Forum.VWGolf.pl

No i proszę skopiowałem wszystko żywcem, TAKIE są przepisy a wychodzi na to, że POWINNY takie być....
"Tam gdzie kończy się rozum i logika- tam się Polska rozpoczyna..."
W sumie nic nowego, co?...

Ja mam taką jedną obiekcję. W Radomiu za każdym razem robili mi badanie amortyzatorów, we Wrocławiu pokłóciłem się z diagnostą o zasadność robienia tego badania. Odpowiedział że nie ma takiego obowiązku a za badanie mogę sobie dopłacić. Więc ja się pytam, co jest mniej ważne w "badaniu TECHNICZNYM" niż przyczepność i droga hamowania? Sprawdził czy działa mi dmuchawa :].

Zimno, brudno, na głowę kapie to co będzie pod auto właził sprawdzić czy coś tam się nie urywa na szarpakach...
Ja od lat jeżdżę do kumpla na przeglądy to tak na prawdę mój Caddy`lak jest chyba jedynym autem które jest faktycznie trzepane włącznie z analizotorem spalin i płynami. Każdy inny wjeżdża tylko na rolki gdzie sprawdzają hamulce z uwagą że słąbe i wypad (po uprzednim uiszczeniu stówki za 3 min pracy).
Dbam o auto od strony mechanicznej, a i tak zawsze coś znajdzie... Jakaś tuleja na wahaczu, a to cylinderek któryś opóźnia lub szczęki z tyłu trzeba oczyścić i rozruszać bo samoregulatory stanęły. To ja nie wiem co może być w ogóle sprawnego w takiej np Astrze F czy Golfie Mk3 AD1992 które idą przez diagnostykę w wyżej opisany sposób (czyli 3 min i stówa) a naprawiane dopiero jak silnik z ram spadnie na jezdnie i nie da się dalej jechać... Wspomniane ekspresowe tempo przeglądu podyktowane jest faktem ze leje się z takiego trupa jak z wiadra i trzeba szybko spier... z hali bo później ktoś będzie musiał umyć te plamy oleju z płytek

Piasek pisze:lub jest tak zniszczona że nie sposób z niej odczytać czegokolwiek - wówczas ma prawo do wystawienia mandatu karnego za brak gaśnicy

formalnie nie ma bo masz gasnice -nie przyjmujesz mandatu i robisz zdjecie ze tego dnia miałes gasnice wraz z protokolem do wniosku o ukaranie do sądu heh i zaden policjant nie wystawi ci wtedy wniosku do sądu bo wie ze by sie osmieszył przed sądem -takie mamy niestety prawo w polsce na wszystko jest obejscie

Piasek pisze: włącznie z analizotorem spalin

a to po co w dieslu

odzim pisze:

Piasek pisze: włącznie z analizotorem spalin

a to po co w dieslu

w dieslu to chyba tylko zadymienie spalin ew. się sprawdza, ale co normalny diagnosta - to jak widzi, że autko w dobrym stanie - to odpuszcza to badanie, bo jeśli dobrze pamiętam polega ono na przytrzymaniu autka na max obrotach przez 5 albo 10 sekund i ocenę zadymienia...

Byłem na przeglądzie "serwisie numer 1" VW w Polsce podobno. Musiałem dopłacić za ustawienie świateł, których rozumiem że diagnosta nie ma obowiązku ustawiać i w zasadzie powinien mnie wysłać do serwisu ale... Jestem mechanikiem od ponad 10lat i wiem ile czasu trzeba na ustawienie świateł. Druga sprawa gość przejechał na ścieżce sprawdzanie amortyzatorów i powiedział że jak chce to mogę sobie dopłacić do badania 30zł. Ja rozumiem że osoby które ustalają zakres "BADANIA TECHNICZNEGO" uważają, że technicznie (i dla bezpieczeństwa) amortyzatory nie mają wielkiego znaczenia podczas jeżdżenia, no cóż ja myślę inaczej, pewnie nie mam racji. A piszę o tym dlatego że pojechałem do centralnej polski do Radomia dokładnie i musiałem zrobić przegląd, było to wczoraj. Facet wjechał na ścieżkę, sprawdził i podregulował światła, sprawdził amortyzatory i jeszcze dostałem kupon na myjnie gratis plus 5l płynu do spryskiwaczy. Jeżeli mógłbym, wróciłbym do tego serwisu za rok. Koszmarem będzie wrócić do Pana z serwisu numer 1 i znowu słuchać, że jak on by tak pomagał każdemu to by w "samych majtkach" z pracy wyszedł. NIE! drogi panie, pomaganie innym nie powoduje straty odzienia, a jak dalej tak pójdzie to nam będą kazać płacić za miejsce siedzące przy wypisywaniu przeglądu...

sie trochę zezłościłem, nerwus jakiś...

to prawda u nas ustawianie swiatel przy przegladzie zawsze gratisowo w wiekrzosci stacji diagnostycznych a dodatkowo kuszą to myjnią, to płynem, to 5 litrow paliwa gratis, to bon na 20pln czyli zdrowa konkurencja - klientowi lżej

u mnie na stacji przy przeglądzie sprawdzą wszystko w cenie 99zł za przegląd, amory, światła. nawet jeśli sie pojedzie tak poza przeglądem sprawdzić amorki to przeważnie nic nie chcą a czasami dostana na piwo i pasuje

i mam takie pytanie do kolegów bardziej znających sie w temacie, ostatnio zabrali mi dowodzik (za brak deski rozdzielczej i licznika , wracałem od tapicera to nie zakładałem) pojechałem na przegląd oczywiście już miałem wszystko złożone a gościu do mnie tak : widzę że masz asr i esp, działa? mam deskę z mk4 w mk3 i włączniki zostały i podobno to co mam zamontowane musi działać i upierdliwy policjant się może przyczepić. Prawda to? co to ich obchodzi jaki ja sobie włącznik założyłem??

matisim pisze: podobno to co mam zamontowane musi działać

tak -to co masz zamontowane musi dzialac ,ale ty nie masz asr i esp to raz tylko guziki wiec u ciebie nie ma problemu ze cos masz a nie działa , a dwa to nie ma tego i tego w jednym aucie jest jedno albo drugie bo esp ma tez działanie jak asr , a asr to takie troche okrojone esp -wiec nie mozesz miec jednego i drugiego jednoczesnie pod dwoma nazwami

czyli jakby następnym razem na przeglądzie albo policjant się tego czepiał to co? mogę się bronić tym że to tylko guzik??

matisim pisze: mogę się bronić tym że to tylko guzik?

no tak to tylko zaslepka jest a esp nie ma fizycznie w aucie to i nie moze dzialałać przecież

Jak się ma sprawa z wycieraczkami? Tylna wycieraczka ciężko chodzi i nie wraca na pierwotne miejsce. A mój pierwszy przegląd już za miesiąc...

powinna działac jak jest (mozesz ją zdemontować i po problemie )ale jeszcze nigdy zaden diagnosta nie kazal mi właczyc przednich nie mówiac o tylnych