Forum.VWGolf.pl

mustang877,

Co jak to spalony dlaczego co się stało?? ale jakk nie rozumiem co i jak o co chodzi?? dlaczego??

mustang877, jakies zwarcie"? nie dało sie nic uratowac?

nie sądzę aby było jakieś zwarcie. wszystko było tip top. tym bardziej że autem nie jeździłem na codzień. samochód odpalałem około godziny 15 a spalił sie koło 1 w nocy. wiec nie mam zielonego pojecia dlaczego to sie stało. jest spalony doszczętnie.

myślę że to raczej nie mozliwe aby sie sam z siebie zapalił i to po tylu godzinach kiedy silnik był zupełnie zimny...

mustang877,
masakra jakaś po prostu takie auto normalnie żal wszystkiego tyle pracy tyle serca, oczko w głowie właściciela a tu takie coś

Przyglądałem się temu projektowi i Ilości wykonanych prac i jestem w szoku że auto się spaliło. Auto stało w garażu? Czy na podwórku ? Nie łam się najważniejsze żeby to wszystko teraz ogranąć i odbić się od dna. ludzie mieli gorsze sytuacje choć ta też nie jest licha. Mam nadzieje ze jak wrócisz na nogi to znowu będziemy mogli oglądać kolejny dobry projekt.

miałes AC?

Ja p****. nie wierze... ale nie wiesz od czaego sie zaczelo palic?? ktos podpalil celowo??
Poprostu masakra jak to napisales to myslalem ze jakies prima arprilis :/

Fahoo, nie miałem AC bo sie nie opłacało a po za tym mało która ubezpieczalnia chciała sie wogole godzić na AC do tego samochodu, z tego co udało mi sie wywznioskować to mogło byc jakieś zwarcie przy radiu bo tam był wiecznie problem żeby upchac te kable z tyłu za radiem, nie wyglada to na podpalenie tak w sumie, wrogów także nie mam wiec kwestie podpalenia wykluczam, to raczej nie możliwe.
Roobus, auto stało pod wiatą, dzieki za słowa otuchy.
Tym bardziej szkoda że wiedziałem ze miałem bezwypadkowe i zdrowe mechanicznie autko z silnikiem jak dzwon.

No auta naprawdę szkoda jak i pieniędzy które w nim siedziały, (nie mówię nawet o pracy,czasu i nerwach) nie jeden z nas chciałby tu mieć takie auto i nie jeden ci napewno zazdrościł, dlatego zachęcam cię po odbiciu do kolejnego bezcennego projektu. powiedz mi jeszcze co teraz z tym wrakiem jak to wyglada? i jak sie zorientowales ze auto płonie lub było spalone?

Roobus,
Ja to widziałem jak to wygląda i niesamowicie współczuje na prawdę szkoda auta bo widziałem i wiem jak te auto traktował i kochał a tu jeee....bbbb i się spaliło ;/ ajjj

Roobus pisze:No auta naprawdę szkoda jak i pieniędzy które w nim siedziały, (nie mówię nawet o pracy,czasu i nerwach) nie jeden z nas chciałby tu mieć takie auto i nie jeden ci napewno zazdrościł, dlatego zachęcam cię po odbiciu do kolejnego bezcennego projektu. powiedz mi jeszcze co teraz z tym wrakiem jak to wyglada? i jak sie zorientowales ze auto płonie lub było spalone?

auto jest spalone doszczętnie, nawet nie chciałem tam wczoraj jechac ale musiałem. wiec tak błotniki przednie sa do odzyskania, można jeszcze sprzedać, felgi też myślę że odzyskam bo sa okopcone, spaliły sie tylko opony, po za tym z silnika takie części jak kolektor ssący, wydechowy, wałki i głowica nadaja sie napewno do uzytku, nie wiem jak blok, tłoki itp. po za tym skrzynia misa olejowa i zawieszenie też można zabrać, jednym słowem wszystko co metalowe jeszcze da sie odrestaurować. a o tym ze spalone to dowiedziałem sie przez policje kiedy do mnie zadzwonila koło 1:00w nocy.

mustang877, Co tam młody jak się 3masz?? wszystko okiii??

jakos sie trzymam... nie mam wyjścia. trzeba mieć jaja bo zycie toczy sie dalej. damy rade!