Forum.VWGolf.pl

Sztomel pisze:Miałem już taki przypadek, że kolega albo zapomniał albo ledwie co zaślepił otwór na sondę EGT w tej turbinie i puszczała sobie gazy spalinowe bokiem a potem zdziwienie, że nie wstaje prawidłowo.

A nie było tego słychać?

słychać to już na jałowych obrotach - napierdziela bardzo głośno!

turbina wstaje bardzo słabo. też miałem pompę 11 + 216-tki i wstawało to dużo lepiej. Może ktoś ruszył ogranicznik i teraz kierownice się źle domykają ?

cos kiepsko. Ja mamna GTB2056 tak ze przy 1650 obrotów mam zadane 2150 mg i tyle juz dostaje. Przy obrotach 1720 zadane 2220 mBar i dostaje 2240mBar przy obrotach juz 1760 mam przeladowanie o 50 mBar bo juz daje 2300mBar. Dalej mniejwiecej idzie rowno i przy 2000 obr dostaj eto co ptrzbeuje czyli okolo 2400 mBar a pryz 2200-2300 obr mam 2550-2600 mBara.

Po mojemu cos nei tak z turbo, geo, szczelnoscia ukladu.

Poprosiłem właściciela auta o włączenie się do tematu. Może do czegoś dojdziemy bo mnie ta sytuacja ze wstawaniem irytuje .

albo kat zapchany albo turbo feler albo cos skopane w wydechu dlocie.

Witam. O mojej turbince mowa. Mam wkręconą sondę EGT, turbna siedzi na kolektorze skręcona na flanszach z nierdzewki. Flansze ręcznie planowane, pod zaślepką EGR jest uszczelka, raczej wszystko szczelne...




Tutaj reszta logów:
DYNAMICZNE:
Grupa 001, 004: http://vaglog.pl/log_242594.html
Grupa 003, 011: http://vaglog.pl/log_242593.html
Grupa 010, 011: http://vaglog.pl/log_242592.html
Grupa 003, 008, 011: http://vaglog.pl/log_242591.html
Grupa 001: http://vaglog.pl/log_242590.html
Grupa 003: http://vaglog.pl/log_242589.html
Grupa 004: http://vaglog.pl/log_242588.html
Grupa 008: http://vaglog.pl/log_242587.html
Grupa 010: http://vaglog.pl/log_242586.html

STATYCZNE:
Grupa 004: http://vaglog.pl/log_242583.html
Grupa 001: http://vaglog.pl/log_242585.html
Grupa 013: http://vaglog.pl/log_242584.html

Czasami ostatnio wyskakuje start of injection regulation 00550 control difference. Z kątem statycznym też czasami jest różnie, przy rozgrzanym silniku do 90, (temp paliwa ok 35) kąt 51, jak temp paliwa skoczy do 50 to kąt ok 27.

moge sie mylic ale mi sie wydaje ze soft jest do luftu. Wez sciagnij wtyczke od MAF i zapodaj na diodzie i wtedy zobacz jak auto bedzie jechac. na 100% bedzie ostry batory z dolu ale powino wtedy juz wstawac bardzo dobrze i zwijac asfalt. Taki test nic cie nie kosztuje a pewnie wiele wyjasni.

Ja Ci dam do luftu hehehe. Może tak być że za mało na dole jest, nawet w cały zakresie może być jeszcze trochę za mało paliwa. nie mam wglądu na dym więc starałem się zrobić zapas. Trochę to na ślepo wszystko robię bo auto za daleko żeby jechać i stroić. Chyba się skończy tak, że wyślę Skalimowi analizator spalin i się wszystko wyjaśni .

poza tym po co ktoś kombinował z tymi flanszami ? nie prosciej było poucinać szpilki i przyspawać TIG-iem turbinę do kolektora ?

stefano189 pisze:poza tym po co ktoś kombinował z tymi flanszami ? nie prosciej było poucinać szpilki i przyspawać TIG-iem turbinę do kolektora ?

Żeliwo? Mało jest osób które potrafią spawać żeliwo a jeszcze mniej które potrafią dobrze spawać żeliwo i to jeszcze pracujące przy takich wielkich amplitudach temperatur. Ja bym nie ryzykował że ktoś to spitoli na nowej turbinie. Ja byłem w 3 zakładach jak spawałem kolektor żeliwny do benzyny i wszystkie 3 pospawały tak że mi pękało po 1 dniu.

nie podoba mi sie to ze mocno ogranicza MAF podlanie paliwem z dolu. Limitery tez dales wysoko bo widac 80 i 70 mg co jest ze sporym zapasem. za to z dolu ogranicza wlasnie ten maf i turbo mozliwe ze nie moze wstac bo brak mu paliwa. Ja bym zrobil ten test co mowie z pominieciem MAF i wtedy bedziemy gdybać co i jak. Sama budowa turbo mysle ze nie stanowi problemu bo to czy na flanszach czy pospawane na sztywno to nie istotne. Ja zrobilem tak prosto i tanio ze juz chyba taniej sie nie da i jest okej. Ja sam zrobilem flansze z blachy o grubosci 8 mm wycialem fleksem odpowiednie flansze a otwor na spaliny poprostu wykonalem wiercac wkolo wiertlem chyba 5 duzo otworów. Majac do dyspozycji kolektor od turbo nawet nie dzielonego bo do ASZ to odcialem muszle gorącą, dospawalem kawal rury przedluzajacej i dopiero do tego flansze. Przykrecilem turbo i gotowe. Tak samo flansze dorobilem na wydech i przyspawalem do niej kolanko hamburskie z nierdzewy i dalej rure nierdzewną. Wszystko migomatem w garażu. Jakos jezdze juz chyba z 1.5 roku i jest okej.

Wesol , nie sugeruj się tymi logami zupełnie bo ja nie zmieniłem limitów diagnostycznych sterownika. Wszystkie wartości związane z dawkami są z kosmosu, Vag je wyświetla zupełnie z dupy jak przekroczy się limit diagnostyczny a tu jest grubo przekroczony. nawet ciśnienie turbiny dobiło do limitu diagnostycznego, nie do limitu sensora bo jest 3 barowy. Nie było potrzeby wcześniej na podnoszenie limitu bo setup był słaby, potem się zmieniło a ja sobie tą operację zostawiłem na "przy okazji" bo stroję to auto jak mam wolny czas.