Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
Moderatorzy: QQxQ, G0 Karcio, jhosef, Stalu, VIP
-
- Mały gagatek
- Posty: 64
- Rejestracja: pn lut 22, 2010 11:46
- Lokalizacja: Edinburgh, Szkocja
- Kontakt:
Re: Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
Właśnie rozpocząłem nowy sezon, niestety nie tak, jak planowałem <<:
Najwyraźniej mój passat lubi zaznaczać teren. Po pierwszej wymianie oleju u mnie długo męczyłem się z wieloma wyciekami i kilku miejsc. W końcu się z tym uporałem. Długo się jednak nie nacieszyłem czystą kostką pod samochodem na podwórku. Ostatnio zauważyłem pod autem sporą plamę i nie był to olej tym razem (niesamowite :oo ) szybki rzut oka pod maskę - brakuje płynu chłodzącego.
Szybka decyzja - auto pod dach i rozbieramy. Moim oczom ukazał się taki obrazek:
A tu chłodnica klimy, która po wypadku w 2009 była naprawiana, ale jaki widać - nie miało to sensu :-D
Tak więc druga chłodnica do kolekcji :< :<
W trakcie rozbiórki nie obeszło się bez kłopotów, niska temperatura robi swoje. Złamałem kolejny zatrzask w grillu (zostały chyba jeszcze 2 :-D ) i połamałem blendę. Nie sądziłem, że klej tak mocno trzyma...
Decyzja była szybka - od razu lecimy z nowymi chłodnicami i dziś przyszła paczka:
Wydałem ponad 500zł przeznaczone na zupełnie inne cele :lipa: A jeszcze idzie kolejna paczka "techniczna" - napinacz i ramię do paska alternatora. Czekam jeszcze na kolejne, już dla mnie, paczki, które ponoć są już w drodze kilka fantów jest w trakcie załatwiania, więc może jeszcze aż takiej tragedii na początek sezonu nie będzie
Najwyraźniej mój passat lubi zaznaczać teren. Po pierwszej wymianie oleju u mnie długo męczyłem się z wieloma wyciekami i kilku miejsc. W końcu się z tym uporałem. Długo się jednak nie nacieszyłem czystą kostką pod samochodem na podwórku. Ostatnio zauważyłem pod autem sporą plamę i nie był to olej tym razem (niesamowite :oo ) szybki rzut oka pod maskę - brakuje płynu chłodzącego.
Szybka decyzja - auto pod dach i rozbieramy. Moim oczom ukazał się taki obrazek:
A tu chłodnica klimy, która po wypadku w 2009 była naprawiana, ale jaki widać - nie miało to sensu :-D
Tak więc druga chłodnica do kolekcji :< :<
W trakcie rozbiórki nie obeszło się bez kłopotów, niska temperatura robi swoje. Złamałem kolejny zatrzask w grillu (zostały chyba jeszcze 2 :-D ) i połamałem blendę. Nie sądziłem, że klej tak mocno trzyma...
Decyzja była szybka - od razu lecimy z nowymi chłodnicami i dziś przyszła paczka:
Wydałem ponad 500zł przeznaczone na zupełnie inne cele :lipa: A jeszcze idzie kolejna paczka "techniczna" - napinacz i ramię do paska alternatora. Czekam jeszcze na kolejne, już dla mnie, paczki, które ponoć są już w drodze kilka fantów jest w trakcie załatwiania, więc może jeszcze aż takiej tragedii na początek sezonu nie będzie
-
- Mały gagatek
- Posty: 64
- Rejestracja: pn lut 22, 2010 11:46
- Lokalizacja: Edinburgh, Szkocja
- Kontakt:
Re: Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
Chłodnice oczywiście dawno założone:
Zaczęło się od rozłączenia starej chłodnicy i jej wyciągnięcia.
A tak wygląda chłodnica wody po ponad 17 latach pracy
A tu już obok nowej - różnica wyraźna
Wiatraki już przełożone, można zakładać nową chłodnicę.
Chłodnica podłączona i założona.
Żeby nie było zbyt kolorowo, puszczał czujnik temperatury. Musiałem go owinąć teflonem.
Potem przyszedł czas na chłodnicę klimy. I tu napotkałem pierwszą i ostatnią różnicę między ori chłodnicą a tą, którą kupiłem. Stara miała proste wejście na dolną rurkę, nowa ze zmniejszającą się średnicą. Trzeba było skrócić wspomnianą rurkę - spiłowałem ją pilnikiem do metalu, bo różnica była niewielka.
Poza tym poszło bez problemów - chłodnica klimy też już na aucie.
Przy okazji jeszcze troszkę poprawiłem zderzak. Jest prawie idealnie, niestety prawie... Blendy zreanimowałem stare, celowo nie kupiłem jeszcze nic nowego, muszę sobie kilka kwestii przemyśleć. Nie lubię wydawać niepotrzebnie pieniędzy.
W międzyczasie przyszła kolejna paczka:
Auto odebrałem od mechanika z zamienioną całą podstawą. Przy -10 było słychać bardzo delikatnie raz na jakiś czas lekkie "świergotanie", ale praktycznie na zerowym poziomie. Sama praca silnika jest zupełnie inna - zmiana na ogromny plus. Poza ramieniem okazało się, że napinacz też już miał serdecznie dość:
Z zawieszeniem nic nie wyszło. Ponoć wszystko ok. W między czasie pomyślałem o przestawionej kierownicy przy montażu tempomatu. Temat niebawem sprawdzę. Ponadto została założona ori płyta pod silnik, która prawie rok leżała w piwnicy.
Potem miałem trasę do Jastrzębia. Z rodziną i znajomymi. Trasa okazała się pechowa. Już na autostradzie zaczęła migać kontrolka płynu chłodnicy, a temperatura silnika skoczyła do 100. Na szczęście był parking. Zjechałem, wysiadłem i już wiedziałem, że jest lipa, bo za mną ciągnął się mokry ślad. Maska do góry - wypiął się dolny wąż chłodnicy i wszytko poszło. No to wyciągnąłem narzędzia z auta, trochę Mrówkę rozkręciłem i jakoś się udało naprawić. Zalałem wodą z kibelka autostradowego i w drogę. Do Jastrzębia dojechałem i myślałem, że jest ok. Na następny dzień wracałem i po ok. 15km powtórka. Akurat jechałem przez wioskę - skręt pod sklep, załatwiłem wodę i w drogę. Ale po3 km to samo. I już się poddałem. Auto zcholowane do Gliwic. Powrót do domu superbem w 6 osób i z psem :-D ale dla mnie to była porażka - Passat zawiódł. W międzyczasie telefon do rabesa - wywnioskowaliśmy, że to prawdopodobnie wina uszczelki. Zostawiłem starą. Spuchła i wąż nie wchodził do końca na króciec, przez co spadał na nierównościach. W VW zamówiliśmy nowe uszczelki - wziąłem dwie na zapas - koszt 9,20ł za dwie sztuki. Dziś pojechałem po auto, wróciłem z Gliwic i już powinno być ok
A tak wyglądają uszczelki:
Tak więc tyle wstydu i nerwów przez moją głupotę i pośpiech ałaa Mam nauczkę na przyszłość...
Zaczęło się od rozłączenia starej chłodnicy i jej wyciągnięcia.
A tak wygląda chłodnica wody po ponad 17 latach pracy
A tu już obok nowej - różnica wyraźna
Wiatraki już przełożone, można zakładać nową chłodnicę.
Chłodnica podłączona i założona.
Żeby nie było zbyt kolorowo, puszczał czujnik temperatury. Musiałem go owinąć teflonem.
Potem przyszedł czas na chłodnicę klimy. I tu napotkałem pierwszą i ostatnią różnicę między ori chłodnicą a tą, którą kupiłem. Stara miała proste wejście na dolną rurkę, nowa ze zmniejszającą się średnicą. Trzeba było skrócić wspomnianą rurkę - spiłowałem ją pilnikiem do metalu, bo różnica była niewielka.
Poza tym poszło bez problemów - chłodnica klimy też już na aucie.
Przy okazji jeszcze troszkę poprawiłem zderzak. Jest prawie idealnie, niestety prawie... Blendy zreanimowałem stare, celowo nie kupiłem jeszcze nic nowego, muszę sobie kilka kwestii przemyśleć. Nie lubię wydawać niepotrzebnie pieniędzy.
W międzyczasie przyszła kolejna paczka:
Auto odebrałem od mechanika z zamienioną całą podstawą. Przy -10 było słychać bardzo delikatnie raz na jakiś czas lekkie "świergotanie", ale praktycznie na zerowym poziomie. Sama praca silnika jest zupełnie inna - zmiana na ogromny plus. Poza ramieniem okazało się, że napinacz też już miał serdecznie dość:
Z zawieszeniem nic nie wyszło. Ponoć wszystko ok. W między czasie pomyślałem o przestawionej kierownicy przy montażu tempomatu. Temat niebawem sprawdzę. Ponadto została założona ori płyta pod silnik, która prawie rok leżała w piwnicy.
Potem miałem trasę do Jastrzębia. Z rodziną i znajomymi. Trasa okazała się pechowa. Już na autostradzie zaczęła migać kontrolka płynu chłodnicy, a temperatura silnika skoczyła do 100. Na szczęście był parking. Zjechałem, wysiadłem i już wiedziałem, że jest lipa, bo za mną ciągnął się mokry ślad. Maska do góry - wypiął się dolny wąż chłodnicy i wszytko poszło. No to wyciągnąłem narzędzia z auta, trochę Mrówkę rozkręciłem i jakoś się udało naprawić. Zalałem wodą z kibelka autostradowego i w drogę. Do Jastrzębia dojechałem i myślałem, że jest ok. Na następny dzień wracałem i po ok. 15km powtórka. Akurat jechałem przez wioskę - skręt pod sklep, załatwiłem wodę i w drogę. Ale po3 km to samo. I już się poddałem. Auto zcholowane do Gliwic. Powrót do domu superbem w 6 osób i z psem :-D ale dla mnie to była porażka - Passat zawiódł. W międzyczasie telefon do rabesa - wywnioskowaliśmy, że to prawdopodobnie wina uszczelki. Zostawiłem starą. Spuchła i wąż nie wchodził do końca na króciec, przez co spadał na nierównościach. W VW zamówiliśmy nowe uszczelki - wziąłem dwie na zapas - koszt 9,20ł za dwie sztuki. Dziś pojechałem po auto, wróciłem z Gliwic i już powinno być ok
A tak wyglądają uszczelki:
Tak więc tyle wstydu i nerwów przez moją głupotę i pośpiech ałaa Mam nauczkę na przyszłość...
Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
tak jak się spojrzy od początku do końca to autko ma za co być Ci wdzięczne, dostało nowe lepsze życie, oby tak dalej
Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
Co sie stało sie?sision pisze:Proszę o usunięcie tematu.
[b]Karawan[/b] http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2213977#2213977
[img]http://images35.fotosik.pl/149/072854d67748354f.jpg[/img].
[img]http://images35.fotosik.pl/149/072854d67748354f.jpg[/img].
-
- Mały gagatek
- Posty: 64
- Rejestracja: pn lut 22, 2010 11:46
- Lokalizacja: Edinburgh, Szkocja
- Kontakt:
Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
Nic za dużo tego wszędzie gdyby ktoś chciał poczytać o passacie, zapraszam tu:
http://passatb4.pl/forum/viewtopic.php? ... 17&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
http://passatb4.pl/forum/viewtopic.php? ... 17&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- malutki
- Forum Master
- Posty: 1051
- Rejestracja: śr lis 15, 2006 12:03
- Lokalizacja: Opole/Krapkowice
- Kontakt:
Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
ale tam trzeba znów zakładać kolejne konto
Clarion DXZ958 - Morel Hybrid Integra 402 - Morel 6W - Gladen RS10 - Phoenix Gold Ti600.4 - Phoenix Gold Ti1500.1
Szafa gra
Szafa gra
-
- Mały gagatek
- Posty: 64
- Rejestracja: pn lut 22, 2010 11:46
- Lokalizacja: Edinburgh, Szkocja
- Kontakt:
Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
Nie wiedziałem, że temat jeszcze tu jest
Auto żyje, ma się dobrze, choć bywało lepiej, ale to moja wina. Może kiedyś opiszę ten okres zmieniliśmy miejsce zamieszkania, więc są lepsze miejsca na foty
Powoli szykujemy się do sezonu i szukamy kół, ale kiepsko idzie (czyt. to, czego bym chciał, jest nie do znalezienia )
Takie foto w miarę aktualne:
Auto żyje, ma się dobrze, choć bywało lepiej, ale to moja wina. Może kiedyś opiszę ten okres zmieniliśmy miejsce zamieszkania, więc są lepsze miejsca na foty
Powoli szykujemy się do sezonu i szukamy kół, ale kiepsko idzie (czyt. to, czego bym chciał, jest nie do znalezienia )
Takie foto w miarę aktualne:
Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
Te passaty to cudo techniki. sam mam takiego i nie ma na świecie nic lepszego:) mam też B3 i już VR w nim odpalił. Ten kolor jest najlepszy dla paska
-
- Mały gagatek
- Posty: 64
- Rejestracja: pn lut 22, 2010 11:46
- Lokalizacja: Edinburgh, Szkocja
- Kontakt:
Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
Tu, gdzie jestem, ludzie dopiero się dziwią na jego widok, a jak słyszą, że ja nim z Polski przyjechałem, to już w ogóle
Też nie chcę nic innego, dlatego ten pewnie zostanie na długo
Też nie chcę nic innego, dlatego ten pewnie zostanie na długo
Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
Mój Ojciec ma takiego też 1Z 1.9TDI. Ma już nawinięte 570tysi a pod maska wygląda naprawde jak nowy.
- bocian19
- Łowca Rarytasów
- Posty: 2278
- Rejestracja: ndz sty 17, 2010 23:07
- Lokalizacja: Bruksela/Podlasie-BBI
- Kontakt:
Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
Sliczny pasek
Widac ze zlostalo wlozone w niego duzo parcy
Oby tak dalej i zyczyc tylko nastepnych udanych km
Widac ze zlostalo wlozone w niego duzo parcy
Oby tak dalej i zyczyc tylko nastepnych udanych km
Moj mk3 VARIA(N)T
viewtopic.php?f=88&t=297338" onclick="window.open(this.href);return false;
BBI Squad
Na rozstaju dróg stoi zwalniający próg on złamie Ci dokładkę
viewtopic.php?f=88&t=297338" onclick="window.open(this.href);return false;
BBI Squad
Na rozstaju dróg stoi zwalniający próg on złamie Ci dokładkę
-
- Mały gagatek
- Posty: 64
- Rejestracja: pn lut 22, 2010 11:46
- Lokalizacja: Edinburgh, Szkocja
- Kontakt:
Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
Setup przejściowy - muszę kupić mniejszy dystans, odboje i pójdzie na pewno niżej
-
- VR6 Rulezzz
- Posty: 1942
- Rejestracja: ndz lis 30, 2008 23:28
- Lokalizacja: Tuchola
- Auto: Passat B4 VR6
- Silnik: AAA
- Kontakt:
Mrówka ZET - Passat B4 Variant sisiona
sision no teraz jest grubo
aktualnie: Passat B6 HL, Passat B4 VR6
było: Passat B4 VR6, Satinsilber GTI 20Jahre, Colour Concept Variant AFN, Audi A6, Audi A4, Bora Variant TDI HL, Jetta A2 TDI
było: Passat B4 VR6, Satinsilber GTI 20Jahre, Colour Concept Variant AFN, Audi A6, Audi A4, Bora Variant TDI HL, Jetta A2 TDI
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości