Mk4 Cabrio - czy poprawiać? Co poprawiać?
: sob gru 05, 2009 17:37
Nie wiem, czy jeszcze pamiętacie, jak gdzieś z rok temu szamotałem się po ofertach i szukałem golfika Mk2. Ostatecznie stanęło na Mk4 z silniczkiem 1.9 TDi 90KM.
No i właśnie, 90. Na pewno więcej, niż 80KM w benzynowym Fordzie Fusion, którym niedawno miałem okazję jeździć. O dziwo, jak na tak lekkie autko, mozolnie się rozpędza.
Jak czytałem recenzje w necie, choćby tą na AutoCentrum, ciągle przewija się opis, że silniki diesla dostępne do Golfa Mk4 Cabrio są dość niemrawe. Nie wiem, w porównaniu do czego, ale jednak musi to coś oznaczać.
Mojego cabrio jeszcze nie ma w Polsce - dopiero jest w trakcie ściągania zza zachodniej granicy. Tak wiem, "jeszcze nie ma, a już chce poprawiać". Nie do końca. Chcę wiedzieć, co można poprawiać. To znaczy:
- Czy jest w ogóle sens podciągania tego silniczka? (pytanie do posiadaczy)
- W jaki sposób, zakładając, że budżet jest tragicznie niski?
- Co odpowiada za różnicę mocy między 90 a 110 konną wersją tego silnika (które różnią się o 20KM a jednak w teorii palą tyle samo)?
- Czy istnieje możliwość polepszenia osiągów przy (tak, wiem, paradoks, tak jak w następnym punkcie) jednoczesnym utrzymaniu tej samej żywotności i tego samego lub nawet mniejszego spalania?
- A jeśli nie, to czy istnieje możliwość utrzymania osiągów przy jednoczesnym utrzymaniu tej samej żywotności i mniejszego spalania?
Jeśli odpowiedź pierwsza jest twierdząca, miło by mi było zobaczyć jakieś propozycje w zakresach <500 zł, <1000 zł i >1000 zł (żeby wiedzieć na co NIE będzie mnie stać ).
Cel wykorzystania samochodu: Przeważnie jazda po mieście między domem a uczelnią (ok. 20 km jazdy po mieście), kilka/kilkanaście razy do roku jazda na dłuższej trasie.
No i właśnie, 90. Na pewno więcej, niż 80KM w benzynowym Fordzie Fusion, którym niedawno miałem okazję jeździć. O dziwo, jak na tak lekkie autko, mozolnie się rozpędza.
Jak czytałem recenzje w necie, choćby tą na AutoCentrum, ciągle przewija się opis, że silniki diesla dostępne do Golfa Mk4 Cabrio są dość niemrawe. Nie wiem, w porównaniu do czego, ale jednak musi to coś oznaczać.
Mojego cabrio jeszcze nie ma w Polsce - dopiero jest w trakcie ściągania zza zachodniej granicy. Tak wiem, "jeszcze nie ma, a już chce poprawiać". Nie do końca. Chcę wiedzieć, co można poprawiać. To znaczy:
- Czy jest w ogóle sens podciągania tego silniczka? (pytanie do posiadaczy)
- W jaki sposób, zakładając, że budżet jest tragicznie niski?
- Co odpowiada za różnicę mocy między 90 a 110 konną wersją tego silnika (które różnią się o 20KM a jednak w teorii palą tyle samo)?
- Czy istnieje możliwość polepszenia osiągów przy (tak, wiem, paradoks, tak jak w następnym punkcie) jednoczesnym utrzymaniu tej samej żywotności i tego samego lub nawet mniejszego spalania?
- A jeśli nie, to czy istnieje możliwość utrzymania osiągów przy jednoczesnym utrzymaniu tej samej żywotności i mniejszego spalania?
Jeśli odpowiedź pierwsza jest twierdząca, miło by mi było zobaczyć jakieś propozycje w zakresach <500 zł, <1000 zł i >1000 zł (żeby wiedzieć na co NIE będzie mnie stać ).
Cel wykorzystania samochodu: Przeważnie jazda po mieście między domem a uczelnią (ok. 20 km jazdy po mieście), kilka/kilkanaście razy do roku jazda na dłuższej trasie.