Strona 1 z 2

Zapieczony gwint? cieżko pokręcić nakrętkami/tależykami :/

: wt cze 15, 2010 21:15
autor: mateusz_kajtek
Mam problem jak w temacie, otóż na zlocik rozkręciłem gwint do samego dołu (po wyczyszczeniu gwintu kreciło sie w srednio-lekko ale znośnie) ale zlocik minął i po dwóch tygodniach jazdy na takiej glebie uznałem że jest zbyt nisko do codziennej jazdy i postanowiłem pokręcic gwintem w góre... powierzchownie wyczyściłem gwint psiknałem penetratorem i po kilku obrotach tależykiem blokada :/ coraz ciezej szło az w pewnym punkcie stanałem, wiec w druga strone i tutaj podobnie ciezko aż po kilku obrotach też dałem sobie spokój bo było to samo :/ wyciagnałem karchera, pod cisnieniem wymyłem cały gwint, powycierałem z wody, popsikałem penetratorem i po kilku minutach to samo... polałem na gwint płyn hamulcowy, pozniej rope, jeszcze raz penetrator, ale dalej to samo, bardzo ciezko sie kręci i to tylko po kilka obrotów a pozniej staje i koniec :/ nie ma już pomysłów jak uratowac gwinta, bardzo prosze o pomoc :/

: wt cze 15, 2010 21:33
autor: kozaafr
Wyciągasz kolumnę moczysz przez noc w ropie potem w imadło, dobry klucz z dobrą dźwignią i kręcisz. A jak to nie pomoże, rozcinasz nakrętki i dorabiasz nowe z porządnego materiału.

: wt cze 15, 2010 21:37
autor: mateusz_kajtek
mimo że wcale nie pocieszył mnie Twój post to dzięki wielkie za rade :/ w tym tyg nie ma szans na wyciaganie amora z auta... do soboty od rana dio wieczora jeżdże także jeśli bedzie to ostatecznosć to w przyszłym tyg to zrobie, ale prosze jeszcze o porady czy da sie cos zrobić bez wyciągania z auta żeby rozruszac ten gwint, pierwszy raz się tak mocno zapiekł, aż strzela przy kreceniu tak mocno trzyma :/

: wt cze 15, 2010 22:09
autor: MAPET
raczej ci ciezko bedzie to ruszyc na aucie jak kolega radzi musisz wziasc amorek w imadlo i na noc do plynu badz cocacoli wstawic

: wt cze 15, 2010 22:14
autor: mateusz_kajtek
teraz nie ma szans żebym wyciągnał amorka, ale jesli nic nie pomoże to zrobie to w przyszłym tyg, w takim razie do czego najlepiej by było włożyć gwinta? cola? ropa? jakis inny płyn? bo najtaniej wyjdzie mnie chyba cola ale czy ona wystarczy?

: wt cze 15, 2010 22:18
autor: MAPET
ja kombinowalem roznie
i cola
i plyn hamulcowy i 2 pojemniki wd40 i spzileczka :)

: wt cze 15, 2010 22:29
autor: mcsym
nauczka, by nie kręcić gwintem na zlot... dla mnie to bez sensu, przyjedz tak jak jezdzisz na codzien ;

co do rady, to ja jak miałem zapieczone nakrętki oddałem do szpeca od regeneracji amorów, podgrzał to i bez problemow puscilo. skasował mnie 10 zł.

: wt cze 15, 2010 22:52
autor: mateusz_kajtek
mcsym pisze:nauczka, by nie kręcić gwintem na zlot... dla mnie to bez sensu, przyjedz tak jak jezdzisz na codzien
1 i ostatni raz :/ zachciało się jeszcze większej gleby przesadzonej zresztą bo koła z przodu sie schowały w nadkola, tarcie, progi zwalniające nie do przejechania autko sie zawieszało na progach, jak dłuzej bym pojezdził to może miske bym gdzies zgubił jeszcze :/
mcsym pisze:ja jak miałem zapieczone nakrętki oddałem do szpeca od regeneracji amorów, podgrzał to i bez problemow puscilo. skasował mnie 10 zł.
czym podgrzał? takim palnikiem na gaz by dało rade?

: wt cze 15, 2010 22:59
autor: mcsym
czym podgrzał? takim palnikiem na gaz by dało rade?
myślę, że tak, chodzi o temperaturę ;)

: wt cze 15, 2010 23:05
autor: MAPET
gwint jest po to by go krecic wiec dla mnie nieistotne czy kreci ktos na zlot czy tak jezdzi... ma to se kreci nie ma to nie...

ok wracajac do tematu palnikiem zeby grzac to lepiej wyjmij wklad i sama obudowe jesli to rozbieralne zebys se szkod nie narobil z gwintem

: śr cze 16, 2010 07:23
autor: mateusz_kajtek
MAPET, MTS Technik, nie wiem czy jest rozbieralny :/ nakrętki sa zapieczone na samym dole gwintu to może jak je troche tam podgrzeje nic się nie stanie?

a tak na marginesie, niecałe dwa tygodnie od ostatniej regulacji gwintu nie wydaje Wam sie to dziwne że się zapiekł? niekiedy nie ruszałem gwintu kilka miesięcy i było ok a teraz po tak krótkim czasie sie zapiekł? może takiś brud (ziemia, drobne kamyczki) wkręciłem pod nakrętki?

: śr cze 16, 2010 07:43
autor: kozaafr
MAPET pisze:ok wracajac do tematu palnikiem zeby grzac to lepiej wyjmij wklad i sama obudowe jesli to rozbieralne zebys se szkod nie narobil z gwintem
Znam ludzi co robili to ze wkładami i niby nic się nie stało, ale to tej metody mam jakoś najmniej zaufania :helm:
mateusz_kajtek pisze:a tak na marginesie, niecałe dwa tygodnie od ostatniej regulacji gwintu nie wydaje Wam sie to dziwne że się zapiekł? niekiedy nie ruszałem gwintu kilka miesięcy i było ok a teraz po tak krótkim czasie sie zapiekł? może takiś brud (ziemia, drobne kamyczki) wkręciłem pod nakrętki?
Sam napisałeś ze dopiero po kilku obrotach była blokada, więc źle wyczyszczony gwint jakiś piasek, śmieci pod nakrętka. A że nakrętki są aluminiowe i dosyć miękkie łatwo uszkodzić w nich gwint, i potem są problemy.

Sam miałem podobny problem po zimie i imadło pomogło i naprawdę dużo siły i dobry klucz bo te co są w zestawach to hmm.. z zapieczonym gwintem nie poradzi sobie.

: śr cze 16, 2010 08:11
autor: MAPET
mateusz_kajtek pisze:MAPET, MTS Technik, nie wiem czy jest rozbieralny :/
jest
ale tak jak mowisz ze kreciles kilkda dni wczesniej to to nie jest zapieczone predzej jakis syf

: śr cze 16, 2010 22:21
autor: mateusz_kajtek
kozaafr pisze:Sam napisałeś ze dopiero po kilku obrotach była blokada, więc źle wyczyszczony gwint jakiś piasek, śmieci pod nakrętka. A że nakrętki są aluminiowe i dosyć miękkie łatwo uszkodzić w nich gwint, i potem są problemy
MAPET pisze:ale tak jak mowisz ze kreciles kilkda dni wczesniej to to nie jest zapieczone predzej jakis syf
kreciłem gwintem nie całe dwa tyg temu, musiał jakiś piasek lub coś drobnego dostac się pod nakretke ehhh tak to jest jak sie spieszy, zamiast porządnie wyczyścić gwint i krecić to ja to zrobiłem dość powierzchownie i teraz jest jak jest :/
kozaafr pisze:Sam miałem podobny problem po zimie i imadło pomogło i naprawdę dużo siły i dobry klucz bo te co są w zestawach to hmm.. z zapieczonym gwintem nie poradzi sobie.
mozna gdzieś kupić taki porzadny klucz czy trzeba samemu dorobić? bo ten kikut co jest w zestawie sie nie nadaję do niczego :/ nie wygodny, zbyt krótki, zbyt miekki (juz mi się trochę wygiął) :grrr: