Strona 3 z 9

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: wt wrz 16, 2014 21:01
autor: chudy30
wrzucaj jakie kolwiek foty bo każdy czeka a co do projektu jak zaczynasz blacharkę to rób to od razu co wyżej na zdjęciach pokazałeś bo pózniej już do tego nie wrócisz

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: czw wrz 18, 2014 09:35
autor: m3tal
chudy30, od razu cała buda idzie na kapitalny remont, plus lakier po całości jakiś grafit z palety vw lub audi, z grubym wiórem w metallicu :) To co pokazałem na zdjęciach, to taki pogląd, że można z tej cegłówki-woła roboczego zrobić fajne auto, bo szczegółów kilka ma nieco zbyt radykalnych, jak na przykład dospawane blachy pod budą, żeby ją optycznie jeszcze obniżało, itp... ale całokształt fajny.
na razie mała awaria- pęknięty zbiornik wyrównawczy od chłodzenia, nowy już w drodze.
Ciężki temat, obfocić auto i wrzucić do netu, jak się pracuje 70h/tygodniowo, ale w końcu wrzucę, zwłaszcza, że poskładałem sobie wczoraj koło na przód- 175/75 r16c na feldze z nowego sprinterka, więc trzeba szybko założyć na auto, póki jeszcze mam je u siebie. Wstępne pertraktacje z blacharzo-lakiernikiem w trakcie :)

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: wt wrz 23, 2014 19:03
autor: m3tal
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Zdjęcia zadka nie urywają, ale widać, co i jak, tymczasowo :)

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: śr wrz 24, 2014 15:48
autor: czarnykurczak
Wrzucasz bliźniaki na tył? :)

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: śr wrz 24, 2014 21:03
autor: Piasek
Myślę że popsuje cały efekt. Na balonówkach jest komfort, na bliźniakach to się po 2T ładunków targa :bigok:

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: śr wrz 24, 2014 22:16
autor: m3tal
czarnykurczak, To, co jest z tyłu, to kombinowane rozwiązanie, wydumka specjalnie pod to auto- jedno szerokie koło zastępuje bliźniaka. To nie jest bliźniak bez wewnętrznego koła :P
Musiałbyś to zobaczyć z bliska i rozkminić, żeby połapać się, co jest nabazgrane w tych kołach, a godzinami to wymyślałem i jestem dumny z efektu, bo takich kółek naprawdę nikt nie ma. Niby bliźniak, a jednak nie. No i jaki parapet mam z tyłu :)
Nawiązując do powyższego- nie, nie wracam do bliźniaka :)
Piasek, Zawsze może być bliźniak, ale na niziutkim ciśnieniu :) No i kwestia różnicy w rozmiarach- było 185/80 na 14", a jest np 205/65 na 16", wysokość koła prawie ta sama, ale 2 cale felgi więcej w tym...

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: sob wrz 27, 2014 01:44
autor: m3tal
Wielkie zainteresowanie w temacie, pierwsze strony gazet wymiękkają :P
Z ciekawostek- zamówiony/zakupiony/zanabyty drogą kupna z drugiej ręki został most ze sprintera z przełożeniem 38:11 ,czyli jakieś 3,45/1, to co mam teraz, to jakieś 5,3/1, więc różnica będzie odczuwalna- może w końcu da się normalnie jechać (przypominam, wcześniej 70 km/h i rozwalało łeb, po wymianie skrzyni na "piątkę" trochę (trochę, trochę, trochęęęę.......) lepiej, ale nadal za wolno. Motorownia lata na tyle żwawo, że powinna uciągnąć takie szybkie przełożenie, zobaczymy, co z tego wyjdzie :)

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: sob wrz 27, 2014 08:11
autor: Piasek
Istota kampera jest przemieszczanie się zatem wszelkie v-max 70km/h nie wchodzą w grę... To swobodnie okolice 130km/h powinno rozwijać żeby na weekendowy wypad nad Solinę cały weekend nie jechać :bajer:

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: śr paź 01, 2014 16:35
autor: m3tal
130 to na pewno rozwinie, w sumie nawet teraz da się go do tego zmusić, ale jest to już naprawdę piłowanie, bo gdzieś w tych okolicach po prostu kończą mu się obroty, nie wspominając już o natężeniu hałasu na poziomie odrzutowca przekraczającego prędkość dźwięku. Pozostałem odczucia zresztą też podobne :P
Na pewno optymistyczną wersją jest prędkość podróżna w okolicach 130 km/h, może chwilowo... dla mnie już setka na szafie przy natężeniu hałasu pozwalającym na nie męczącą jazdę (ciągłe, jednostajne wycie silnika i napędu bardzo szybko potrafi doprowadzić do bólu głowy i odczuwalnego mega zmęczenia), słysząc cicho ustawione radio, czy mogąc normalnie rozmawiać, będzie dużym sukcesem.
Trzeba jeszcze pamiętać o aerodynamice i współczynniku Cx tego auta na poziomie postawionego na sztorc talerza :P

Przy okazji- zmierzyłem dokładne spalanie. Uwaga- 15l Pb95/100km :D Fuck Fuel Economy!
Ale dobra, to i tak nie najgorszy wynik, bo przed ogarnięciem motorowni do kupy było chyba koło 20 litrów, poza tym jazda głównie do pracy, krótki odcinek (7 km), w sporej części miasto, do tego ogólnie jazda raczej "testowa"- czyli bucik w podłogę nierzadko ("trzeba sprawdzić, jak jedzie, ciśnij go tam!..." :) ) i takie ogólnie olewanie ekonomiki jazdy. Liczę na to, że na szybkim moście zejdziemy do jakichś 12l/100km, wtedy tylko LPG- powinno się zamykać na 15-16l na setkę, inne tak mają. To z kolei przekłada się na koszt pokonania 100 km rzędu do 40zł, czyli jak osobówką :D

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: ndz paź 05, 2014 17:07
autor: czarnykurczak
m3tal, niedokładnie się przyjrzałem i myślałem, że tylne koło jest bardzo schowane w nadkole :).

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: pn paź 06, 2014 19:50
autor: m3tal
czarnykurczak, tył jest czarny, co faktycznie mogło sprawić takie wrażenie wizualne :)
Dzisiaj odstawiłem auto do mechaniora, który ma dokonać przeszczepu mostu :D

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: pn mar 09, 2015 23:03
autor: m3tal
Uwaga, uwaga!
Mamy progres :D
Oczywiście od drugiego z rzędu, ale auto wyjechało od mechanika z przeszczepionym mostem ze sprintera 2,9 TD :D
Do małej poprawki póki co hamulce, zaciski kupione w używce do małej regeneracji i będzie git, teraz aż odczuwalnie go hamuje, bo nie odbijają i grzeją, aż smrodek idzie.
Wrażenia z jazdy- zupełnie inny samochód. Pomijając fakt, ze lekko mułowaty się zrobił, żadna niespodzianka, teraz zbieram motywacje do przeszczepu w jakiejś tam przyszłości jakiegoś mocnego serca, zamierzam oficjalnie pójść w pierwsze w Polsce VW LT I generacji z VR6 :D No, ale wracając do tematu, nareszcie da się jechać w okolicach setki (budzik nie pokazuje oczywiście nic związanego z rzeczywistością, sprawdzę z gps, jak zrobię heble) i wewnątrz samochodu jest naprawdę względnie cicho, a całe wnętrze to gola blacha z fotelami i deska, tylko garb silnika ma swoje fabryczne wygłuszenie.
Dzięki temu już wiem, ze przeszczep tak długiego mostu był póki co jedna z bardziej trafionych decyzji dotyczących tego auta, jak dojdzie porządne wygłuszenie, będzie w środku mega przyjemniutko :) tylko silnik teraz trzeba do tego mostu jakiś dopasować, żeby to to jechało, drobiazg, 2,8 litra i jakieś 6 cylindrów załatwi sprawę, wiem już nawet, tak na poważnie, jak to połączyć ze skrzynia z LT, wiem o dwóch polonezach vr6/skrzynia ze starego LT zbudowanych w naszym pięknym kraju, wszystko na ori gratach VW nawet hasa :) Tylko wózek jakoś trzeba w temacie montażu samego motoru dostosować i być może miskę olejowa lekko przerzeźbić, plus oczywiście uproszczenie i montaż wiązki z ecu, w sumie kosmetyka :P

A póki co kolejny nieco konkretniejszy news, wstępne uzgodnienia osiagnieto w rozmowach z blacharzem/lakiernikiem, tydzień, dwa i chyba wstawiamy na warsztat do generalnego remontu blacharskiego caaałej budy, włącznie z odcięciem i ponownym montażem plastikowego dachu, porządnym zabezpieczeniem antykorozyjnym plus lakierowanie całości w jakiś smaczny kolorek z klasą, na pewno z audi :)
Tak wiec miało być bez szaleństw, a idziemy na całego, rozpęd nabrany, fachowiec od blach, jak dzwonił do mnie z wycena, to kazał mi najpierw usiąść :P Ale nic to, idziemy z projektem już na poważnie, oczywiście coś się będzie działo, to dorzucę jakieś fotki, na razie gablota stoi na kołach 15" ze sprintera z wersji na pojedynczym kole, dzisiaj wstępnie złożyłem zamowienie na dystanse do kół, żeby wrócić do mojej autorskiej konwersji kół bliźniaczych, jak poskładam wszystko i pomaluje felgi tak, jak planuje, to mam nadzieje, ze wyjdzie taki kocur, na jakiego liczę... Pamiętacie serialową furgonetkę z "Drużyny A"? :D

VW LT typ 291 "Freddie" Jest nowe kółko :D

: wt mar 10, 2015 00:06
autor: Piasek
GMC Vandura
Obrazek
Miałem w ub. roku wstrzyk na takiego, świetnie utrzymany, trochę zrobiony z motorschade. Niestety albo stety kumpel co ma podobnego ale stary model wyleczył mnie skutecznie.
Oni to na spółę we 3 kupili za 10 tyś zł... już 5 lat dłubią, dobre 20 włożyli i nadal 200km to wyprawa z przygodami. Amerykańce niestety nie robią dobrych i trwałych wozów. Proste konstrukcyjnie ale upierdliwe w awariach. A to altek zdechnie nie wiadomo skąd, je**iesz młotkiem - działa. Rozbiorą w mak - fabryka, złożą - znowu chodzi jak mu się podoba...
Silniki zagazowane 20L/100km to tak na dzień dobry :)

VW LT typ 291 "Freddie" Jest Progres :)

: śr mar 11, 2015 15:27
autor: m3tal
Piasek, ten ze zdjęcia, jak i pierwowzór- kozak jakich mało, tez zawsze coś takiego w głowie siedziało, po tym, jak się za gowniarza człowiek drużyny A naoglądał :) Kolegom się może egzemplarz z poniedziałkowej produkcji trafił?
Współczuje awaryjności, cichaczem liczę, ze moja zmora będzie sprawniej się poruszać, a całkiem szczerze mówiąc, to celuje w konstrukcje nadającą sie donormalnej, codziennej eksploatacji. Tak, żebym mógł, jak mnie kaprys taki najdzie, nawet do pracy nim dojeżdżać i na wakacyjny wypad, jak sie trafi okazja. A ze w elteku ściągnięcie garba z silnika, żeby mieć do niego jako taki dostęp, do najprzyjemniejszych nie należy, to dobrze, żeby nie musieć tego manewru zbyt często powtarzać.