Forum.VWGolf.pl

Mojemu golfowi siedzi dość mocno pupa.. doszedłem do wniosku, że nie ma sensu bawić się w wyprostowanie tego, chciałbym obniżyć mu przód, najlepiej żeby to było na tych amorkach które mam. Żeby to wszystko wyglądało i było bezpieczne, a nie kosztowało zbyt dużo. Proszę wa o radę, bo ta kwestia to nie jest moja mocna strona.

szczerze to nie polecam zostawiać seryjnych amorków.
robiłem tak w swoim mkII czyli amorki seria + obniżane sprężyny (znam takich którzy skracali seryjne aby niżej stał), skutek był taki że na większych dziurach amorki dobijały do końca i szybko kończył się ich żywot... tanio i dobrze, załatw dobre amorki na tył + sprężyny z mkIII i będzie git

jak na orginalnych amorach to spreżyny tylko do -40mm aczkolwiek ja bym odrazu wymieniał amory charakterystyka pracy sportowej sprezyny i seryjnej jest zupelnie inna, tak samo amory jazda bedzie nie przyjemna... albo beznadziejna... no ale jak chcesz jechać po kosztach to sprężyny -40 albo -45 mm reszte opisująca przebieg pracy tnący koszta wyśle ci na PW

piter1501, nie myśl że tanio będzie dobrze bo potem możesz tylko na tym podwójnie stracić raz a dobrze i będziesz zadowolony