Odelzanie kola zamachowego w TDI

Forum o modyfikacjach wszystkich silników TDI. Chiptuning, turbiny, pompy, wydechy i wszystko na te tematy.

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, bugalon, kkkacper, toffic, VIP

Awatar użytkownika
Włochaty
Forum Master
Forum Master
Posty: 1054
Rejestracja: pn sty 22, 2007 13:51
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Włochaty » pn gru 07, 2009 23:37

tomek08, powiem tak ze wiele na tym nie jezdzilme , tym bardzije ze auto wtedy bylo praktycznie bez trubiny, wiec nie moge za duzo sie wypowiadac, ale glownie to co w pierwszych postach napisalem



arwam

Post autor: arwam » wt gru 08, 2009 11:43

Pisałem nawet o tym, że po co w takim razie montują takie dużo koła zamachowe w tirach, gdzie głównie chodzi o NM i elastyczność, o podjeżdżaniu pod górke w 5os. na 5tym biegu, itp.
rav_tdi,
tam są montowane takie koła ze względu na małą prędkość obrotową rozwijaną przez silniki w ciężarówkach która zazwyczaj nie przekracza 3000rpm. a silnik ma max moment przy 1100-1300rpm.
gdyby tam było lekkie koło zamachowe to układ napędowy przy podjeździe pod górę z obciązeniem przestałby istnieć w przeciągu paru sekund.

koło zamachowe nie ma za zadanie produkować moment obrotowy tylko zmniejszać wibracje w układzie napędowym zwiększyć moment bezwładności układu korbowo-tłokowego przy ruszaniu zanim sprzęgło zostanie całkowicie zaciśnięte.
moment obrotowy przeważnie pozostaje taki sam chyba że jego MAX wartość przypada na bardzo małe obroty to wtedy może spaść.
ale tylko przy bardzo małych obrotach.
przy dużych obrotach nie ma to wogóle znaczenia co do momentu obrotowego, za to ma znaczenie dla bezwładności silnika i na szybkość z jaką będzie się wkręcał na obroty.
wesol pisze:to rozumiemy ze zamach musi byc ciezki. Negatywne skutki zamachu to to ze szybciej nam beda leciec poduszki na silniku, panewki na wale glownym, nerwowa praca na biegu jalowym silnika a nawet problemy z odpaleniem auta( zaklucenie dla rozrusznika oraz silnika).

wesol, to wytłumacz mi jedno.

W AAZ'cie miałem skrzynię typu 020 i koło zamachowe znacznie lżejsze niż to co mam teraz.
i nie było problemu z elastycznością ani z odpalaniem nawet w duże mrozy.
moment obrotowy wystarczał żeby spokojnie ruszać z trójki czy czwórki i nie robiło to żadnego wrażenia na silniku zwłaszcza kiedy jeszcze była na nim zainstalowana GT2052V.jedyną wadą tego rozwiązania była mniejsza trwałość sprżęgieł które i tak są słabe.
jak mi to wytłumaczysz?



tomek08
Forum Master
Forum Master
Posty: 1556
Rejestracja: czw mar 19, 2009 16:43
Lokalizacja: okolice Częstochowy

Post autor: tomek08 » wt gru 08, 2009 13:11

Witam, to może ja się wypowiem co ja zauważyłem z własnego doświadczenia. Powiem tak, nie prawdą jest gorszy rozruch silnika, bo kiedy koło jest lżejsze to rozrusznik szybciej kreci silnikiem, co ułatwia rozruch. Z tym szybszym zużyciem silnika do zgodził bym się gdyby koło było odelżone dużo tzn, 50% lub więcej, a jeśli jest tylko liźnięte o jakieś 20-30% i wyważone do tego to nic się nie dzieje.
wesol pisze:Teraz dodajmy do tego kolo zamachowe i jego role- czyli tez wzmocnienie momentu do tego jeszcze druga role jaka jest wyrownowazenie pracy silnika, wytlumienie jego nerwowej pracy( szarpniecia spowodowane kazda detonacja w cylindrze) to rozumiemy ze zamach musi byc ciezki.
i to może mieć znaczenie w dieslach, ponieważ tam występują większe, o wiele większe ciśnienia sprężania.
Jeszcze zauważyłem, że na lżejszym kole przy mniejszych prędkościach obrotowych silnika nasz pojazd może troszkę wcześniej zobaczyć górę niż kierowca, ale to tylko przy dużym obciążeniu.
Jeszcze jak mi to wytłumaczycie, że w jednym samochodzie koło zamachowe waży 9kg, a w drugim takim samym jest lżejsze np. o 0,8kg? Pozdrawiam.


Tomek

ODPOWIEDZ

Wróć do „TDI”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 17 gości