow wykleilem szachownice na klapce wlewu paliwa...
i tak sie kulało do konca sezonu 2011...
aaaa i w miedzy czasie zdazylem sie ozenic...
zima nastapila, przestoj i pomysly na sezon 2012...
min.
zmiana lakieru na kolach i lusterkach oraz emblematach...
pojawil sie gwint (na m-ac) ze wg na dziecko wrocilem do starego zawieszenia,
aaa i dostalem bre na imieniny od zony...
a teraz na dniach przez sasiada dokonalem poprawienia smoked frontu
i sobie zawiesilem banana
Chciałbym zaprezentowac swojego Seata.
Po krotce kilka danych technicznych, a pozniej opisze historie zakupu, ktora jest z nim zwiazana.
do rzeczy:
Marka: Seat Toledo
Silnik: 1Z
Moc: 90KM
Kolor: LC6P
Wersja: SXE
WYPOSAŻENIE:
4 el.szyby
klimatyzacja
komputer MFA
2 air bagi
el. lusterka
To chyba na tyle jesli chodzi o dane....
A teraz nieco historii zwiazanej z zakupem Toledo, a nie audi, golfa mk2 itp (bo byly na tapecie)...
auto kupilem glownie przez dziewczyne, mielismy do siebie 25km... bralem od ojca passata, ale nie zawsze dostawalem gdy chcialem...i tak dorslem do zakupu jakiegos auta do 2k... wiadomo za 2 klocki nic zdrowego nie kupisz,ale chodzilo mi o dupowoza ktory mial krazyc miedzy trzcianka a ujsciem... ogladalem i golfa mk1, mk2 nawet audi b3 sie pojawila, ale nie zawsze to co bylo namalowane w ogloszeniu bylo prawda...i tak pewnego dnia ojciec podrzucil mi ogloszenie Toledo, ale za 4tys... 1 mysl? toledo??? splawilem to i nawet nie myslalem na serio... ale ojciec znowu mi o tym toledo nawijal, 96 rok, klima, latajace szybki, jego kolega chce go sprzedac, napewno opusci z ceny... zaczynalem dojrzewac,ale skad skitrac 2kola( 2mialem odlozone)...
bez zastanowienia pojechalem do babci, przedstawilem sprawe... kawe odpilem, dogadalismy sie,ze bede splacal co miesiac 5stow
i tak na 2 dzien Toldziu byl w moim posiadaniu, a polozylem raptem 3,5K...
2mce pozniej okazalo sie,ze moja kobieta jest w ciazy, a dziadkowie na ta wiesc,ze beda mieli prawnuka postanowili mi reszte sumy do splacenia odroczyc
Coż troche sie rozpisalem,ale ten samochod odmienil mi zycie, przez to jest moim oczkiem w glowie zaraz po coreczce i zonie... przez to ma dozywocie u mnie.... a teraz troche modow jakie przeszedl by choc troche mnie wyrazal
a tak wygladal zaraz po zakupie...
1 mod
pozniej przyszedl czas na koła Rh Cup 7j et50 stan rantow fatalny, tylko polerka wchodzila w rachube oraz konieczny byl zakup 25mm dystansow bo kola walily jak nie o belke to zaciski hebli wychodziy z ramion...
pozniej z nudow wykleilem szachownice na klapce wlewu paliwa...
i tak sie kulało do konca sezonu 2011...
aaaa i w miedzy czasie zdazylem sie ozenic...
zima nastapila, przestoj i pomysly na sezon 2012...
min.
zmiana lakieru na kolach i lusterkach oraz emblematach...
pojawil sie gwint (na m-ac) ze wg na dziecko wrocilem do starego zawieszenia,
aaa i dostalem bre na imieniny od zony...
a teraz na dniach przez sasiada dokonalem poprawienia smoked frontu
i sobie zawiesilem banana