Strona 1 z 128

Jeżdze nisko, leże na glebie, grunt to zawieszenie :)

: śr mar 14, 2007 07:53
autor: Komas
Jak w temacie.
Ja mam od niedawna glebe -40/-40 spręzyny zółte i tyle moge powiedziec ze dokladka musiala pujsc wek bo nie dalo rady smigac. Pare razy juz przychaczylem podwoziem. Az sie boje wsadzic moje alu z opona 205/45 R16.
Czesto szorujecie po asfalcie? I jak na trasie sie jedzie? Przy 120 jak sie wpadnie w nagły uskok to mozna stracic miske :)

: śr mar 14, 2007 08:48
autor: bongo
Może troszke nie na temat ale napisze to.Po kiego diabła robić glebe,płacić ciężką kase za to
i pózniej jezdzić jak z jajkiem na masce?Dla wyglądu i lansu?

: śr mar 14, 2007 08:52
autor: thomas_pl
Moj brat mial gelebe w MK3 i ja po przejechaniu jego autem 50 km powiedzialem,ze nigdy u mnie nie bedzie gleby:P Miska nie zawadzalo sie - przynajmniej jemu sie nie zdarzylo, ale podloga,progami nie raz zawadzil:( I wiem,ze kiedys na koleinach caly spod przetarl jak w 5 osob z bagażem jechal;]

: śr mar 14, 2007 09:57
autor: SToRM
Komas pisze:205/45 R16.
Balon - auto ci pojdzie w gore..
Komas pisze:moge powiedziec ze dokladka musiala pujsc wek bo nie dalo rady smigac.
Daj jakas fote, bo chyba pzresadzasz :P

: śr mar 14, 2007 10:14
autor: wilk
Mam glebe -60/-40 mm. Auto wygląda bardzo fajnie, również świetnie trzyma sie drogi w zakrętach. To tyle jeżeli chodzi o plusy. Po 2-letnich męczarniach ze sportową zawiechą mam już dosyć. To, że szoruje i przywali się od czasu do czasu to nic. Jadąc trzęsie się cała buda, szyby, deska, po jakimś czasie boli żołądek. Generalnie w oku mam już rentgena i widząc dziury wiem czy przejadę, czy przywalę. Taki samochód nie nadaje się do codziennego użytku. W trasie to już całkiem porażka, lepiej już autobusem pojechać...
Miałem bardzo ambitne plany jeżeli chodzi o mody (gleba i fele), ale wtedy to już całkiem auto nie nadawałoby sie do jazdy (ewentualnie weekendowa przejażdżka po mieście max. 20 km/h).
Auto kupiłem już z taką zawiechą - na początku był szpan, później chwila na refleksje, a teraz rezygnacja...

: śr mar 14, 2007 11:05
autor: MaciejW
A jam ma glebe nie wiem ile od hokeja ta 10c, bo juz takie autko kupilem amory zolte i czerwone sprezyny powertech i do tego felunki '17,i z chcecią bym sie zamienil na serie ,autko naprawde wyglada superancko ale komfort jazdy po PL drgogach ,caly czas nerwoka by nie wpasc w dziore. Panowie powiedzcie czy Czy w w serii GTI byly czerwone sprzeynki ile bylo auto nizsze od zwyklego np CL ?

: śr mar 14, 2007 11:18
autor: Christopherek
ja mam gwint supersporta i jak wiecie to jest beton.jeżdże tym od 2005 roku i wiem że nigdy więcej takiej zawiechy.mogę sobie do następnego auta założyć jakieś krótsze amory i jakieś -40 dla lepszego wyglądu ale nigdy więcej takiego hardcoru.na początku zanim nie podkręciłem w górę to misą tarłem po asfalcie na najmniejszej górce.hokej daje radę i wytrzymuje więc nie piszcie głupot(nie mówię że w tym temacie jest coś na ten temat ale ogólnie) że hokej wam pęka albo ktoś ma -40 i się boi założyć bo nim zawadza.ja mam teraz jakieś -60 jak nie lepiej i śmigam.ogólnie nie polecam takiej twardej zawiechy ale za to w zakrętach mało kto się przytrzyma...

: śr mar 14, 2007 11:58
autor: wilk
Christopherek pisze:więc nie piszcie głupot(nie mówię że w tym temacie jest coś na ten temat ale ogólnie) że hokej wam pęka
Mi się rozwalił :helm:

Obrazek

Na -60 nie jest źle, jeździć można, ale trzeba uważać, no i oczywiście brak komfortu.
U mnie też zawiecha beton. Dobrze, że opony balony, więc jakoś ujdzie...

: śr mar 14, 2007 12:07
autor: jawel
Nareszcie po zimnie na szczęście nie było dużo śniegu ale i tak hokej połamałem (wczoraj kupiłem świeżą używkę za 40 zeta) Poza wyglądem gleba nie ma dla mnie żadnych zalet, a wad sporo. Nie mam zapędów sportowych i trzymanie w zakrętach nie jest dla mnie aż tak istotne. Auto kupiłem obniżone i cieszyłem się z jego wyglądu, ale radość minęła jak przejechałem trochę za szybko przez leżącego policmajstra a u mnie w mieście jakaś moda na nie, kładą co parę metrów, teraz jak widze próg to jedynką przyjeżdżam. Z miłą chęcią zamienię się z kimś na seryjną zawieche. Jak byłby ktoś chętny porobię foty i zamienię się (sprężyny + amorki)
Jeśli ktoś jeździ mało i ceni super wygląd polecam glebe, ale jeśli jak ja używa samochodu codziennie do normalnej jazdy i ceni trochę komfortu odradzam

: śr mar 14, 2007 12:32
autor: MAPET
bongo pisze:Może troszke nie na temat ale napisze to.Po kiego diabła robić glebe,płacić ciężką kase za to
i pózniej jezdzić jak z jajkiem na masce?Dla wyglądu i lansu?
dla lepszego zachowania auta na drodze? dla lepszych hamulcow? i w koncowej fazie dla fajnego wygladu?

zahamus sobie autem na seryjnej zawieszce a pozniej dam ci zahamowac moim albo najlepeij zahamuj tym samym po zalozeniu sportowego zawiasu..
tyl si enie unosi przod nei nurkuje masz zdecydowanie lepsza skutecznosc hamowania bo tylne kola nie odrywaja sie od ziemi i hamuja...

inny przyklad... jechalem astra z wujem .. w zakret wchodzil ok 40 km/h zakret ok 90 stopni
nastepnego dnia pokazalem mu jak ja wjezdzam tam 80 km/h i bez stresu!
wiec mi nei mowcie ze sportowy zawias to jakis lans...
thomas_pl pisze:Moj brat mial gelebe w MK3 i ja po przejechaniu jego autem 50 km powiedzialem,ze nigdy u mnie nie bedzie gleby:P Miska nie zawadzalo sie - przynajmniej jemu sie nie zdarzylo, ale podloga,progami nie raz zawadzil:( I wiem,ze kiedys na koleinach caly spod przetarl jak w 5 osob z bagażem jechal;]
bo z tym trzeba umiec jezdzic to nei jest zabawka dla "zwykłych" ludzi... moj ojciec czy zona tez by nie dali rady...
jawel pisze:Jeśli ktoś jeździ mało i ceni super wygląd polecam glebe, ale jeśli jak ja używa samochodu codziennie do normalnej jazdy
jezdze sporo i codziennie i do pracy i w teren i sobei daje rade nei narzekam...

: śr mar 14, 2007 12:38
autor: bongo
MAPET pisze:zahamus sobie autem na seryjnej zawieszce a pozniej dam ci zahamowac moim albo najlepeij zahamuj tym samym po zalozeniu sportowego zawiasu..
Pewnie masz racje...Ale jednak ten argument mnie nie przekona.Przyjedz do mnie to zobaczysz o czym mówie :)

: śr mar 14, 2007 12:40
autor: MAPET
ale po co mam przyjechac?

: śr mar 14, 2007 12:48
autor: bongo
MAPET pisze:ale po co mam przyjechac?
Na piwko :bajer:
A tak poważnie to na glebie przy naszych górskich drogach to byś długo nie pojezdził,a już nie wspominając o zimie gdzie na seryjnym zawiasie można sie zawiesić...

: śr mar 14, 2007 12:53
autor: wilk
Osobiście doceniam plusy jakie daje sportowa zawiecha i o których piszę MAPET, ale jeżeli chodzi o mnie to muszę znaleźć kompromis, żeby chociaż trochę komfortu było. Z drugiej strony nie chce znowu serii, która buja się na zakrętach jak galareta. Myślę nad seryjnymi amorami do tego -40 weiteca (podobno nie są aż takie twarde) i jakieś 195/50 oponki - co o tym sądzicie?

[ Dodano: Sro Mar 14, 2007 11:56 ]
bongo pisze:A tak poważnie to na glebie przy naszych górskich drogach to byś długo nie pojezdził
Dokładnie. Widziałem drogi z jakimi na co dzień walczy bongo - hardcore :helm: