Post
autor: sagon » pn gru 20, 2010 18:48
zabba88, jak ktoś chce,to zabije nawet takiego pd-ka i to nawet na tym big t.
Nie przesadzaj,200 koni z afn-a to nie tragedia,przy świadomym użytkowniku posłuży nie mnie niż taka hybryda.
Owszem,przy takim założeniu,jakie podałeś,nie ma szans,ale kto przy zdrowych zmysłach katuje silnik na dystansie 200tu km z zamkniętym obrotomierzem.
Żaden tdi tego nie wytrzyma,zwłaszcza ponad 200tu konny,nawet pd,bez przesady.
To,że dajmy na to,że mam pod machą 200 koni,to przynajmniej w moim mniemaniu nie znaczy,że muszę na trasie do Krakowa łykać wszystko,co się napatoczy,bez względu na konsekwencje.
Jeżeli ktoś rozumuje w taki sposób,to nic dziwnego,że później pisze-uszczelkę mi wydmuchało.
W takich silnikach,jak afn trzeba po prostu monitorować pewne wskazania,nie tylko i wyłącznie vmax,być ostrożniejszym i spokojnie się do tego Krakowa dotoczy,ba nawet wróci,wprawiając uwierz mi niejednego w zdumienie.
Trzeba wiedzieć,kiedy odpuścić i tyle.
Najlepszym rozwiązaniem wg.wszystkich jest silnik hybryda,jak ktoś kat,to zgoda,ale mądry,świadomy kierowca będzie się cieszył takim 200tu konnym afn-em tak długo,jak zechce.
Wszystko zależy od tego co pod kopułą siedzi i głównie jej pojemności,a nie od pojemności cieplnej głowicy.
Mając 200tu konnego afn-a należy sobie zdać sprawę z tego,że z takim pd/asv zbyt długo równo,z nogą w podłodze jechać nie można i tyle ode mnie,użytkownika afn-a.
AFN 165,5@380,8