Prośba o ocenę logów BORA 1.8T AUQ - problem z turbo

Wszelakie info dotyczące diagnostyki,takie jak np.oceny logów itp.

Moderatorzy: italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

matuzi
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 97
Rejestracja: czw cze 26, 2008 19:52
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Prośba o ocenę logów BORA 1.8T AUQ - problem z turbo

Post autor: matuzi » sob kwie 08, 2017 18:30

Witam

Mam problem z moją Borą.
1.8T AUQ, 2002 rok (modelowo 2003), seria

Ostatnio po zapaleniu silnika rano, pracował nierówno przez kilkanaście sekund - obroty falowały od 700-1400, lekko szarpało, podobnie jak podczas wypadania zapłonów. Ciężko było ruszyć bo obroty spadały tak, że silnik by zgasł. Po kilkunastu sekundach problem ustał, pojechałem do pracy (35km), ale czułem że silnik nie miał pełnej mocy. Po pracy silnik odpalił normalnie, ale po ok. 2km podczas ruszania lekko się zdławił i auto znowu nie miało pełnej mocy. Po powrocie podpiąłem pod kompa, pokazało:
17705 - Pressure Drop between Turbo and Throttle Valve (check D.V.!)
P1297 - 35-00 - -
16621 - Manifold Pressure / Boost Sensor (G31): Signal too Low
P0237 - 35-10 - - - Intermittent
16490 - Manifold / Barometric Pressure Sensor (G71) / (F96): Implausible Signal
P0106 - 35-10 - - - Intermittent


Skasowałem błędy, po przejażdżce pokazało tylko błąd 16621.
Następnego dnia rano silnik odpalił normalnie, sytuacja powtórzyła się po 1,5km. Podpiąłem pod kompa w tym momencie, pokazało błędy 16621 i 16490.
Silnik po minucie zaczął pracować normalnie, zgasiłem, skasowałem błędy, odpaliłem i było wszystko ok, pełna moc.
Podczas powrotu z pracy też wszystko było ok, ale po powrocie poruszyłem wtyczki od mapsensora, N75, pobieżnie sprawdziłem czy gdzieś nie spadł wężyk itp.
Kolejnego dnia też wszystko było ok - zarówno rano jak i po południu.
Jeszcze kolejnego dnia (czwartek) problem znowu się powtórzył. Od razu po odpaleniu silnik przez chwilę nierówno pracował.
Znowu kolejnego dnia problem nie wystąpił.

Dzisiaj rano zdecydowałem się zrobić logi. Podczas pomiarów pojawił się nowy objaw - silnik po rozgrzaniu, po odjęciu gazu podszarpywał raz albo dwa (tak jakby się dławił) i dalej jechał normalnie do kolejnego puszczenia gazu. Dodatkowo podczas jazdy kilkukrotnie obroty spadły tak, że silnik zgasł.

Wygląda na to, że problem pojawia się po nocy na zimnym silniku. Sprawdziłem rano - temp płynu i powietrza była prawidłowa i rosła równomiernie podczas rozgrzewania silnika.
Niestety nie wszystko udało się pomierzyć ze względu na powtarzający się notlauf. Poniżej zamieszczam to co udało mi się uchwycić. Na pewno zauważycie więcej niż ja. Mogę oczywiście wykonać dodatkowe pomiary, jeśli powiecie co i w jakiej sytuacji sprawdzić :)

POMIARY
Czwartek, bloki 002, 115, 118 - zimny silnik, normalna jazda:
http://vaglog.pl/log-002_115_118_34Y8cF0.html" onclick="window.open(this.href);return false; - to co zwraca tutaj moją uwagę to blok 115 i sporadyczne spadki zmierzonej wartości ciśnienia przez mapsensor do 0, 280, 640 itp, podczas gdy silnik spodziewa się co najmniej 970 bar. Takie same wahania na bloku 118. W miarę rozgrzewania silnika takie 'błędy' pojawiały się coraz rzadziej.

Czwartek, bloki 002, 115, 118 - ciepły silnik, normalna jazda:
http://vaglog.pl/log-002_115_118_Hoz6LW1.html" onclick="window.open(this.href);return false; - spadków zmierzonego ciśnienia nie ma tak jak powyżej

Dzisiaj, bloki 003, 115, 118 - zimny silnik, po odpaleniu:
http://vaglog.pl/log-003_115_118_9WC20.html" onclick="window.open(this.href);return false; - zmierzone ciśnienie 0

Dzisiaj, bloki 003, 115, 118 - zimny silnik, normalna jazda:
http://vaglog.pl/log-003_115_118_gkw0T.html" onclick="window.open(this.href);return false; - po chwili jazdy ciśnienie mierzone przez mapsensor zaczęło się 'podnosić'. Nie występowały spadki do 0, ale pojawiały się spadki do 350, 410 itp.

Dzisiaj, bloki 003, 115, 118 - ciepły silnik, log dynamiczny, 3 bieg od 1500 obrotów:
http://vaglog.pl/log-003_115_118_nJQk6.html" onclick="window.open(this.href);return false; - widać że turbo ładuje

Dzisiaj, bloki 003, 115, 118 - ciepły silnik, normalna jazda, notlauf:
http://vaglog.pl/log-003_115_118_bB7N74.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Dzisiaj, blok 115 - ciepły silnik, podczas problemów z szarpaniem przy puszczaniu gazu:
http://vaglog.pl/log-115_kT506.html" onclick="window.open(this.href);return false; - silnik wpadł w tryb awaryjny i doładowanie spadło do 0,3 bara, ale widać tutaj że przy przyspieszaniu mierzone ciśnienie idzie do 0,3 bara, natomiast po odpuszczeniu gazu są spadki do 0 itd.

Dzisiaj, bloki 063, 115, 118 - ciepły silnik, log dynamiczny, 3 bieg od 1500 obrotów:
http://vaglog.pl/log-063_115_118_9y99Ju.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Wiem, że dużo napisałem ale starałem się jak najdokładniej opisać to co udało mi się sprawdzić.
Przed tymi problemami silnik pracował normalnie, turbo ładnie wstawało itd.
Wg mnie map sensor może być uszkodzony, przewody i kostka nie są naderwane, poza tym przy ciepłym silniku mierzy bardziej poprawnie. Ale przed wymianą wolałbym być prawie pewien, że to on ponosi winę za te cyrki.
Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc i rady.



bzzyczek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 135
Rejestracja: sob lis 23, 2013 19:59

Prośba o ocenę logów BORA 1.8T AUQ - problem z turbo

Post autor: bzzyczek » pn kwie 10, 2017 18:54

Nie ma się co szczypać podmień czujnik na inny może być używany, duża szansa że trafisz dobry bo bardzo rzadko padały.



matuzi
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 97
Rejestracja: czw cze 26, 2008 19:52
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Prośba o ocenę logów BORA 1.8T AUQ - problem z turbo

Post autor: matuzi » wt kwie 11, 2017 21:02

Kupiłem dziś używkę i wygląda na to, że to wina tego czujnika.
Niestety wróciłem późno i na dworze robiło się już ciemno, więc odkręciłem plastikowe nadkole i udało mi się wsadzić rękę na tyle żeby zdjąć wtyczkę, podpiąłem pod nowy mapsensor, który pokazywał aktualne ciśnienie (takie jakiego spodziewał się ECU). Po odpaleniu silnika, skasowaniu błędów i lekkim przegazowaniu już nie było drgań silnika, nie pojawił się także żaden błąd. Będę jednak pewien dopiero po jego wymianie w intercoolerze.
Przy wymianie chyba nie obejdzie się bez demontażu błotnika/zderzaka?
Aha i czy lepiej zainwestować od razu w nowy mapsensor czy jest spora szansa, że używka będzie długo sprawna? Bo nie uśmiecha mi się wymieniać go dwa razy. Chociaż z nówkami też bywa różnie..

Mapsensor wymieniony. Niestety nie obyło się bez demontażu zderzaka i intercoolera, ponieważ obie śrubki były mocno skorodowane i się ukręciły. Auto po podmianie i wykasowaniu błędów jeździ jak wcześniej, turbo ładnie dmucha :)



ODPOWIEDZ

Wróć do „Diagnostyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości