Strona 1 z 1

golf II sztywność karoserii

: sob wrz 01, 2012 20:58
autor: dawid018
witam.nie wiem czy odpowiedni dział ale w sumie troche zwiazane jest to z zawieszeniem.otóz po ok 4 latach śmigania na gwincie(ok 2 lata z rozpórkami górnymi) wydaje mi sie jak by buda mojego golfa II troche straciła na sztywności.problem pojawia się podczas przejezdzania przez jakieś poprzeczne nierówności po skosie albo podnoszenia auta na lewarku z jednego naroznika,wtedy w aucie wszystko skrzypi(zwlaszcza z tyłu) a już o braku możliwości otwarcia drzwi nie wspomnę.pod maską na łaczeniach kielichów nic nie pokojącego nie zauważyłem,to samo z tyłu ale dziś wchodzac pod auto zauwazyłem wyrażne pekniecia na konserwacji wzdłuż progów i podłużnic.ogólnie na każdym łączeniu na podwoziu widac pęknięcie. i teraz jest problem bo buda ok bez dziur,po lakierowaniu,prawdopodobnie bezwypadkowa a tu takie jaja sie dzieją.

myslałem o wyczyszczeniu wszystkich łaczeń z konserwacji i połapania tego punktowo migiem.jak myslicie da to coś??czy lepiej odpuścić,jezdzić tak jak jest a w między czasie szukac innej budy??

jak wasze karoserie zachowuja sie na twardych zawiasach??(pytanie do posiadaczy mkII i innych vw do 93roku)

jeżli moderator uzna ze dzial mało odpowiedni to prosze o przeniesienie

pozdrawiam

golf II sztywność karoserii

: ndz wrz 02, 2012 11:47
autor: marko125-90
Ja co prawda jeżdże 3lata na kicie -60mm weitec'a i nic nie skrzypi. Podłoga w porządku, żadnych rozpórek nie mam oprócz dolnego stabilizatora z przodu. Jedynie mam drzwi opadnięte. Co do lewarkowania auta to wtedy normą jest że drzwi ciężej domknąć ale się domykają. Tyle że ja powoli jeżdżę na wszelakich dołach, górkach itd.

golf II sztywność karoserii

: pn wrz 03, 2012 15:09
autor: dawid018
marko125-90 pisze:Co do lewarkowania auta to wtedy normą jest że drzwi ciężej domknąć ale się domykają
no wiem ale da sie je otworzyć normalnie i zamknąć.a u mnie nie ma opcji,przynajmniej jak przód podnosze.
marko125-90 pisze:Tyle że ja powoli jeżdżę na wszelakich dołach, górkach itd.
no ja z miską 4cm nad ziemią też nie zapierdalam nie wieadomo jak :hmm: