Forum.VWGolf.pl

k0nr4d, nie są tak bardzo wygięte, ale wtedy są jakby bardziej ściśnięte, dobrze myślę? Bo półoś wtedy nie idzie równolegle do wahacza...

Tak, ale zawsze mają lżej, kiedy przy takim samym obniżeniu dodatkowo są podkładki pod silnikiem, bo przeguby wewnętrzne idą w górę za wahaczami.

Ok, a czy w takim wypadku trzeba skracać poloski albo szukac ktorszych? Czy jest to na tyle nieznaczna roznica ze nie opłaca się kombinowac? Jak myślisz?

Nie ma sensu się w to bawić, wahacze są seryjne, skrzynia też, więc różnicy wielkiej nie ma, jeśli przegub był podmęczony, to przy obniżeniu będzie się głośniej odzywał i w końcu się podda. Miałem podobnie w mk3, na serii było ok, po obniżeniu nie dało się jeździć, bo wewnętrzny przegub takie cyrki odstawiał, po wymianie cisza.

Ok dzięki

k0nr4d, no faktycznie, pokręciłem. Podkładki pod silnik jak najbardziej pomogą przegubom się trochę "wyprostować" ze skosu

I od razu pomogą przy wczesniejszym napiedralaniu o podluznice.

sorry że odgrzewam ale mam pytanko, dostałem w zestawie 4 tulejki : dwie ida na dół, jedna pod poduche przy filtrze powietrza a czwarta ?

Czwarta przy zbiorniczku wyrównawczym.

Witam.
Montował ktoś te podkładki pod silnik 1.6 AKL?
Ja założyłem i są stuki, prawdopodobnie skrzynia uderza o podłużnicę bo między nimi zrobiła się minimalna szczelina, pozostaje chyba demontaż tych podkładek.
Miał ktoś coś takiego?